To nie koniec "ministry". Joanna Mucha na zdjęciach [GALERIA]

łanno jest ale to też przemija

Nie sądzicie, że zamiast niezbyt urodziwego i niezbyt rozgarniętego pana premiera lepiej byłoby mieć może też niezbyt rozgarniętą, ale za to piękną premierę?

Widziałem Panią minister palącą papierosy, przecież to zaprzeczenie sportu. Pani minister musi dawać przykład zdrowego prowadzenia się.

Skoro ta pani nie chciała przyjąć nazwy 'minister' powinna od razu być zwolniona. Wg. prawa, ministerstwami rządzą ministrowie. Tak więc resortem sportu zarządzać ma minister. Nie ma pozycji 'ministra' tylko minister. Niezależnie od płci. Nie chcąc być ministrem odrzuciła proponowną jej pozycję. Tylko w Polsce takie szopki się dzieję, że dają posadę osobie, która ją odrzuca. (Podobnie w dawnej Polsce nie było pozycji królowej tylko król. Dlatego Jadwiga musiała przyjąć pozycję króla a nie królowej. Gdyby odmówiła być królem musiałaby wracać na Węgry.)

Bardzo mądry ruch Pana Premiera. Czekamy jak Pan Kaczyński z honorem zrezygnuje z obecnie zajmowanego stanowiska, Prosimy o taki wzór do naśladowania. Za czasów PiS WSZYSCY MINISTROWIE BYLI CACY, nawet alkoholicy zajmowali stanowiska ministerialne n.b. M.Zdrowia! i nie tylko - brawo!! Dzisiaj moja wiele do powiedzenia. Wstyd!

zamiast uczyć się i pracować. A później mają z Donkiem pretensje, że czuje się zaszczuta, czy, że jest molestowana.

lizałbym jak pies boczek

brałbym ją na ostro

Od wielu lat wnioskujemy do Prezesa Jarosława Kaczyńskiego żeby złożył rezygnację z swojej funkcji "ale" jakoś brak odzewu !
wystarczył by jeden przykład do naśladowania !
wszyscy żądają tylko czyich głów troszcząc się żeby ich łeb nie został naruszony !!!

Mądra decyzja premiera Tuska -tlko idiotyczne posuniecie odwołuje ministra za to że paqdał olbrzymi deszcz

To jakieś niedorzeczne: minister mówi "oddaję się do dyspozycji premiera". A przepraszam bardzo: w czyjej dyspozycji jest przed takim oświadczeniem? Przecież Premier jest zwierzchnikiem ministrów!! Przecież to nic innego jak granie pod publiczkę!! to tak jak ja bym po roku pracy poszedł do szefa i powiedział: "Wie Pan co - oddaję się do Pana dyspozycji". Chore i niedorzeczne.
I kolejna sprawa: dymisje. np w przypadku ministra S. - Premier mówi (tak mniej więcej - sens ten sam): "jak złoży dymisję to ją przyjmę". A przepraszam bardzo: to premier nie może zdymisjonować ministra za brak profesjonalizmu w pracy? to trzeba czekać aż minister łaskawie złoży dymisję? to znowu tak jakby szef czekał aż ja (po jakimś przekręcie) pójdę i złożę wypowiedzenie.
Bzdury takie, że aż szkoda czytać słuchać i patrzeć na to wszystko. Po prostu granie pod publiczkę.

Skoro "ministra" tak łatwo, bez walki pozbywa się stołka to znak, że na horyzoncie kroi się jakaś lepsza posadka, na której poczuje się spełniona i kompetentna.