Telus w "iPolitycznie": Ograniczenie emisji CO2 do 90 proc. spowoduje zabicie rolnictwa w Polsce i w Europie

Poseł Robert Telus wyznał na starcie programu, że gdyby był teraz ministrem rolnictwa, to byłby wśród protestujących rolników, rozmawiałby z nimi i negocjował. Powiedział, że gdy rolnicy wyrażali swój jakikolwiek sprzeciw, to on do nich jechał i rozmawiał.

W województwie zachodniopomorskim rolnicy mieli aż szesnaście postulatów, a ja aż 14 zrealizowałem w ciągu ośmiu miesięcy – powiedział.

15 kwietnia 2023 roku wprowadzono embargo na towary i zboże przywiezione z Ukrainy. Według Telusa było to dobre posunięcie i trzeba tak zrobić dzisiaj, aby Unia Europejska się ugięła pod polskimi postulatami.

Pokazaliśmy, że potrafimy przeciwstawić się pomysłom UE, wprowadzając embargo na zboże i towary przywożone z Ukrainy i to trzeba także zrobić dzisiaj, aby Unia Europejska się ugięła. Przyjechało pięciu ministrów rolnictwa krajów i postulowaliśmy. Wówczas to się udało – mówił dalej Telus.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

5 maja Unia Europejska zatrzymała cztery produkty tzn. pszenicę, kukurydzę, rzepak i słonecznik. Jednakże we wrześniu wycofała się z tego.

W UE rządzi ta sama grupa polityczna, co teraz w Polsce, a są to koledzy Donalda Tuska. Wtedy my, jeszcze rządzący, wprowadziliśmy jednostronne zakazy, z myślą o kolejnych na m.in. cukier i owoce miękkie z Ukrainy. Teraz wystarczy, że dwóch ministrów z PSL podpiszą rozporządzenie o wprowadzeniu embarga. Nie robią tego, bo nie chce tego Tusk. UE chce ograniczyć ograniczenie emisji CO2 do 90 proc. Spowoduje to zabicie rolnictwa w Polsce i w Europie – kontynuował Telus.

Na pytanie, dlaczego w 2019 roku, ówczesny premier Mateusz Morawiecki nie złożył weta nad Fit For 55, Telus odpowiedział, że wtedy ograniczenie emisji Co2 miało wynosić do 50 proc. a do 90 proc.

Rządząc jeszcze w 2023 roku, dwukrotnie wprowadziliśmy embargo, a na dodatek wypłaciliśmy aż 10 mld złotych pomocy rolnikom do zbóż, do paliwa etc. Byliśmy z polskimi rolnikami, a obecny rząd nawet nie złożył wniosku do UE o możliwość wypłaty takiej pomocy dla rolników. Potrzeba podjąć zdecydowane kroki, a nie jak minister Kołodziejczak, który mówi rolnikom, że dopiero szukają rozwiązania. Miałem poparcie i prezesa Kaczyńskiego i poparcie premiera Kaczyńskiego. Minister Siekierski sam nie wprowadzi embarga, jeśli nie będzie miał poparcia Tuska w tej sprawie.