Tak pracodawcy obniżają pensje i tną etaty. Sprawdź, czy zgodnie z prawem

Anna Bartosiewicz
Anna Bartosiewicz
Pandemia koronawirusa uderzyła w pracowników - zarówno osoby z umowami cywilnoprawnymi, jak i w etatowców. Wiele osób otrzymało wypowiedzenia lub propozycje przejścia na część etatu. Przypominamy, kiedy pracodawca może zwolnić pracownika, zredukować jego godziny pracy lub obniżyć mu pensję.

Do redakcji Strefy Biznesu zgłaszają się pracownicy, którzy są ofiarami niezgodnych z etyką zachować pracodawców. Niektórzy dostali alternatywę: abo zgodzą się na obniżenie etatu o ¾, a nawet więcej, albo będą musieli pożegnać się z posadą. Zdarzają się także pracodawcy, którzy nakłaniają pracowników do podpisania niekorzystnych dla nich aneksów do umów ze wsteczną datą, np. sprzed miesiąca. Takie praktyki są niezgodne z prawem. Mają one na celu uniknięcie przez pracodawcę obowiązku wypłacenia pensji.

Kiedy pracodawca może obniżyć pensję?
Obowiązujące obecnie przepisy, przyjęte w ramach tarczy antykryzysowej, dają pracodawcom objętym przestojem możliwość redukcji wynagrodzenia swoich pracowników. Ustawa antykryzysowa uprawnia ich także do obniżenia wymiaru czasu pracy osób zatrudnionych (z wyłączeniem umów o dzieło). Przestój, o którym jest mowa w tarczy antykryzysowej, ma charakter ekonomiczny i nie należy mylić go z przestojem, o jakim mówi Kodeks pracy.

Pracownikowi, który jest gotowy do wykonywania pracy w trakcie przestoju, o którym jest mowa w art. 81 Kodeksu pracy, w okresie przestoju w rozumieniu kp “przysługuje prawo do wynagrodzenia wynikającego z jego osobistego zaszeregowania, określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania – 60% wynagrodzenia”. Warto zaznaczyć, że pracownik otrzyma 60% pensji, jeżeli pobiera wynagrodzenie prowizyjne lub akordowe.

To warto wiedzieć:

Szersze pole działania mają pracodawcy, którzy wprowadzą przestój ekonomiczny, związany ze spadkiem obrotów, o których jest mowa w specustawie. Na mocy nowych przepisów mogą oni obniżyć wynagrodzenie pracowników i osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych nawet o 50%. Pensja etatowca po obniżce nie powinna jednak być niższa od minimalnego wynagrodzenie za pracę.

Pracodawca, u którego występuje przestój ekonomiczny, może także wnioskować o dofinansowanie części wynagrodzenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. W przypadku pełnego etatu ma szansę uzyskać 1300 zł brutto (połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę) plus płacone za pracownika składki na ubezpieczenie społeczne od kwoty dofinansowania na okres trzech miesięcy.

Z możliwości wprowadzenia przestoju ekonomicznego nie mogą skorzystać pracodawcy, którzy zalegają z płatnością podatków, składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenia zdrowotne, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Pracy lub Fundusz Solidarnościowy do końca trzeciego kwartału 2019 r. Co więcej, na wprowadzenie przestoju ekonomicznego musi zgodzić się strona reprezentująca interesy pracowników.

- Warunki i tryb obniżenia wynagrodzenia w związku z objęciem przestojem lub obniżonym wymiarem czasu pracy pracodawca ustala w porozumieniu zawieranym ze stroną społeczną. Pracodawca nie ma możliwości jednostronnego wprowadzenia tych rozwiązań, musi porozumieć się ze związkami zawodowymi lub przedstawicielstwem pracowników - podrkeśla Katarzyna Siemienkiewicz, ekspertka ds. prawa pracy z Pracodawców RP.

Co ważne, pracodawca nie może sam zadecydować, z kim będzie porozumiewał się w kwestii obniżek pensji. Przepis ten ma zagwarantować, że osoby reprezentujące interesy pracowników nie będą stronnicze.

Jeżeli u pracodawcy nie działają związki zawodowe, reprezentacja pracowników powinna składać się z co najmniej dwóch osób, wybranych z grona pracowników. Pracodawca nie może wyznaczyć tych osób. Jeżeli przeprowadzenie wyborów jest w tej sytuacji niemożliwe, porozumienie może być zawarte z przedstawicielami pracowników wybranymi przez pracowników uprzednio dla innych celów przewidzianych w przepisach prawa pracy - mówi Katarzyna Siemienkiewicz.

Oznacza to, że pracodawca, którego obroty spadły przez epidemię COVID-19, nie może samowolnie obniżyć pensji pracownika. Zanim wypłaci mniejszą kwotę, powołując się na przepisy zawarte w specustawie, powinien wprowadzić w firmie przestój ekonomiczny.

- Obniżenie wynagrodzenia oraz wymiaru czasu pracy w oparciu o porozumienie następuje z chwilą objęcia danego pracownika przestojem ekonomicznym czy obniżonym wymiarem czasu pracy. Może to być moment zawarcia porozumienia lub termin wskazany w tym porozumieniu - tłumaczy Katarzyna Siemienkiewicz.

Czy pracodawca może obniżyć wypłatę z tytułu umowy o dzieło?
Co ciekawe, specustawa nie daje możliwości obniżenia pensji osób z umowami o dzieło. Innymi słowy, pracodawcy, którzy omijali dotychczas przepisy prawa, proponując umowę o dzieło osobom, które powinny mieć umowę o pracę, nie mogą obniżyć im pensji z powodu przestoju ekonomicznego. Natomiast zleceniodawcy muszą liczyć się z tym, że ich wypłata może zostać uszczuplona.

- W przypadku umów cywilnoprawnych ustawa przewiduje możliwość obniżenia pensji z tytułu przestoju ekonomicznego również osobom zatrudnionym na podstawie umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy dotyczące zlecania. Zatem nie dotyczy to osób zatrudnionych na podstawie umowy o dzieło. Warunki obniżenia i grupę zatrudnionych również wskazuje się w porozumieniu - podkreśla Katarzyna Siemienkiewicz.

Kiedy pracodawca może ograniczyć godziny pracy?
Innym rozwiązaniem dla pracodawcy, którego obroty znacząco spadły i spełniają kryteria określone w tarczy antykryzysowej, może być obniżenie wymiaru czasu pracy. Podobnie jak przestój ekonomiczny, obniżenie wymiaru czasu pracy uprawnia pracodawcę do ubiegania się o dofinansowanie wynagrodzenia pracowników z FGŚP.

- Jeżeli chodzi o obniżenie pensji z tytułu obniżenia wymiaru czasu pracy, trudno mówić o stosowaniu tego rozwiązania w stosunku do osób zatrudnionych na innej podstawie niż umowa o pracę. Jest to wątpliwe, bowiem instytucja wymiary czasu pracy dotyczy ustawowo wyłącznie stosunku pracy. W przypadku zleceniobiorców trudno mówić o etacie - uważa Katarzyna Siemienkiewicz.

Zdarzają się pracodawcy, którzy starają się obejść przepisy, proponując pracownikom podpisywanie niekorzystnych dla nich aneksów do umów. Przed podpisaniem aneksu do umowy warto dokładnie przeanalizować jej treść. Pracownik nie musi zgodzić się na nowe, niekorzystne dla siebie warunki zatrudnienia, jeżeli podejrzewa, że zaproponowane warunki umowy są sprzeczne z obowiązującym prawem. Umowa podpisana z pracodawcą przed wybuchem epidemii koronawirusa jest wiążąca dla obu stron, chyba że przepisy wprowadzone przez rząd w ramach tzw. tarczy antykryzysowej stanowią inaczej. Warto również znać zasady dotyczące redukcji godzin pracy.

- Wprowadzenie redukcji godzin jest uzależnione od obecnej konstrukcji umowy. Może się okazać, że zmniejszenie wymiaru godzin pracy, np. poprzez zmianę grafiku, nie będzie wymagać zmiany treści umowy. W innych przypadkach może być konieczna zmiana umowy za porozumieniem stron lub poprzez wypowiedzenie zmieniające - mówi Miłosława Strzelec-Gwóźdź, radca prawny, partner zarządzający gpkancelaria.pl. - Zarówno obowiązujące przepisy, jak i te wynikające z tarczy antykryzysowej, nie wymagają szczególnej formy lub terminu, w jakim pracownicy powinni zostać poinformowani o redukcji - dodaje ekspertka.

To warto wiedzieć:

Pracodawcy szykują się na najgorsze
Podsumowując, pracodawcy, których obroty spadły w związku z epidemią koronawirusa na tyle, aby przysługiwało im dofinansowanie od państwa, mogą wprowadzić przestój ekonomiczny lub obniżyć wymiar czasu pracy zatrudnionych przez siebie osób. Oba rozwiązania dają im możliwość otrzymania dopłat na pensje dla pracowników z FGŚP. Nie mają oni natomiast prawa dowolnie redukować wypłat, chyba że umowa podpisana przez obie strony stanowi inaczej.

- Wypłata zmniejszonych wynagrodzeń powinna następować zgodnie z umowami oraz porozumieniem regulującym tryb i warunki pracy w czasie przestoju ekonomicznego lub obniżonego wymiaru czasu pracy - przypomina Miłosława Strzelec-Gwóźdź, radca prawny, partner zarządzający gpkancelaria.pl.

Badania przeprowadzone pod koniec marca przez BBC na 100 firmach należących do organizacji i zatrudniających do 1000 pracowników wykazało, że 55,6 % przedsiębiorstw poważnie ucierpiało z powodu epidemii koronawirusa, a 36 % odczuwa umiarkowane skutki pandemii.

- 64% firm deklaruje skrócenie czasu pracy i tyle samo planuje obniżyć wynagrodzenia, jeśli nie otrzyma pomocy od państwa, jednak 16% firm zrobi to niezależnie od tego, czy taka pomoc nadejdzie. Najczęściej występująca obniżka to 30% wynagrodzenia, ale 20% firm będzie sięgać nawet do 50%. To pokazuje, jak poważnie trzeba zredukować koszty osobowe, by firmy miały szansę przetrwać - mówi Katarzyna Lorenc, ekspertka BCC ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy. - Tylko niecałe 20% firm nie planuje redukcji personelu, a aż 70% uzależnia decyzję od pomocy państwa. 68 % firm nie zwolni więcej niż 20% pracowników, niestety ok. 17% planuje zwolnienia do 50% personelu - podkreśla ekspertka.

Przeczytaj, to bardzo ważne:

Badanie BBC pokazuje, że już niebawem dla ogromnej liczby pracowników może rozpętać się piekło, a pomoc państwa w tym zakresie jest niewystarczająca. Czeka na kryzys na rynku pracy, a o rekordowo niskim bezrobocie w ciągu najbliższych miesięcy możemy zapomnieć.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tak pracodawcy obniżają pensje i tną etaty. Sprawdź, czy zgodnie z prawem - Strefa Biznesu

Komentarze 27

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
EYS

Czasem lepiej wydać nieco więcej niż 100 zł i a nóż się nagra i będziemy mieć dowód!

https://www.spyshop.pl/dyktafon-cyfrowy-mvr-100-ukryty-w-pendrive-4gb-28.html

M
Malinowa

Ludzie trochę zrozumienia - błagam! Wolelibyście być zwolnieni albo podzieleni na grupy: ci odpadają dzisiaj, a tamci za 2 tygodnie? Lepiej tymczasowo obniżyć pensje jak zrobił to medicover niż narazić swoich ludzi na życie bez grosza przy duszy zwłaszcza teraz w dobie kryzysu i bezrobocia

G
Gość
5 kwietnia, 8:47, Pracodawca:

Niechby któryś tylko spróbował zadzwonić do PIP. To ani on, ani jego rodzina nie znalazłaby żadnej pracy w obrębie 50km!

U mnie nie bylo dyskusji.

Albo obniżka wypłaty z 2500 na 800, albo fora ze dwora i rejestrowac sie w PUP. Tylko jeden był odważny i się stawiał.

Wyleciał ns kopach z wpisem do akt.

I tyle.

5 kwietnia, 15:11, Gość:

Jedna wielka bzdura, zwykły komentarz prowokacyjny. Kim Ty jesteś żeby decydować o etatach w promieniu 50km? A ten co "wyleciał na kopach" to z jakiego powodu miał ten "wpis do akt"? Zejdź na ziemię niewidzialny mistrzu klawiatury. Żałosne, zapewne nie robisz nic poza korzystaniem z jakiejś zapomogi i siedzeniem przed ekranem komputera w celu szerzenia prowokacji w sieci. A jeśli rzeczywiście jesteś przedsiębiorcą i robisz ww. rzeczy to życzę Tobie i Twojej firmie jak najgorzej...

19 kwietnia, 15:26, Gość:

Wogole ,żeby obniżyć pensje należy wprowadzić st

19 kwietnia, 15:27, Gość:

Aby obniżyć pensje należy wprowadzić w firmie stan przestoju ekonomicznego ,sam pracodawca bez wprowadzenia takiego stanu niem

19 kwietnia, 15:30, Gość:

Niema prawa obniżać pensji!!!może obniżyć do 50 procent ale nie mniej niż najniższa krajowa czyli 2600 brutto,nie wiem skąd u kogoś wzięło się 800 złotych ,paranoja jak podpisałeś coś takiego u pracodawcy to gratuluję poznania prawa heh

Ażeby taki stan wprowadzić musi udowodnić przed państwem że drastycznie spadły mu obroty,sam sobie takiego stanu niema prawa wprowadzać,wyobraźmy sobie sytuację że nie trzeba było by udowadniać strat w obrotach,wielu pracodawców wtedy wykorzystali by to by ciąć pensje mimo tego że wcale nie spadły im obroty.

G
Gość
5 kwietnia, 8:47, Pracodawca:

Niechby któryś tylko spróbował zadzwonić do PIP. To ani on, ani jego rodzina nie znalazłaby żadnej pracy w obrębie 50km!

U mnie nie bylo dyskusji.

Albo obniżka wypłaty z 2500 na 800, albo fora ze dwora i rejestrowac sie w PUP. Tylko jeden był odważny i się stawiał.

Wyleciał ns kopach z wpisem do akt.

I tyle.

5 kwietnia, 15:11, Gość:

Jedna wielka bzdura, zwykły komentarz prowokacyjny. Kim Ty jesteś żeby decydować o etatach w promieniu 50km? A ten co "wyleciał na kopach" to z jakiego powodu miał ten "wpis do akt"? Zejdź na ziemię niewidzialny mistrzu klawiatury. Żałosne, zapewne nie robisz nic poza korzystaniem z jakiejś zapomogi i siedzeniem przed ekranem komputera w celu szerzenia prowokacji w sieci. A jeśli rzeczywiście jesteś przedsiębiorcą i robisz ww. rzeczy to życzę Tobie i Twojej firmie jak najgorzej...

19 kwietnia, 15:26, Gość:

Wogole ,żeby obniżyć pensje należy wprowadzić st

19 kwietnia, 15:27, Gość:

Aby obniżyć pensje należy wprowadzić w firmie stan przestoju ekonomicznego ,sam pracodawca bez wprowadzenia takiego stanu niem

Niema prawa obniżać pensji!!!może obniżyć do 50 procent ale nie mniej niż najniższa krajowa czyli 2600 brutto,nie wiem skąd u kogoś wzięło się 800 złotych ,paranoja jak podpisałeś coś takiego u pracodawcy to gratuluję poznania prawa heh

G
Gość
5 kwietnia, 8:47, Pracodawca:

Niechby któryś tylko spróbował zadzwonić do PIP. To ani on, ani jego rodzina nie znalazłaby żadnej pracy w obrębie 50km!

U mnie nie bylo dyskusji.

Albo obniżka wypłaty z 2500 na 800, albo fora ze dwora i rejestrowac sie w PUP. Tylko jeden był odważny i się stawiał.

Wyleciał ns kopach z wpisem do akt.

I tyle.

5 kwietnia, 15:11, Gość:

Jedna wielka bzdura, zwykły komentarz prowokacyjny. Kim Ty jesteś żeby decydować o etatach w promieniu 50km? A ten co "wyleciał na kopach" to z jakiego powodu miał ten "wpis do akt"? Zejdź na ziemię niewidzialny mistrzu klawiatury. Żałosne, zapewne nie robisz nic poza korzystaniem z jakiejś zapomogi i siedzeniem przed ekranem komputera w celu szerzenia prowokacji w sieci. A jeśli rzeczywiście jesteś przedsiębiorcą i robisz ww. rzeczy to życzę Tobie i Twojej firmie jak najgorzej...

19 kwietnia, 15:26, Gość:

Wogole ,żeby obniżyć pensje należy wprowadzić st

Aby obniżyć pensje należy wprowadzić w firmie stan przestoju ekonomicznego ,sam pracodawca bez wprowadzenia takiego stanu niem

G
Gość
5 kwietnia, 8:47, Pracodawca:

Niechby któryś tylko spróbował zadzwonić do PIP. To ani on, ani jego rodzina nie znalazłaby żadnej pracy w obrębie 50km!

U mnie nie bylo dyskusji.

Albo obniżka wypłaty z 2500 na 800, albo fora ze dwora i rejestrowac sie w PUP. Tylko jeden był odważny i się stawiał.

Wyleciał ns kopach z wpisem do akt.

I tyle.

5 kwietnia, 15:11, Gość:

Jedna wielka bzdura, zwykły komentarz prowokacyjny. Kim Ty jesteś żeby decydować o etatach w promieniu 50km? A ten co "wyleciał na kopach" to z jakiego powodu miał ten "wpis do akt"? Zejdź na ziemię niewidzialny mistrzu klawiatury. Żałosne, zapewne nie robisz nic poza korzystaniem z jakiejś zapomogi i siedzeniem przed ekranem komputera w celu szerzenia prowokacji w sieci. A jeśli rzeczywiście jesteś przedsiębiorcą i robisz ww. rzeczy to życzę Tobie i Twojej firmie jak najgorzej...

Wogole ,żeby obniżyć pensje należy wprowadzić st

G
Gość
6 kwietnia, 13:12, wiem:

Jest jeszcze jedna rzecz: ludziom będą puszczać nerwy, już dość będą mieli wyzysku pracodawców, mogą się zacząć morderstwa, tzw. pracodawcy mogą swoje chamstwo przypłacić życiem.... tak samo wciąż łamie prawo PKO BP i jego "fachowcy" rodem z UB mający na rękach krew niewinnych...

7 kwietnia, 09:57, Gość:

W razie buntu społecznego użyje się specjalnie stworzonej formacji- WOT, jeżeli oni nie dadzą rady są jeszcze w odwodzie yankesi z całym dobrodziejstwem ustawy nr 1066...

8 kwietnia, 18:34, Gość:

Przestań fantazjować bez sensu

"...Znane jest wymagane wyposażenie aut przeznaczonych do tłumienia zamieszek. Na liście wskazano m.in. kuloodporne szyby, nożyce do cięcia drutu, kilof, młot fortyfikacyjny, szpadel, siekierę, fotele z pneumatycznym tłumieniem drgań, monitory LCD (min. 15 cali) oraz zestaw kamer do monitorowania całego otoczenia i dyski SSD min. 1 TB do zapisu nagrywanego materiału (nagrania ze wszystkich kamer przez co najmniej 7 godzin).

Do przetargu na zakup armatek wodnych zgłosiło się dwóch oferentów (obie firmy z tego samego miasta – Bielsko Białej). Każdy z nich zmieścił się w zaplanowanym budżecie. Na nowy sprzęt do tłumienia zamieszek policja zarezerwowała bowiem 20 milionów złotych..."

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/policja-sie-zbroi-nowy-sprzet-dla-oddzialow-prewencji-radiowozy-wypadowe-i-armatki/t3x6z5h

G
Gość
6 kwietnia, 13:12, wiem:

Jest jeszcze jedna rzecz: ludziom będą puszczać nerwy, już dość będą mieli wyzysku pracodawców, mogą się zacząć morderstwa, tzw. pracodawcy mogą swoje chamstwo przypłacić życiem.... tak samo wciąż łamie prawo PKO BP i jego "fachowcy" rodem z UB mający na rękach krew niewinnych...

7 kwietnia, 09:57, Gość:

W razie buntu społecznego użyje się specjalnie stworzonej formacji- WOT, jeżeli oni nie dadzą rady są jeszcze w odwodzie yankesi z całym dobrodziejstwem ustawy nr 1066...

Przestań fantazjować bez sensu

G
Gość
6 kwietnia, 13:12, wiem:

Jest jeszcze jedna rzecz: ludziom będą puszczać nerwy, już dość będą mieli wyzysku pracodawców, mogą się zacząć morderstwa, tzw. pracodawcy mogą swoje chamstwo przypłacić życiem.... tak samo wciąż łamie prawo PKO BP i jego "fachowcy" rodem z UB mający na rękach krew niewinnych...

W razie buntu społecznego użyje się specjalnie stworzonej formacji- WOT, jeżeli oni nie dadzą rady są jeszcze w odwodzie yankesi z całym dobrodziejstwem ustawy nr 1066...

G
Gość

"Pod osłoną nocy parlament przyjął dzisiaj głosami Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej tak zwaną „Tarczę antykryzysową”.

Choć ma ona rzekomo uchronić polską gospodarkę przez katastrofą, tak naprawdę wprowadza cięcia wynagrodzeń dla pracowników, wydłuża czas pracy, przedłuża zezwolenia na pracę dla imigrantów, a także w porównaniu do rozwiązań przyjętych w innych państwach w żaden sposób nie zagraża pozycji elit finansowych.

„Tarcza antykryzysowa” w swoich założeniach ma chronić miejsca pracy oraz pomóc pracownikom, aby w ten sposób mogli oni w ogóle mieć za co żyć. Środki te są jednak dalece niewystarczające, ponieważ rządzący chcą wypłacić dwie transze po 2 tys. zł brutto dla prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą oraz pracujących na podstawie umowy o dzieło i zlecenie. W przypadku pozostałych budżet państwa dopłaci 40 proc. wynagrodzenia, 40 proc. zapłaci pracodawca, a 20 proc. ma być „wkładem własnym” pracowników.

Obcięcie wynagrodzeń to niejedyny zapis uderzający w pracowników. Poza tym Polaków czekają duże zmiany w prawie pracy. Choć media i „eksperci” donoszą o możliwości wzrostu bezrobocia do 10 proc., „Tarcza antykryzysowa” oznacza między innymi możliwość ustanowienia przez firmy 16-godzinnej (!) zmiany. Stanie się tak, bo rządzący w swoim pakiecie zdecydowali się na skrócenie czasu odpoczynku pracownika zaledwie do 8 godzin dziennie.

Bezrobotni w praktyce nie mogą liczyć na żadną pomoc, co będzie katastrofalne zwłaszcza w przypadku wspomnianych zwolnień mogących objąć od jednego do trzech milionów Polaków. W „Tarczy antykryzysowej” o osobach tracących pracę nie ma w ogóle mowy, zaś obecne kryteria otrzymania zasiłku są tak zaostrzone, że pobiera je zaledwie 17 proc. zarejestrowanych bezrobotnych. Same świadczenia wynoszą zaledwie kilkaset złotych i zależą często od uregulowań poszczególnych samorządów.

O nic nie muszą martwić się z kolei banki. Morawiecki jako bankster doskonale zadbał o ich interesy. Mimo zapowiedzi polityków PiS-u, Polaków nie czekają żadne „wakacje kredytowe”, stąd będą musieli na bieżąco spłacać swoje zobowiązania. Tym samym osoby, które z powodu kryzysu stracą pracę będą wpadać w spiralę zadłużenia z powodu niemożności spłaty kredytów i pożyczek, a to da doskonałą okazję bankom do zarobienia choćby na odsetkach.

Na podstawie: money.pl, forsal.pl, businessinsider.com.pl, rmf24.pl."

https://wolna-polska.pl/wiadomosci/ciecia-pracownicze-imigranci-i-niezachwiana-pozycja-bankow-uchwalono-tarcze-antykryzysowa-2020-03

G
Gość
6 kwietnia, 09:52, rew:

Nie martwcie się, rząd się wyżywi, a firmy niech sobie padają. PiS ma to gdzieś.

Nie wydaje mi się.

r
rew

Nie martwcie się, rząd się wyżywi, a firmy niech sobie padają. PiS ma to gdzieś.

G
Gość
5 kwietnia, 6:47, Joanna:

W piątek , moj pracodawca ogłosił że tnie pensje o 50% . A jak mi sie nie podoba to mam "wypie.. ć" , to jest szacunek do pracownika . Pracujemy cały czas obroty nie spadły , a jeszcze chcą brać dofinansowanie od Państwa ! Jawne zlodziejstwo i traktowanie ludzi jak śmieci , poza tym tu jest mobbing. Nie martwiła bym sie tym gdyby nie było takiej sytuacji. Ale gdzie ją teraz znaleźć.

Polska Bankrutuje na Naszych Oczach, a Politycy i Media Ściemniają - Analiza Komentator Pieniądze PL

"Szatański rząd PiS bierze udział w zniszczeniu polskiej waluty, gospodarki , rękami Szumowskiego współpracują z wszystkimi rządami zwiększając kontrolę nad obywatelami, wprowadzają technologiczne rozwiązania (śledzące ludzi na kwarantannie) , na wzór komunistycznych Chin rozpoznawanie twarzy, drodzy Polacy PiS to tacy sami szubrawcy jak PO czy SLD, skompromitowali się właśnie, oni też mają zamiar zniszczy polską walutę konstytucyjny środek płatności a wprowadzić walutę cyfrową, kto będzie przeciwnikiem po prostu go wyłącza, zauważcie też po co stworzono Wojska Obrony Terytorialnej, wszyscy wiedzą , że wartość bojowa tego korpusu jest żadna, ale rolę podczas stanu wojennego(wyjątkowego) właśnie zaczynamy zauważać, stworzyli nowe ZOMO, zaskakujące też jest , że media - TVN , Polsat, Wirtualna Polska, Onet, dotychczas atakujące na każdym kroku teraz idą w jednym szeregu ogłaszając Jakie to potrzebne i niezbędne restrykcje wprowadza rząd nie alarmując, że pozbawiają podstawowych konstytucyjnych praw człowieka wszystkich, gdzie jest KOD- komitet obrony demokracji? Nasz NBP podczas gdy złotówka leci na łeb na szyję wzorem FED i Bank of England obniżył stopy procentowe!!!Wyborcy PiS chcieliście marksistowskiego komunistycznego reżimu to go macie!"

https://www.youtube.com/watch?v=CKJpcwAg0tw

G
Gość
5 kwietnia, 12:55, Obywatel Piszczyk:

Człowiek człowiekowi jest przyjacielem, jak sam na tym nie traci. Jak ta cała sytuacja z COVID-19 dotyka kogoś bezpośrednio, to tylko on się liczy. Więc wątpie, że ludzie będą pobłażliwi. Maseczki podrożały z 20 zł do 120 zł za pudełko jak tylko wirus się pojawił. Jak zamknęli fryzjerów to maszynki do strzyżenia podrożały nagle o co najmniej 10-20%. Gdzie tu ludzka solidarność? :) Człowiek człowiekowi wilkiem.

Biznes is biznes, na zamknięte polskie przedsiębiorstwa znajdą się chętni, z Zachodu... Stara rzymska zasada mówi "Patrz kto czerpie korzyści"...

G
Gość
6 kwietnia, 7:30, Olo:

Aby obniżyć koszty Państwa proponuję obniżyć do 2000 netto wszystkim urzędnikom budżetówki, nauczycielom, śędziom, wojskowym i policjantom. Ratujmy budżet.

Jestem za, gwoli wyjaśnienia 90% tych pracowników budżetówki (niektóre urzędy) zarabia właśnie zbliżoną kwotę...

Wróć na i.pl Portal i.pl