Ulubione lokale gangsterów we Wrocławiu. Tam spotykali się członkowie mafii
Jedne sami prowadzili, w innych lubili przesiadywać. To tam odbywały się brutalne porachunki, bójki i strzelaniny. Pod jednym nawet miało dojść do wielkiej bitwy uzbrojonych po zęby gangsterów z różnych miast. Oto wrocławskie lokale kojarzone z bossami wrocławskiego półświatka lat 90. i ich żołnierzami. Rozpoznacie je?
Zobaczcie ulubione miejsca mafii we Wrocławiu na kolejnych slajdach. Możecie na nie przechodzić za pomocą strzałek lub gestów >>>
Pałacyk przy ulicy Kościuszki
Pałacyk to pierwszy wrocławski lokal, kontrolowany przez ludzi z półświatka. I to prawdziwych bossów. Jednym z jego szefów był słynny Leszek C. - kiedyś bokserski Mistrz Polski, potem bramkarz na dyskotekach. W 2004 roku został skazany na 5 lat więzienia za kierowanie zbrojną grupą przestępczą. W 1995 roku do tej m.in. dyskoteki weszli policjanci zatrzymując szefów i ochroniarzy lokalu. Była to pierwsza większa akcja przeciwko półświatkowi.
Ale wcześniej, w 1994 roku, do Pałacyku przyjechała potężna grupa uzbrojonych gangsterów. Byli ze Szczecina, z grupy legendarnego "Oczki", a także z Pruszkowa i z Katowic (gang "Krakowiaka"). Zamierzali podporządkować sobie wrocławski półświatek. "Ich było ze 150, nas było 300" - mówił jakiś czas później jeden z uczestników tych wydarzeń. Żołnierze obu stron byli uzbrojeni po zęby. Ale do bitwy nie doszło. Szefowie gangsterskich ekip pojechali na negocjacje do… O tym piszemy na kolejnym slajdzie.
Czytaj dalej na kolejnych slajdach. Posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.
Klub Imperium
Klub Imperium mieścił się w dawnej hali wrocławskiego Dworca Świebodzkiego. Niektórzy kojarzyli go z grupą "Oczki" ze Szczecina i ich człowiekiem we Wrocławiu - mężczyzną o imieniu Ryszard. W aktach śledztwa przeciwko "Oczce" są zeznania skruszonego gangstera, z których wynika, że wrocławski Ryszard podróżował z "Oczką" do Kolumbii po kokainę. Właśnie do Imperium przyjechali liderzy gangsterskich ekip, czekających z palcami na cynglach pod Pałacykiem w 1994 roku. Po negocjacjach przeszło setka uzbrojonych ludzi ze Szczecina, Pruszkowa i Katowic odjechała. Do bitwy nie doszło.
Czytaj dalej na kolejnych slajdach. Posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.
Reduta na Wzgórzu Partyzantów
Na początku lat 90. w Reducie powstało jedno z pierwszych w mieście kasyn gry. W 1993 roku zostało podpalone. Sprawcą miał być człowiek uzależniony od hazardu. W 1995 roku w miejsce kasyna powstała dyskoteka. Obiekt przejęli ludzie powiązani z wrocławskim półświatkiem, wcześniej byli ochroniarzami kasyna. Dwaj z nich zasiedli później potem na ławie oskarżonych w procesie grupy przestępczej kierowanej przez bokserskiego mistrza Leszka C. Jednym z nich był mistrz wschodnich sztuk walki Piotr S.
W marcu 1996 doszło tu do starcia gości lokalu z policjantami z Kompanii Antyterrorystycznej wrocławskiej policji. Zaczęło się 8 marca kiedy kilku policjantów poszło się pobawić. Zostali rozpoznani jako funkcjonariusze Kompanii AT i poturbowani. Tydzień później grupa zamaskowanych napastników wtargnęła do Reduty. Po krótkiej szarpaninie wycofali się. Jak potem wykazało śledztwo, była to grupa antyterrorystów. Działali na rozkaz swoich przełożonych.
Nigdy nie wyjaśniono do końca wszystkich okoliczności tej sprawy. Policjanci zostali uznani za winnych napadu, ale sąd ich nie ukarał, bo działali na rozkaz. Ich dowódcę skazano za wydanie rozkazu do napadu. A dwóch wysokich rangą oficerów komendy wojewódzkiej za fabrykowanie fałszywych dowodów.
Czytaj dalej na kolejnych slajdach. Posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.