Tomasz Mackiewicz został na Nanga Parbat. Polacy z K2 uratowali Revol

Majka Lisińska-Kozioł
Adam Bielecki, Elisabeth Revol i Denis Urubko u podstawy ściany Diamir. Jak napisał ten pierwszy na Facebooku: „Przykro mi, ale nie mieliśmy żadnych szans pomóc Tomkowi”
Adam Bielecki, Elisabeth Revol i Denis Urubko u podstawy ściany Diamir. Jak napisał ten pierwszy na Facebooku: „Przykro mi, ale nie mieliśmy żadnych szans pomóc Tomkowi” fot. facebook.com/adambieleckiteam
Tragedia w Himalajach. W sobotę zakończyła się akcja ratunkowa na Nanga Parbat. Dwa helikoptery zabrały Elisabeth Revol oraz Adama Bieleckiego, Denisa Urubkę, Jarosława Botora i Piotra Tomalę, którzy sprowadzali z góry francuską alpinistkę.

- Nie udało się uratować Tomka Mackiewicza. Przede wszystkim dlatego, że pogoda się popsuła. Wieje ponad 80 kilometrów na godzinę, zaczął padać śnieg, spodziewane są śnieżyce. W takich warunkach nikt nie potrafi działać w górach wysokich. Bielecki i Urubko byli po akcji. Nie mogliby natychmiast ruszyć w górę i dotrzeć na wysokość 7300 m, gdzie Elisabeth zostawiła partnera. Z tego, co wiemy, był bardzo odmrożony, cierpiał na ślepotę śnieżną i miał oznaki choroby wysokościowej. Nie było z nim kontaktu - powiedział „Dziennikowi Polskiemu” Janusz Majer, szef Polskiego Himalaizmu Zimowego.

CZYTAJ TAKŻE: Naga Góra zatrzymała „Czapkinsa” przy sobie. To była jego siódma próba wejścia na szczyt

- Dla Tomka Nanga Parbat to było wielkie marzenie. To była jego siódma wyprawa pod tę górę i, tak jak mówi Revol, chyba zakończył ją wejściem na wierzchołek, bo ich kłopoty zaczęły się prawdopodobnie w zejściu. Tomek został na tej górze, którą tak ukochał - dodał Janusz Majcher.

Przeszli do historii

Akcja ratunkowa na Nanga Parbat, którą przeprowadzili Polacy, przejdzie do historii światowej wspinaczki. Wszyscy zgodnie podkreślają, że Urubko i Bielecki wznieśli się na wyżyny ludzkich możliwości, pokonując nocą, w niezwykle trudnych warunkach, ponad 1000 m w pionie i ratując Revol. Temperatura w nocy sięgała minus 50 stopni, na szczęście w kuluarze mniej wiało.

Denis Urubko i Adam Bielecki w drodze po Elisabeth Revol poszli po nieprzygotowanej trasie, korzystając ze starych lin poręczowych. Krzysztof Wielicki, kierownik polskiej zimowej wyprawy na K2, jest dumny z tego, że członkowie jego ekipy zdali egzamin w tak ekstremalnie trudnych warunkach. Zwłaszcza że w nocy były kłopoty z łącznością. Wielicki dodał, że z jego informacji wynika, iż Elisabeth Revol jest w dobrym stanie, bo dała radę przy pomocy Polaków zejść z góry, choć oczywiście jest poodmrażana. Początkowo brano pod uwagę konieczność spuszczania jej na linach, co byłoby znacznie trudniejszym przedsięwzięciem.

Polacy zawalczą o niemożliwe w środku lodowego piekła

- Eli ma odmrożone ręce, stopy, ale Bielecki i Urubko prawdopodobnie podali jej tlen, lekarstwa, nawodnili ją i dlatego o świcie mogła ruszyć w dół - powiedział nam Janusz Majcher. Gdy ratownicy i Elisabeth Revol dotarli do wysokości 4800 m, z obozu pod Nanga Parbat zabrały ich helikoptery. Polecieli do Jagard, skąd jeden wziął Revol do Islamabadu, nasi ratownicy polecą zaś do Skardu. Skontaktowali się już z bazą pod K2 i dotrą do niej najprawdopodobniej dzisiaj.

Ciszej nad tą trumną...

Siostra Tomasza Mackiewicza Małgorzata Sulikowska poprosiła o niekomentowanie decyzji o odwołaniu poszukiwań jej brata. Mówiła, że ma wielki szacunek dla tych, którzy poszli ratować jej brata i Elisabeth Revol. Że zrobili wszystko, że ta akcja to nie był „spacer ruchliwą ulicą”. Natomiast Adam Bielecki napisał na Facebooku: „Udało się niemożliwe. Razem z Elisabeth Revol i Denisem Urubko u podstawy ściany Diamir. Jestem zmęczony, ale bardzo szczęśliwy. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Przykro mi, ale nie mieliśmy żadnych szans pomóc Tomkowi”.

Słów uznania i podziwu pod adresem polskich himalaistów, którzy uratowali Elisabeth Revol, nie szczędziła też Agnieszka Bielecka - siostra Adama. Sama się wspina, więc wie, jak niezwykle trudna była to akcja.

Podziękowania dla Adama Bieleckiego, Denisa Urubki, Piotra Tomali, Jarosława Botora oraz dla polskich służb konsularnych za zaangażowanie w akcję ratunkową na Nanga Parbat złożyło MSZ.

Dodajmy, że Nanga Parbat (8126 m) jest jednym z najbardziej wymagających ośmiotysięczników. Świadczy o tym chociażby liczba dotychczasowych zdobywców nieznacznie przekraczająca 300 osób. Pod względem wypadków śmiertelnych „Naga Góra” zajmuje drugie miejsce, za K2 (8611 m).

Rozmowa z ROMUALDEM BIELECKIM, ojcem Adama

- Adam Bielecki i Denis Urubko uratowali Elisabeth Revol.
- Nie udało się dotrzeć do Tomka Mackiewicza, więc radość miesza się ze smutkiem.

- Tempo, w jakim przeszli ponad 1000 m, było zawrotne.
- Praktycznie od wejścia w ścianę do chwili spotkania z Revol minęło 5 godzin. A od rozpoczęcia całej akcji raptem osiem. Najtrudniejszy odcinek, ścianę Kinshoffera, musieli przejść w ciemności.

- Niebezpieczeństwo groziło też ratownikom.
- Nie spaliśmy z żoną całą noc. Dwa lata temu, gdy Adam był zimą pod Nanga Parbat, próbował wejść na wierzchołek dokładnie tym samym kuluarem lodowym i poleciał w dół na zerwanej poręczówce. Teraz poręczówek praktycznie nie było.

- W internecie pojawił się taki wpis: „ Bielecki zrehabilitował się za Broad Peak”.
- To krzywdzące słowa. Nie można w żaden sposób porównywać sytuacji na Broad Peaku i podNanga Parbat. Tam akcja toczyła się powyżej 8 tys. m, po praktycznie 20 godzinach wyczerpującej wspinaczki, po kilkunastu godzinach przebywania w „strefie śmierci”. Nie było szans na pomoc. A Adam brał udział w akcjach ratunkowych także przed Broad Peakiem. Pod K-2, chociażby, pomagał Rosjance, która złamała nogę.

- Miał Pan kontakt z nim przed lub po akcji?
- Nie rozmawiałem z nim. Wiem, że była im wszystkim potrzebna maksymalna koncentracja.

Rozmawiała: (MLK)

WIDEO: "To prawdopodobnie najszybszy zespół na świecie, którzy chodzi po górach wysokich. Ich wydolność jest niesamowita"

Źródło: TVN24

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tomasz Mackiewicz został na Nanga Parbat. Polacy z K2 uratowali Revol - Dziennik Polski

Wróć na i.pl Portal i.pl