Tajny ośrodek w Pokrzywnie pod Poznaniem. Przeprowadzano tu eksperymenty na ludziach?

Zbyszek Snusz
Zbyszek Snusz
Już po wojnie sam Blome przyznawał w zeznaniach: "Jako pełnomocnik ds. badań nad rakiem zostałem w roku 1943 pełnomocnikiem ds. wszystkich badań nad bronią biologiczną".Zobacz zdjęcia --->
Już po wojnie sam Blome przyznawał w zeznaniach: "Jako pełnomocnik ds. badań nad rakiem zostałem w roku 1943 pełnomocnikiem ds. wszystkich badań nad bronią biologiczną".Zobacz zdjęcia --->Zbyszek Snusz
W październiku 1945 roku w amerykańskim więzieniu w Norymberdze powiesił się dr Leonardo Conti. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zagadkowy list pożegnalny, który po sobie pozostawił. Naczelny Lekarz III Rzeszy opisywał swoje spotkanie z prof. Kurtem Blome w podpoznańskim Pokrzywnie, podczas którego ten zwierzył mu się z zamiaru przeprowadzania eksperymentów na ludziach. "Musiał wiedzieć, co robi" - pisał Conti.

W Pokrzywnie, gdzie w czasie okupacji spotkali się dwaj lekarze, od końca lat 20. mieścił się klasztor urszulanek Unii Rzymskiej. Siostry przeniosły tam swój nowicjat z Krakowa. Przed wojną na terenie klasztoru otwarto jeszcze niewielką szkołę podstawową i ochronkę dla ubogich dzieci. W 1941 roku połowę domu zajęli członkowie Hitlerjugend z Berlina, a w drugiej Niemcy zlokalizowali dom dziecka.

Wszystko zmieniło się w 1943 roku, gdy do okupowanego Poznania oddelegowano bliskiego współpracownika Himmlera niespełna pięćdziesięcioletniego profesora Blome, który uchodził za zażartego nazistę. Jako lekarz specjalizował się w bakteriologii, był zastępcą kierownika Głównego Urządu NSDAP do spraw Zdrowia Publicznego, brał udział i zatwierdzał eksperymenty medyczne na więźniach w obozie koncentracyjnym w Dachau.

Już po wojnie sam Blome przyznawał w zeznaniach:

"Jako pełnomocnik ds. badań nad rakiem zostałem w roku 1943 pełnomocnikiem ds. wszystkich badań nad bronią biologiczną".

Do Pokrzywna sprowadzono kilkuset robotników przymusowych. Klasztorny teren o powierzchni około 3 ha otoczono ponad dwumetrowym ceglanym murem, w newralgicznych miejscach (między innymi na narożnikach) zlokalizowano schrony dla wartowników. Całości pilnowała wydzielona jednostka SS z wyszkolonymi psami. Obok głównego budynku ze specjalnego cementu odpornego na bakterie wzniesiono cztery baraki.

Czytaj też: Przerażająca historia domu pod Nowym Tomyślem. Doszło tu do masakry. Tak teraz wygląda miejsce, gdzie Józef Pluta zamordował cztery osoby

Jako pierwszy o ośrodku przygotowania wojny biologicznej poinformował 26 września 1945 roku "Głos Wielkopolski".

"W Pokrzywnie pod Poznaniem wykryła Milicja Obywatelska sprytnie zamaskowaną i niewykończoną jeszcze stację doświadczalną, która jak można wnioskować służyć miała jako miejsce masowych mordów niemieckich"

- można było przeczytać w artykule "Drugi Ravensbruck?".

Drugi barak wyposażono w chłodnie oraz laboratoria do hodowania kultur bakteryjnych i przeznaczono do przeprowadzania szczepień. W kolejnym urządzono izolatkę dla zarażonych zwierząt lub ludzi. W ostatnim mieściły się mieszkania dla załogi SS. Oprócz tego w Pokrzywnie wzniesiono jeszcze dwa budynki. Jeden dla zwierząt, w którym trzymano myszy, owce, króliki, szczury, kaczki i kury, i drugi, który przeznaczono do sterylizacji. Zwierzęta hodowano też w filii instytutu w Bielawach koło Międzychodu.

W maju 1944 roku ośrodek w Pokrzywnie włączono w ramy uniwersytetu (Reichsuniversitat). Pod koniec roku w instytucie pracowało 86 osób. Wśród nich między innymi dr Horst Strassburger z Monachium, który podobnie jak profesor Blome miał epizod z eksperymentami w Dachau, czy dr Karl Josef Gross, który w Matthausen prowadził na więźniach doświadczenia z tyfusem i cholerą.

Prace niemieckich naukowców nie trwały długo. W styczniu 1945 roku z uwagi na sytuację militarną profesor w popłochu opuścił Pokrzywno. Uciekając z Kraju Warty do Gerabergu w Turyngii, gdzie postanowiono ewakuować instytut, zabrał ze sobą drewnianą skrzynkę z ukrytymi w środku i starannie zabezpieczonymi próbówkami z bakteriami dżumy.

Czytaj też: Wojsko sprzedaje i wynajmuje nieruchomości w Poznaniu i Wielkopolsce! Takie domy i budynki można kupić od AMW. Oto najciekawsze oferty

Blome wpadł w ręce aliantów w maju 1945 roku w Monachium. Dwa lata później w norymberskim procesie lekarzy zaprzeczył, że brał udział w eksperymentach na ludziach i został uniewinniony. W Dortmundzie jako specjalista dermatolog i urolog otworzył gabinet lekarski. W 1951 roku został zwerbowany do tajnego amerykańskiego projektu "Army Chemical Corps", jednak na wjazd do USA nie pozwolił mu konsul amerykański we Frankfurcie. Zmarł w 1969 roku w Dortmundzie.

Kultowe kino Bałtyk, które zostało zamknięte w 2002 roku.Przejdź dalej i zobacz kolejne zdjęcia --->

75 niezwykłych zdjęć Poznania z szalonych lat 90. Tak wtedy ...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tajny ośrodek w Pokrzywnie pod Poznaniem. Przeprowadzano tu eksperymenty na ludziach? - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl