1/4
Iraccy terroryści porwali wrocławskiego inżyniera, dyrektora...
fot. Pixabay

Terroryści z Iraku porwali wrocławskiego inżyniera. Tak wyglądają!

Iraccy terroryści porwali wrocławskiego inżyniera, dyrektora oddziału firmy budowlanej "Jedynka Wrocławska". Za jego uwolnienie zażądali od polskich władz wycofania naszych wojsk z Iraku. Choć inżyniera udało się uwolnić już po kilku dniach, terrorystów do dziś nie schwytano. Poszukuje ich wrocławska prokuratura.

Poznaj kulisy tej sprawy - zobacz na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

2/4
Wrocławska prokuratura od dziesięciu lat bezskutecznie ściga...

Terroryści z Iraku porwali wrocławskiego inżyniera. Tak wyglądają!

Wrocławska prokuratura od dziesięciu lat bezskutecznie ściga dwóch irackich terrorystów, podejrzanych o porwanie przedstawiciela firmy budowlanej „Jedynka Wrocławska” w Bagdadzie. Po raz pierwszy pokazujemy ich wizerunki. Informacje, które do nas docierają sugerują, że niedoszła inwestycja w Iraku, była przede wszystkim przykrywką dla działalności polskich służb wywiadowczych. Choć zdawało się, że może być szansą na nowe życie dla upadającej firmy budowlanej.

To historia, która wydarzyła się w 2004 roku. Sprawa porwania Jerzego Kosa była wtedy na pierwszych stronach gazet. Został uprowadzony 1 czerwca, a tydzień później uwolniła go specjalna jednostka wojsk amerykańskich. W internecie znaleźć można film, pokazujący tę akcję. Informacje o miejscu przetrzymywania polskiego menedżera zdobyć miał włoski wywiad. Razem z Jerzym Kosem terroryści przetrzymywali kilku obywateli Włoch.

Motyw? Z ustaleń wrocławskiej prokuratury wynika, że terroryści żądali od polskich władz wycofania naszych wojsk z Iraku. Tak przynajmniej wynika z treści zarzutów sformułowanych wobec dwóch obywateli Iraku przez Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu. W 2009 roku wobec obu mężczyzn sąd zastosował tymczasowe areszty. Są to tzw „areszty poszukiwawcze” - na 14 dni od daty zatrzymania przez podejrzanych przez polskie organy ścigania.

Poznaj kulisy tej sprawy - zobacz na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

3/4
Hillal Hamad Al Oubedi Hamid oraz Hillal Hamad Al Oubedi...
fot. policja

Terroryści z Iraku porwali wrocławskiego inżyniera. Tak wyglądają!

Hillal Hamad Al Oubedi Hamid oraz Hillal Hamad Al Oubedi Hamed są podejrzani o przestępstwo z art 252 kodeksu karnego, czyli przetrzymywanie zakładnika „w celu zmuszenia organu państwowego do określonego zachowania”. Grożą za to co najmniej trzy lata więzienia. Maksymalny możliwy wyrok to 15 lat więzienia. Sam Jerzy Kos, w wywiadach sprzed kilku lat, mówił, że żądano od niego, by nagrał apel do polskich władz o wycofanie naszych wojsk.



„Jedynka Wrocławska” w 2004 roku podpisała kontrakt na budowę osiedla w Bagdadzie. Miał przynieść firmie 40 milionów dolarów. Na dyrektora biura wrocławskiej spółki w stolicy Iraku wybrano Jerzego Kosa, inżyniera, który miał już doświadczenie w prowadzeniu inwestycji w tym kraju. Był tam w latach 80.

Do „Jedynki” przyszedł niedługo po tym jak przestał być szefem portu lotniczego w Szymanach na Mazurach. To tam lądować miały amerykańskie samoloty przywożące terrorystów do rzekomych „tajnych więzień”, jakie amerykański wywiad miał mieć w Polsce. W pobliskiej szkole oficerskiej Agencji Wywiadu w Kiejkutach Starych.

Stąd m. in. podejrzenia, z Jerzy Kos w istocie realizował w Iraku zadania wywiadowcze, a nie biznesowe. Potwierdza to jeden z naszych rozmówców, znający szczegóły irackiego kontraktu „Jedynki”. Jego zdaniem, chodziło w nim głównie o to, żeby biuro wrocławskiej firmy było przykrywką dla obecności w Bagdadzie przedstawicieli polskich służb wywiadowczych, cywilnych i wojskowych.

Poznaj kulisy tej sprawy - zobacz na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

4/4
- Z tego co wiem, Jerzego Kosa porwali zwykli bandyci....
fot. Pixabay

Terroryści z Iraku porwali wrocławskiego inżyniera. Tak wyglądają!

- Z tego co wiem, Jerzego Kosa porwali zwykli bandyci. Dopiero potem sprzedali go terrorystom – opowiada nasz rozmówca. - Dołączono go do kilku włoskich zakładników, przetrzymywanych już od kilku miesięcy. Właśnie od włoskich służb pochodzić miały informacje o miejscu przetrzymywania zakładników. Kilka minut, po przekazaniu tej wiadomości jednostce wojsk USA, helikoptery komandosów lądowały w pobliży zabudowań, w których odnaleziono zakładników.

Z irackiej inwestycji nic nie wyszło. Jeszcze w 2004 roku „Jedynka” zbankrutowała. Ale niezwykła to była upadłość. Po zakończeniu postępowania upadłościowego okazało się, że spłacono wszystkich wierzycieli co do złotówki i zostało jeszcze kilkadziesiąt milionów złotych. Takie historie prawie nigdy się nie zdarzają.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Polecamy

Świątek wykorzystana (świadomie?) do promocji nowego filmu z Zendayą w głównej roli

Świątek wykorzystana (świadomie?) do promocji nowego filmu z Zendayą w głównej roli

Youtuberka krytykuje markę odzieżową. Firma straszy pozwem, a potem... przeprasza

Youtuberka krytykuje markę odzieżową. Firma straszy pozwem, a potem... przeprasza

Czy te święta będą spokojne, czy burzliwe? Sprawdź swój horoskop na Wielkanoc

Czy te święta będą spokojne, czy burzliwe? Sprawdź swój horoskop na Wielkanoc

Zobacz również

Szokujący film policji z pomorskich dróg. Milimetry od tragedii

Szokujący film policji z pomorskich dróg. Milimetry od tragedii

To nie skoczkowie najwięcej zarobili tej zimy! Oto sportowcy z największym zyskiem!

To nie skoczkowie najwięcej zarobili tej zimy! Oto sportowcy z największym zyskiem!