To nie był wywiad. Putin wysłał do Amerykanów konkretny przekaz

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wywiadu Putin udzielił Carlsonowi na Kremlu.
Wywiadu Putin udzielił Carlsonowi na Kremlu. Fot. kremlin.ru
Jeden zrobił sobie jeszcze większe zasięgi, drugi miał możliwość przekazania swej narracji Amerykanom. A my? Nie dowiedzieliśmy się niczego nowego z rozmowy (trudno to nazwać wywiadem) Tuckera Carlsona z Władimirem Putinem.

Idol części amerykańskiej prawicy, zwłaszcza trumpistów, Tucker Carlson obiecywał zadać Putinowi trudne pytania. Takich jednak nie było. Amerykański dziennikarz pozwolił Putinowi przedstawić swoją narrację do tego stopnia, że sam przed emisją wywiadu zaznaczył, że rosyjski przywódca przez pierwsze pół godziny będzie mówił o… historii. A szkoda, że ani razu nie wspomniał o Buczy, Mariupolu czy Nawalnym. Putin za to z radością powtórzył to, co zawsze.

Carlson obiecywał zadać Putinowi konkretne pytania na temat wojny na Ukrainie, aby dać obywatelom USA prawdziwy wgląd w tę wojnę. Tymczasem Putin dał dziennikarzowi wykład, w którym przedstawił własną wersję historii Rosji i Ukrainy, a na inne tematy udzielił standardowych, znanych już odpowiedzi.

Putin o Ukrainie

- Nie osiągnęliśmy jeszcze naszych celów na Ukrainie, ponieważ jednym z nich jest denazyfikacja. Oznacza to zakaz wszelkiego rodzaju ruchów neonazistowskich. Musimy pozbyć się tych ludzi, którzy pozostawiają tę teorię i praktykę w życiu i próbują utrzymać ją przy życiu - tym jest denazyfikacja

– mówił Putin.

- Kiedyś rozmawiałem o tym z Zełenskim. Powiedziałem: Wołodia, co ty robisz? Dlaczego wspierasz dziś neonazistów na Ukrainie, skoro twój ojciec walczył z faszyzmem? On był żołnierzem pierwszej linii. Nie powiem, co odpowiedział, to osobny temat i uważam, że jest to niepoprawne

– mówił Putin. Sęk w tym, że ojciec Zełenskiego urodził się w 1947 roku, dwa lata po zakończeniu wojny. Może Putin miał na myśli dziadka Zełenskiego?

Putin o Zachodzie

- Kraje NATO mówią o globalnej wojnie i konflikcie nuklearnym i próbują przestraszyć swoją ludność wyimaginowanym rosyjskim zagrożeniem (…) Rosyjskie zagrożenie jest wyolbrzymiane. Rosja wyśle swoje wojska do Polski tylko w jednym przypadku: jeśli nastąpi atak na Rosję z Polski. Dlaczego? Ponieważ nie mamy żadnych interesów w Polsce ani na Łotwie - nigdzie. Dlaczego mielibyśmy to robić? Po prostu nie mamy żadnych interesów

– to komentarz Putina odnośnie ewentualnej konfrontacji z NATO.

- Czy Amerykanie nie mają nic lepszego do roboty? Macie problemy z granicami. Problemy z migracją, problemy z długiem narodowym. Ponad 33 biliony dolarów. Nie macie nic do roboty. Dlatego musicie iść na wojnę na Ukrainie. Czy nie byłoby lepiej negocjować z Rosją? Dogadać się, rozumiejąc już sytuację na dzień dzisiejszy, rozumiejąc, że Rosja będzie walczyć o swoje interesy do końca, i rozumiejąc, że tak naprawdę wrócić do zdrowego rozsądku, zacząć szanować nasz kraj, jego interesy i szukać jakichś rozwiązań?

– w tym miejscu Putin wyraźnie puszcza oko do republikańskiego elektoratu w USA.

Nord Stream, rozmowy

- Kto wysadził Nord Stream? Ty, oczywiście. Ty osobiście możesz mieć alibi, ale CIA nie ma takiego alibi – zażartował sobie Putin z Carlsona.

- Czy jest na to dowód? Wiesz, nie będę wchodził w szczegóły, ale w takich przypadkach zawsze mówią: szukaj tego, kto jest zainteresowany. Ale w tym przypadku powinniśmy szukać nie tylko kogoś, kto jest zainteresowany, ale także kogoś, kto może to zrobić. Ponieważ może być wielu zainteresowanych, ale nie wszyscy z nich mogą zejść na dno Bałtyku i wywołać taką eksplozję

– rzekł Putin.

Rosyjski przywódca nie omieszkał też, korzystając z zadziwiającej indolencji Carlsona, uderzyć w Ukrainę i przedstawić się jako jedyny zwolennik pokoju: „Pan prezydent Ukrainy wydał dekret zabraniający negocjacji z nami. Niech odwoła ten dekret, to wszystko. Nigdy nie odmawialiśmy negocjacji. Cały czas słyszymy: czy Rosja jest gotowa, czy Rosja jest gotowa? Nie odmówiliśmy! Oni publicznie odmówili. Cóż, niech odwołają swój dekret i rozpoczną negocjacje. Nigdy nie odmówiliśmy.”

- Prędzej czy później i tak dojdziemy do porozumienia. I wiecie co? Może to nawet zabrzmieć dziwnie w dzisiejszej sytuacji: stosunki między narodami i tak zostaną przywrócone. Zajmie to dużo czasu, ale zostanie przywrócone. To, co się dzieje, jest do pewnego stopnia elementem wojny domowej. I wszyscy na Zachodzie myślą, że walki trwale oddzieliły jedną część narodu rosyjskiego od drugiej. Nie. Zjednoczenie nastąpi

– te słowa Putina potwierdzają dotychczasową ideologię Kremla: Ukraińcy są tak naprawdę Rosjanami, a państwowość ukraińska to anomalia.

jg

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl