Telewizor przed promocją kosztował w Grudziądzu 3399 zł, w promocji 3690 zł!

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Tomasz Holod/zdjęcie ilustracyjne
Ruszyły noworoczne wyprzedaże, sklepy kuszą 30 - 70 procentowymi obniżkami. Jak co roku o tej porze, powraca też pytanie, czy jest rzeczywiście taniej, czy to tylko tanie sztuczki sklepów. Przykład z ostatnich dni: telewizor w Grudziądzu kosztował więcej w promocji, niż chwilę przed jej ogłoszeniem.

Nasz Czytelnik zrobił zdjęcia ceny tego samego telewizora przed i w trakcie trwania wyprzedaży.

- Wcześniej kosztował w naszym Neonecie 3 399, a w trakcie wyprzedaży i 3690 zł, czyli więcej o 291 złotych. To jest promocja? Nie, to zwykłe nabijanie ludzi w butelkę - oburza się mieszkaniec Grudziądza.

Oto, ile "bez ściemy" zarabiają kasjerzy w Biedronce i Lidlu [najnowsze stawki netto - 6.01.2019]

Oficjalnie sklep tłumaczy się pomyłką. Daiana Esenwa-Lendzion, menadżer z działu PRodpisała nam, że "pracownik błędnie wydrukował cenówki. Cena wyprzedażowa telewizora, o którym mowa, wynosi 3399 zł. Bardzo nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby nie dopuścić do podobnych w przyszłości.

Cena telewizora przed promocją:

Telewizor przed promocją kosztował  w Grudziądzu 3399 zł, w promocji 3690 zł!

Przekreślona wyższa cena i powrót do... starej

To niejedyny taki przykład z regionu. Niedawno na facebookowej, bydgoskiej grupie, użytkownicy wymieniali się podobnymi doświadczeniami.

Oto przykład: "Upatrzyłem sobie kurtkę sportową znanej marki. Przed świętami kosztowała 699 zł. Pomyślałem: "Drogo, poczekam do promocji". Poszedłem w styczniu i jaka była cena? Przekreślone 869 zł i "aktualna" 699 zł. Draństwo! - pisze panławomir.
Czy to jest zgodne z prawem, że sklepy mogą podstępnie manewrować cenami w celu osiągnięcia większej korzyści? Niestety, prawo jednoznacznie im tego nie zabrania.

- To może być niezgodne z ustawą o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, która mówi, że sugerowanie specjalnej korzyści cenowej może wprowadzać w błąd - informuje Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKiK.

Jednak np. art. 4 ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług wskazuje, że sklepy nie mają obowiązku uwidaczniania ceny poprzedniej - wyższej lub niższej, czyli nie muszą też umieszczać informacji o cenie sprzed promocji.

WYPŁATA PLUS. JAKIE DODATKI DO PENSJI OFERUJĄ SIECI HANDLOWE? [BIEDRONKA, LIDL, IKEA, CARREFOUR, KAUFLAND]

- Ciężko więc byłoby stawiać przedsiębiorcom jakiekolwiek zarzuty - nie kryje Luiza Chmielewska, naczelnik Wydziału Prawno - Organizacyjnego i Pozasądowego Rozwiązywania Sporów Konsumenckich Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy i odsyła klientów do poradnika UOKiK.

Więcej informacji na kolejnej stronie >>>

Dni wolne 2019 - kiedy wziąć wolne, żeby było ich jak najwięcej?

Cena telewizora w promocji:

Telewizor przed promocją kosztował  w Grudziądzu 3399 zł, w promocji 3690 zł!

W innym sklepie coś może naprawdę kosztować mniej

Czytamy w nim, że warto zwrócić szczególną uwagę czy "promocja" rzeczywiście jest atrakcyjna, czy sprzedawca sztucznie nie podwyższył ceny wyjściowej. Być może w innym sklepie można ten sam produkt kupić taniej.

Kupując stacjonarnie na wyprzedaży mamy prawo do reklamacji. Jeżeli produkt posiada wadę, zwróćmy się do sprzedawcy w ciągu 2 lat od dnia wydania rzeczy. Możemy żądać naprawy, wymiany lub obniżenia ceny. Przedsiębiorca musi rozpatrzyć taką reklamację w ciągu 14 dni - jeśli nie dotrzyma terminu, przyjmuje się, że ją uznał.

Jeśli wada jest istotna, możemy żądać nawet odstąpienia od umowy. Aby zgłosić reklamację, najlepiej posiadać dowód zakupu np. paragon, potwierdzenie przelewu.

Co, jeśli jesteśmy niezadowoleni z zakupów zrobionych pod wpływem emocji i chcemy je oddać?

Jeżeli kupujemy stacjonarnie, taka możliwość zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Zapytajmy o to przed zakupem. Sprzedawca sam określa warunki - może żądać dołączenia oryginalnego opakowania, metek, a w zamian zaproponować zwrot gotówki, bon podarunkowy lub wymianę towaru.

Gdy cena przy kasie okaże się wyższa niż na wywieszce na półce lub na metce, mamy prawo kupić towar w korzystniejszej cenie.

Towar z internetu możemy oddać bez podania przyczyny

Gdy kupujemy przez internet, reklamacja przebiega na takich samych zasadach, jak przy zakupach zrobionych stacjonarnie. Towar zakupiony w sieci można zwrócić bez podania przyczyny w ciągu 14 dni od momentu otrzymania. Trzeba tylko wypełnić i odesłać oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Sprzedawcy internetowi powinni udostępniać jego wzór. Można również napisać je samodzielnie i wysłać np. e-mailem. Przedsiębiorca ma obowiązek zwrócić wszystkie dokonane płatności, w tym koszty dostarczenia rzeczy do kwoty za najtańszy zwykły sposób dostarczenia, jaki oferuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Telewizor przed promocją kosztował w Grudziądzu 3399 zł, w promocji 3690 zł! - Gazeta Pomorska

Wróć na i.pl Portal i.pl