Thomas Tuchel jednak pozostanie trenerem Bayernu Monachium? Media: Obie strony mogą się dogadać. Co za zwrot akcji!

Jak przekazał dziennikarz niemieckiego oddziału Sky Sports Florian Plettenberg obie strony są blisko ostatecznego porozumienia, które anulowałoby zwolnienie z 21 lutego. Tym samym Tuchel w dalszym ciągu miałby być skłonny - nawet pomimo ostatnich zawirowań - prowadzić klub z Allianz Areny. A przede wszystkim zważając krytykę, którą musiał przyjąć od honorowego prezesa Uliego Hoenessa. Ten mu zarzucił, że podczas swojej pracy w Bayernie nie potrafi dotrzeć do młodych piłkarzy i z nimi pracować. Choć postawił władzom niemieckiego klubu jeden warunek.

Błyskawicznie uznany szkoleniowiec zabrał głos w tej sprawie. Więcej o temacie pisaliśmy TUTAJ. Tuchel w skrócie tłumaczył, że w każdym swoim zespole chętnie korzystał z usług wychowanków, którzy wywodzą się z klubowych akademii.

- Jeśli Bayernowi uda się osiągnąć porozumienie z Tuchelem w sprawie nowej kadencji, niewiele stanie na przeszkodzie faktycznej sensacyjnej zmianie. Oczekuje się, że decyzja zostanie wkrótce podjęta. Ale: Nadal nie ma całkowitego porozumienia. Punktem spornym w negocjacjach jest przede wszystkim nowy okres umowy. Tuchel żąda teraz kontraktu ważnego co najmniej do 2026 roku - przekazał dziennikarz.

Wcześniej Bayernowi Monachium odmówili - według mediów - tacy trenerzy jak m.in. Xabi Alonso, Roberto De Zerbi, Ralf Rangnick czy Julian Nagelsmann. Dwóch ostatnich zdecydowało się skupić dalej na prowadzeniu swoich reprezentacji. Po zakończeniu Euro 2024 w dalszym ciagu będą chcieli pozostać na stanowiskach selekcjonerów.

Bayern Monachium wybiera trenera

Poza nimi mówiło się o rozmowach z Miroslavem Klose oraz Hansim Flickiem. Ostatecznie rozmowy spełzły na niczym. Bayern nie mając zbytnio innych alternatyw zaufa Tuchelowi?

Szymon Marciniak dostał zakaz od UEFA przed Euro 2024. Sędzia nie będzie dostępny dla mediów