Samolot na naszych zdjęciach to w slangu lotniczym „Nielot”. Nietrudno wpaść, skąd ten przydomek. W takim stanie, w jakim był w hangarze firmy Line Tech na lotnisku w Pyrzowicach 28 grudnia, donikąd nie poleci. Kompletnie wypatroszona maszyna przechodzi właśnie serwis typu C (C-check), skomplikowany, drobiazgowy, długotrwały (trwa od trzech tygodni do nawet trzech miesięcy). Są i samoloty „Loty”. To te, które przechodzą lżejszy serwis, typu A. Wykonuje się go częściej, nawet raz na miesiąc, a samolot nawet nie musi wjeżdżać do hangaru - może stać na płycie przed nim. Serwisowany właśnie boeing 737-800 ma jeszcze jeden przydomek: „Parowóz”. To z racji systemów, w jaki je wyposażono: nie jest to ultranowoczesna maszyna, jak np. Dreamliner, wyposażono ją w prostsze, mechaniczne systemy. Wbrew pozorom, starsze modele mają swoje zalety: dają pilotom więcej możliwości „ratowania” maszyny podczas awarii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?