Łódzcy pacjenci lekceważą badania i zalecaną terapię. Tymczasem nieleczone wysokie ciśnienie może prowadzić do udarów i wylewów. Wyniki badań, przeprowadzonych na reprezentatywnej grupie pacjentów, są zatrważające. Co najmniej 13 procent nastolatków między 15 a 19 rokiem życia ma kłopoty ze zbyt wysokim ciśnieniem. W grupie 30-latków na wysokie ciśnienie cierpi aż co trzeci pacjent.
Z powodu wysokiego ciśnienie leczy się m.in. wiceburmistrz Poddębic, Piotr Majer, który kilka dni temu trafił do szpitala. -Lekarze robią mi serię badań -mówi Piotr Majer. - Do końca życia będę brał leki na nadciśnienie - mówi burmistrz.
Dlaczego chorujemy? Zdaniem lekarzy, sami jesteśmy sobie winni, ponieważ wybieramy mało higieniczny tryb życia. - Dlatego oprócz ludzi w podeszłym wieku, naszymi pacjentami coraz częściej są młodzi biznesmeni - zapracowani, niemający czasu na regularne posiłki, nieuprawiający sportu - mówi prof. UM Maciej Banach, przewodniczący Oddziału Łódzkiego Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego. - Do tego dochodzi stres związany z pracą i mamy komplet czynników prowadzących do nadciśnienia tętniczego.
Prof. Jacek Rysz, dyrektor szpitala im. WAM oraz szef Kliniki Nefrologii, Nadciśnienia Tętniczego i Medycyny Rodzinnej zaznacza, że od lat wyczulamy lekarzy rodzinnych, żeby badali pacjentom ciśnienie tętnicze przy każdej wizycie. - Ale kiedy pytamy pacjentów, kiedy ostatnio mieli mierzone ciśnienie, wielu odpowiada, że kilka lat temu, a niektórzy, że jeszcze nigdy - mówi prof. Rysz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?