1/14
19-letni Sebastian Walukiewicz został sprzedany do włoskiego...
fot. Andrzej Szkocki

19-letni Sebastian Walukiewicz został sprzedany do włoskiego Cagliari. Pogoń Szczecin nie zdradziła, ile zarobiła na transferze, ale pochwaliła się, że to był jej rekordowy zarobek.

2/14
Transparentność przy transferach? Nic z tego. Świat futbolu...
fot. Andrzej Szkocki

Transparentność przy transferach? Nic z tego. Świat futbolu nie jest wyjątkiem i o pieniądzach oficjalnie nie chce mówić. Trochę się to zmienia, gdy zawodnicy wpisują do kontraktów tzw. sumy odstępnego, czyli ile musi zapłacić klub X dotychczasowemu pracodawcy za zerwanie przez zawodnika kontraktu. Coraz częściej takie „odstępne” funkcjonują w umowach i Pogoń też już tego doświadczyła.

Ile kosztował Włochów Sebastian Walukiewicz? Szybko pojawiła się kwota 4 mln euro. Pogoń ani jej nie potwierdziła, ani nie zaprzeczała. Prezes Jarosław Mroczek podkreśla jednak, że klub może być zadowolony z kwoty i przyznał, że to najwyższy transfer w historii klubu.

Walukiewicz pół roku temu zaczął grać w ekstraklasie, więc cena może szokować, ale to duży talent, bardzo ciekawe perspektywy i Włosi wydając taką sumę też mają nadzieję, że za rok-dwa zarobią kilka razy więcej. Przy okazji zarobi też Pogoń, która zagwarantowała sobie procenty od kolejnego transferu. Ile to procent? Też zostało to utajnione, ale można się domyśleć, że chodzi o 10 procent. Jednym słowem - dobry interes. Sebastian Walukiewicz wiosną będzie dalej grał w Pogoni, zbierał doświadczenie, spróbuje z Portowcami skończyć sezon na podium. W czerwcu powinien wystąpić w Mistrzostwach Świata do lat 20, które będą rozegrane na polskich boiskach. Po tym turnieju jego cena też może wzrosnąć. Cagliari na pewno nie jest spełnieniem marzeń zawodnika, a jedynie przystankiem do większego klubu. Kierunek obrońca wybrał bardzo dobry - włoska Serie A słynie z bardzo dobrych obrońców, więc szanse na rozwój na pewno są. Od lata wszystko będzie w rękach, nogach i głowie zawodnika. Póki co - Walukiewicz staje na wysokości zadania - pilnie zaczął uczyć się języka włoskiego, by ułatwić sobie aklimatyzację w nowym klubie. Nie brakuje przykładów polskich piłkarzy, którzy cały czas liczyli na wyjazd z kraju, a gdy już zostali sprzedani to okazywało się, że nie znają nawet angielskiego. I grali jedynie w rezerwach, później wracali do Polski.

Sebastian Walukiewicz musi się też przygotować na to, że wiosną będzie mocniej obserwowany przez fachowców i kibiców. Co by nie mówić - przechodzi za duże pieniądze, a to wzbudza zainteresowanie.

Pogoń zrobiła na Walukiewiczu świetny interes. Za małe pieniądze wyciągnęła go z akademii Legii Warszawa (ok. 60 tys. zł). Ale nie tylko ze względu na sprzedaż młodego obrońcy można docenić fakt, że Pogoń Szczecin zaczęła zarabiać duże pieniądze w ostatnich latach.

3/14
Rekordzista na rok...
fot. Andrzej Szkocki

Rekordzista na rok

Jakub Piotrowski został sprzedany do belgijskiego Genku latem 2018 r. Kwota też tajna, ale mówi się o 2 mln euro. I równie nieoficjalnie wiadomo, że Pogoń może zarobić więcej, gdy Piotrowski przebije się do pierwszego składu, przyczyni się do sukcesów nowego klubu i zostanie odsprzedany z zyskiem.

Transfer Piotrowskiego był zresztą podobny do Walukiewicza. Staż młodzieżowca w Pogoni był dłuższy, bo trafił do Szczecina jako junior w 2015 r., ale w elicie rozegrał jeden sezon i to niepełny. Prezentował się jednak na tyle dobrze, że nie tylko pomógł Portowcom utrzymać się w ekstraklasie, ale zwrócił na siebie uwagę europejskich menedżerów. Wszechstronny, dobrze zbudowany, chętny do pracy, bezkonfliktowy - to przekonało Belgów, którzy żyją ze szlifowania piłkarskich talentów. Póki co Piotrowski nie został podstawowym zawodnikiem Genk, ale konkurencję ma naprawdę mocną. Jego sytuacja może zmienić się latem.

4/14
W cieniu Walukiewicza...
fot. Andrzej Szkocki

W cieniu Walukiewicza

Tej zimy odszedł z Pogoni Lasza Dwali. Rosły gruziński obrońca przychodził za grosze z rezerw Śląska Wrocław, wcześniej grał bez sukcesów w paru innych zespołach, ale dopiero w Szczecinie stał się solidnym stoperem. Mógł zostać jeszcze dłużej, ale chciał spróbować szczęścia w mocniejszym zespole. Zgłosił się lider węgierskiej ekstraklasy Ferencvaros Budapeszt, który pewnie latem będzie walczył o awans do Ligi Mistrzów. Mówi się, że Pogoń zarobiła na Dwalim 500 tys. euro. To bardzo dobra kwota, bo za rok kończył się jego kontrakt.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

42 pary ze Szczecina odebrały medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie [ZDJĘCIA]

42 pary ze Szczecina odebrały medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie [ZDJĘCIA]

Rolnicy blokują S3 na odcinku 50 km. Protest będzie krótszy niż wcześniej planowano

Rolnicy blokują S3 na odcinku 50 km. Protest będzie krótszy niż wcześniej planowano

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Zobacz również

Bagażniki i uchwyty rowerowe. Co warto wiedzieć? Rodzaje, obsługa, ceny

Bagażniki i uchwyty rowerowe. Co warto wiedzieć? Rodzaje, obsługa, ceny

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]