TOP 10 niepotrzebnych funkcji w aucie. Co jest atrakcyjne tylko na początku, a potem może okazać się niewypałem?

Kamil Rogala
Któż z nas nie marzył podczas długiej podróży, aby zafundować sobie relaksujący i poprawiający nastrój masaż. Bolące plecy i zmęczenie dają się we znaki podczas jazdy, ale z drugiej strony, jak często korzystalibyśmy z tego rozwiązania? Wszelkie za i przeciw, odnośnie sensowności wyboru tego wartego zazwyczaj kilka lub kilkanaście tysięcy złotych wyposażenia, rozbijają się o to, jak często będziemy z tego korzystać i czy to w ogóle jest potrzebne.Taki dodatek z pewnością docenią ci, którzy podróżują dużo i pokonują dalekie trasy, jak również kierowcy cierpiący na bóle kręgosłupa. W innym przypadku to tylko ciekawy i kosztowny gadżet, którym możemy zaimponować pasażerowi. Poza tym w większości przypadków „masaż” ogranicza się do wibracji, które zamiast relaksować mogą jedynie irytować. Rezultat? Przestajemy z tego korzystać i w głębi duszy żałujemy, że zamiast tego nie wybraliśmy innej opcji w konfiguratorze.
Któż z nas nie marzył podczas długiej podróży, aby zafundować sobie relaksujący i poprawiający nastrój masaż. Bolące plecy i zmęczenie dają się we znaki podczas jazdy, ale z drugiej strony, jak często korzystalibyśmy z tego rozwiązania? Wszelkie za i przeciw, odnośnie sensowności wyboru tego wartego zazwyczaj kilka lub kilkanaście tysięcy złotych wyposażenia, rozbijają się o to, jak często będziemy z tego korzystać i czy to w ogóle jest potrzebne.Taki dodatek z pewnością docenią ci, którzy podróżują dużo i pokonują dalekie trasy, jak również kierowcy cierpiący na bóle kręgosłupa. W innym przypadku to tylko ciekawy i kosztowny gadżet, którym możemy zaimponować pasażerowi. Poza tym w większości przypadków „masaż” ogranicza się do wibracji, które zamiast relaksować mogą jedynie irytować. Rezultat? Przestajemy z tego korzystać i w głębi duszy żałujemy, że zamiast tego nie wybraliśmy innej opcji w konfiguratorze. Fot. Wojciech Gadomski
Bardzo często konfigurując auto dajemy się ponieść fantazji i jak opętani zaznaczamy pięknie opisane przez marketingowców opcje. Na początku wszystko wydaje się niesamowicie atrakcyjne i wręcz niezbędne w codziennej eksploatacji. Kosztuje to sporo, ale przecież potem nie będzie już okazji! Niestety w wielu przypadkach okazuje się, że z tych wszystkich „niezbędnych” opcji w użytku jest zazwyczaj tylko kilka. Co jest atrakcyjne tylko na początku, a potem może okazać się niewypałem? Kliknij w zdjęcie, żeby przejść do galerii.

Uprzedzając sprzeciwy i zarzuty. Wszystkie poniżej przedstawione technologie w wielu przypadkach mogą być przydatne i pożądane przez kierowców w różnych warunkach. Oceny są dość subiektywne i nie każdy musi się z nimi zgadzać. Oczywiście zachęcamy do argumentowania swoich preferencji w komentarzach!

Wróćmy do sedna tematu. Wielu producentów, głównie w oferowanych modelach z wyższych segmentów, stara się zastosować jak najwięcej ciekawych gadżetów i udogodnień. Cel jest jeden – rozpieścić klienta i zachęcić go do zakupu. Niektóre z poniżej przedstawionych dodatków są zupełnie bez sensu, inne zaś nie przydadzą się przeciętnemu kierowcy. Oczywiście wszystko fajnie jest mieć i jeśli kupujemy auto używane i poprzedni właściciel „zaszalał”, jedynie na tym skorzystamy, ale konfigurując nowe auto warto się zastanowić, czy to w ogóle ma sens?

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: TOP 10 niepotrzebnych funkcji w aucie. Co jest atrakcyjne tylko na początku, a potem może okazać się niewypałem? - Motofakty

Wróć na i.pl Portal i.pl