Tomasz Hajto uważa, że zatrudnienie Sebastiana Mili w sztabie reprezentacji Polski to błąd. "Dla mnie to jest stracony czas"

Tomasz Hajto mówi o reprezentacji Polski

20 września Michał Probierz został selekcjonerem reprezentacji Polski. W sztabie kadry narodowej pojawiło się kilka nowych twarzy - mi.in. Sebastian Mila - były piłkarz, który jest świeżo po kursach trenerskich. Mila będzie pomagał Probierzowi jako asystent.

Nowe osoby w sztabie reprezentacji Polski:

Robert Góralczyk - drugi trener
Sebastian Mila - asystent
Michał Bartosz - asystent
Tomasz Kuszczak - trener bramkarzy
Andrzej Kasprzak - trener przygotowania fizycznego

- Sebastian Mila na pewno może wnieść dużo do reprezentacji. Zna piłkarzy, łatwiej mu wytłumaczyć czy pokazać pewne elementy. Byliśmy razem w Stanach. Widziałem, jak pracuje na boisku. Zaciągnąłem o nim opinie, które okazały się bardzo dobre. Nasz sztab szkoleniowy to połączenie rutyny z młodością. Są w nim ludzie głodni, którzy mają swoje cele. Zależało mi na ludziach z własnym zdaniem, nie przytakiwaczach - zaznaczył Michał Probierz.

Tomasz Hajto uważa, że zatrudnienie Mili w kadrze to błąd. Obecny ekspert piłkarski mówi wprost - "to stracony czas".

- Ja niesamowicie lubię Sebę, tylko dla mnie to jest stracony czas. Polska piłka z tego nie będzie miała nic, bo on nigdzie nie będzie trenerem. Sam to już powiedział, że czułby się lepiej w roli dyrektora sportowego, a bierze funkcję tylko dlatego, że mu ją zaproponowano - powiedział Tomasz Hajto w "Cafe Futbol" (cytat: WP SportoweFakty)

Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że powołania na najbliższe mecze w eliminacjach mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi i Mołdawią selekcjoner Michał Probierz ogłosi 5 października, po meczach Ligi Europy i Ligi Konferencji. Pierwsze zgrupowanie drużyny narodowej pod wodzę nowego selekcjonera, które poprzedzi mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią, rozpocznie się 9 października. (PAP, opracowanie własne)