Tego nie zobaczysz, jadąc autem. Tak wyglądają przejścia dla zwierząt nad drogami szybkiego ruchu

(b)
Przejście dla zwierząt nad drogą S3, na odcinku  Gorzów - Międzyrzecz
Przejście dla zwierząt nad drogą S3, na odcinku Gorzów - Międzyrzecz GDDKiA
Autostrady i drogi ekspresowe często przecinają szlaki migracji dzikich zwierząt. Aby zapewnić zwierzętom swobodę przemieszczania, a kierowcom bezpieczeństwo, powstają przejścia pod i nad drogami. Te drugie wyglądają z lotu ptaka spektakularnie.

Przy budowie dróg ekspresowych i autostrad, jednym z wymogów jest ogrodzenie całej drogi. Aby zmniejszyć negatywny wpływ tras szybkiego ruchu na środowisko, umożliwić zwierzętom migracje i wymianę materiału genetycznego, powstają przejścia i przepusty różnej wielkości: dla zwierząt dużych, średnich i małych, a nawet dla płazów i gadów.

Najciekawiej wyglądają przejścia nad jezdnią. Są to tzw. zielona mosty, z naturalnym pokryciem z gruntu i roślinności. Z reguły montowane są tam fotopułapki, monitorujące ruch zwierząt.

Zobacz nagranie z fotopułapki zamontowanej na górnym przejściu dla zwierząt, na autostradzie A4:

Niesamowicie wygląda m.in. przejście dla zwierząt zbudowane nad drogą S3, między Gorzowem a Międzyrzeczem, które można zobaczyć na pierwszym zdjęciu. Jego szerokość w najwęższym miejscu wynosi 50 m. Korzystają z niego m.in. zające, lisy, sarny, jelenie, sporadycznie pojawiają się też łosie.

Na budowę przejść dla zwierząt przeznacza się niemałe pieniądze. Jak podaje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, średni koszt budowy 1 kilometra drogi szybkiego ruchu to ok. 36 mln zł, a górnego przejścia dla zwierząt to ok. 11 mln zł. Jeśli weźmiemy pod uwagę udział kosztów budowy urządzeń ochrony środowiska, to stanowią one ok. 11 proc. całkowitych wydatków na realizację inwestycji, z czego przejścia dla zwierząt to ponad 6,5 proc.

Zobacz więcej zdjęć:

Przejście dla zwierząt nad drogą S3, na odcinku  Gorzów - Międzyrzecz

Tego nie zobaczysz, jadąc autem. Tak wyglądają przejścia dla...

Główne wideo:TVN Turbo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tego nie zobaczysz, jadąc autem. Tak wyglądają przejścia dla zwierząt nad drogami szybkiego ruchu - Gazeta Lubuska

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grzegorz Szałaciński

Za taką cenę brakuje tylko kanap dla jeleni i foteli dla łosiów

G
Gość

ylko, że w Szwajcarii takie przejście ma ok 300 m szerokości, bo przechodża tam niedźwiedzie, sarny, zające, wilki itp. zwierzxyna, a unas oszczędnościowo kilkanaście metrów . Popatrzcie na przejście przy Dąbrowie Niemodlińskiej na A4.Rezerwat przyrody Prądy. Zwierzęta mają w swoim kodzie trasę do wodopoju - przecięta przez A4 i wąskie jedyne przejście.

L
LL
22 grudnia, 13:20, Gość:

Dobrostan dzikich zwierzątek - jak wiadomo - bardzo ważny jest.

Ale jak to jest już w zwyczaju - nikt nie pomyślał o ludziach.

A konkretnie o... grzybiarzach. Mogą oni co prawda przechodzić z lasu do lasu na swoje grzybowiska przejściami dla dzikiej zwierzyny nad ekspresówkami i autostradami, lub pełzać w przejściami o wysokości 1 m pod drogami, jak... żaby.

Prawda, że to tylko pod koniec lata i jesienią.

Ale to trochę śmieszna jest ta pogoń za dobrem zwierzątek i zapominanie o ludziach. W/g najnowszych wytycznych w miejskich parkach powinno się zostawiać kupki opadłych liści, żeby... jeżyki miały gdzie przetrzymać mrozy zimy. A jak w mroźną zimową noc zamarza na parkowej ławce śpiący bezdomny (bezdomny - ale to wciąż człowiek) - to wciąż tak wiele osób beztrosko go mija bo może to... pijany.

Nic nie jest bardziej ani mniej ważne. Ani ludzie ani zwierzęta. Ale nie skupiajmy się tylko na zwierzętach - gdy wokół nas umierają i cerpią ludzie!

A co mam zrobić z tym zasypiającym na ławce bezdomnym? Za 10, 50 ani nawet 100zł sobie domu nie kupi. Poza tym zapewne pijany lub nadużywający alkoholu, bo trzeźwi mogą skorzystać z noclegowni i schronisk dla bezdomnych. Nikt w Polsce nie musi być bezdomny, chyba że nie chce się podporządkować zasadom obowiązującym w schronisku dla bezdomnych, a jedną z tych zasad jest właśnie bycie trzeźwym.

G
Gość
22 grudnia, 13:20, Gość:

Dobrostan dzikich zwierzątek - jak wiadomo - bardzo ważny jest.

Ale jak to jest już w zwyczaju - nikt nie pomyślał o ludziach.

A konkretnie o... grzybiarzach. Mogą oni co prawda przechodzić z lasu do lasu na swoje grzybowiska przejściami dla dzikiej zwierzyny nad ekspresówkami i autostradami, lub pełzać w przejściami o wysokości 1 m pod drogami, jak... żaby.

Prawda, że to tylko pod koniec lata i jesienią.

Ale to trochę śmieszna jest ta pogoń za dobrem zwierzątek i zapominanie o ludziach. W/g najnowszych wytycznych w miejskich parkach powinno się zostawiać kupki opadłych liści, żeby... jeżyki miały gdzie przetrzymać mrozy zimy. A jak w mroźną zimową noc zamarza na parkowej ławce śpiący bezdomny (bezdomny - ale to wciąż człowiek) - to wciąż tak wiele osób beztrosko go mija bo może to... pijany.

Nic nie jest bardziej ani mniej ważne. Ani ludzie ani zwierzęta. Ale nie skupiajmy się tylko na zwierzętach - gdy wokół nas umierają i cerpią ludzie!

To nie zwierzęta chcą podporządkować sobie człowieka, tylko odwrotnie.

Wróć na i.pl Portal i.pl