Telewizja ma się bardzo dobrze i jeszcze nie raz nas zaskoczy w przyszłości.

Czym nas zaskoczy w przyszłości telewizja? Wielkimi zwijanymi ekranami, transmisjami 8K? Pewne na razie wydaje się jedno, że mówienie o schyłku telewizji i telewizorów jest zdecydowanie przedwczesne. Poziom sprzedaży odbiorników utrzymuje się od dawna na stałym poziomie i przeciętnie co sześć lat kupujemy nowy telewizor.

Pytamy o przyszłość telewizji Marka Maciejewskiego, dyrektora ds. rozwoju na Europę w firmie TCL. Przedstawiając swoją wizję za lat kilka czy za dekadę radzi się jednak cofnąć się w czasie.

Mało kto pamięta, że dekadę temu w Polsce królowały telewizory 32-calowe. Pięć lat temu były już 42-46 calowe, podłączone (ale nie wszystkie) do internetu. Dwa lata temu rodziła się technologia 4k (UHD) i telewizory w większości były już podłączone do sieci- mówi.

A jeśli chodzi o przyszłość, bo to najbardziej interesuje użytkowników, to jak ona się rysuje?

Za dwa lata czeka nas mała rewolucja, w roku 2020 część pasma, z którego korzysta TV naziemna, będzie wykorzystana przez 5G. Nadawcy telewizyjni zmienią nadawanie na DVB-T2 HEVC, pojawi się więcej kanałów HD może też UHD. ]Prawie każdy kanał będzie funkcjonował w formie telewizji hybrydowej, czyli poza znaną dziś formułą, dostarczy też dodatkowe treści przez Internet. Platformy streamingowe i duża oferta bezpłatnej telewizji naziemnej zmieni sposób korzystania z TV. Co roku średnia przekątna telewizora rośnie o 3 do 6 cm. Najbardziej poszukiwane będą telewizory 65” i 75” bo będą mieściły się poniżej magicznej ceny 3 999PLN. 3 999 PLN to w Polsce taka magiczna cena. Szybko zaczyna rosnąć zainteresowanie przekątną ekranu, która ją osiąga. Tak było z 46”, z 55” z 65”. I tak będzie z 75”.

Idźmy jeszcze dalej…

Trudno sobie wyobrazić, że wielkość ekranu będzie rosła w nieskończoność. Patrząc jednak wstecz, limit wyznacza chyba tylko wysokość ścian w pokojach. Czyli jeszcze trochę nam zajmie osiągniecie przekątnych 200” czyli 2.5 m wysokości. Spoglądając w nieco bliższą przyszłość, za lat pięć, a więc do roku 2024, czeka nas zwiększenie średniej przekątnej ekranu kupowanego do salonu do 75 cali i dalszy wzrost jakości obrazu, co oznacza uzyskanie wrażenie bycia tu i patrzenia przez okno. Zapewni nam to odwzorowanie kolorów jasności i kontrastu jak w rzeczywistym świecie. Odwzorowanie na ekranie obrazu, jaki widzi nasze oko poza domem, już powoli pojawia się w najwyższej jakości odbiornikach z HDR. Za kilka lat będzie to standard w telewizorach.

A kondycja telewizji za dekadę? 10 lat temu w erze telewizorów 32-calowych nikt nie wyobrażał sobie odbiorników 75”. Podobnie teraz możemy przewidywać, że w przyszłości TV 85” i 100” zastąpią dzisiejsze 55” i 75”. Technicznie ekrany wejdą na wyższy poziom dzięki technologii QD-OLED. Pozwoli ona rozwiązać ograniczenia opracowanej w latach 90. technologii białego OLED, wykorzystywanej w części telewizorów, która ma małą jasność, małe nasycenie kolorów i się wypala. Technologia QLED, bazująca pobudzaniu kropek kwantowych polem elektrycznym, pozwoli wyświetlić wszystkie kolory spotykane w rzeczywistym świecie, zarówno przy bardzo małym, jak i dużym nasyceniu światła. Najważniejszą zaletą tej technologii stanie się możliwość ich drukowania, a wiec zniknie ograniczenie rozmiaru szkła, z którego tworzone są dzisiejsze odbiorniki. Zmieni się również dźwięk: przejdziemy z dzisiejszego stereo do dźwięku przestrzennego docierającego z przodu, tylu, boku, góry, dołu, jak w rzeczywistym świecie. Nie wierzę jednak w przyszłość ekranów osobistych, bo telewizor służy do socjalizacji czyli wspólnego spędzania czasu.

Można być również pewnym, że tradycyjne piloty odejdą do lamusa. Z telewizorem będziemy się kontaktowali głosem, wydamy mu polecenia. W uproszczeniu: będziemy się z nim komunikować niemal jak z drugim… człowiekiem a odbiornik telewizyjny stanie się częścią naszego inteligentnego domu (smart home).

Który z największych graczy na telewizyjnym rynku dojdzie pierwszy do tych celów?

Obserwujemy bardzo ostrą rywalizację pomiędzy markami, ponieważ rynek telewizorów jest ogromny i każdy chciałby uszczknąć jak największy kawałek z tego tortu dla siebie. Na świecie sprzedaje się rocznie około 230 milionów telewizorów, z czego 36 milionów na naszym kontynencie i mniej więcej po 40 -50 milionów w Stanach Zjednoczonych i Chinach.

TCL jest już numerem jeden w USA, a na świecie zdobyliśmy niedawno pozycję wicelidera. Jednym z kluczy do naszego sukcesu jest pionowa integracja, czyli produkcja kluczowych komponentów przez TCL, poczynając od panelu, a na TV kończąc. To pomogło m.in. stworzyć nasz przebój: Mini LED 65X10, telewizor bazujący na technologii QLED, z cienkim ekranem i idealnym kontrastem. Jego główną zaletą jest to, że nigdy się nie wypali. Wśród dziesięciu wyróżnień, które marka TCL otrzymała na targach IFA Berlin 2019, znajduje się „Złote Wyróżnienie dla Produktów Kina Domowego" za ten flagowy model serii TCL X10 Mini LED.

Dlaczego jest tak szczególny? Został wyposażony w technologię wyświetlania obrazu nowej generacji wykorzystującej rozwiązania Mini LED pozwalające wyprodukować najcieńszy na rynku telewizor, posiadający prawie 800 stref kontroli kontrastu i podświetlenia. Łącząc ekran Ultra HD (4k), technikę Mini LED z technologią Quantum Dot (kropek kwantowych) oraz możliwość wyświetlenia 100 obrazów na sekundę, osiągamy możliwość odwzorowania obrazu takiego, jak w realnym świecie. Odwzorowanie to jedno, a trzeba jeszcze ten realny obraz jakoś dostarczyć, na co normalna telewizja nie pozwala. Pomaga nam w tym technologia Dolby Vision którą znajdziemy na płytach UHD Blue Ray czy w serwisie Netflix. Oglądając programy czy filmy w Dolby Vision i z dźwiękiem Dolby Atmos, mamy pewność, że widzimy i słyszymy tak, jak reżyser sobie to wyobrażał. Dobry dźwięk wymaga dobrych głośników, które opracowaliśmy razem ze specjalistami z Onkyo.

TCL to nie tylko telewizory, ale również produkty audio, słuchawki i soundbary. W tej ostatniej dziedzinie wypracowaliśmy razem z Dolby system odtwarzający dźwięk, który otacza odbiorcę, czyli Dolby Atmos z głośnikami umieszczonymi tylko z przodu. Udało nam się dopracować tzw. soczewkę akustyczną, która we współpracy z bardzo zaawansowanym systemem cyfrowego przetwarzania dźwięku pozwala uzyskać dźwięk taki, jak z systemu 5.1.4, czyli wymagającego ustawienia pięciu głośników dookoła odbiorcy i jeszcze 4 na suficie. Tworząc takie rozwiązania, wiemy, że taki układ to marzenie, ale w domu przeszkadzają kable i głośniki. Tak powstał TCL RAY∙DANZ i Jego prototyp na tragach IFA w Berlinie otrzymał bardzo wiele nagród. Niebawem pojawi się on w sklepach w Polsce.