Tajfun Nanmadol uderzył w Japonię. Może być najgorszym w historii tego kraju

Tajfun Nanmadol ma uderzyć w południową część wyspy Kiusiu. „Urzędnicy pogodowi wydali ostrzeżenie o gwałtownych wiatrach, wysokich falach i przypływie sztormowym w prefekturze Kagoszima” – poinformował NHK.

Mieszkańcom 965 000 gospodarstw domowych nakazano ewakuację z nadmorskich miast Miyazaki, Kagoszima i Amakusa. „Istnieje możliwość, że będą to rekordowe opady i zostanie ogłoszony alarm przed ulewami” – poinformowała japońska agencja meteorologiczna (JMA).

Ryuta Kurora, przedstawiciel JMA, ostrzegł w sobotę, że silne wiatry mogą spowodować zawalenie się domów. Kurora wezwał mieszkańców do ewakuacji przed nadejściem tajfunu, co pozwoli im uniknąć osuwisk błotnych i powodzi. Dodał, że Nanmadol może być gorszy niż tajfun Jebi w 2018 r., który zabił 14 osób, i tajfun Hagibis, który w 2019 r. spowodował powszechne przerwy w dostawie prądu.

Tymczasem linie lotnicze Japan Airlines i All Nippon Airways już odwołały co najmniej 335 lotów. „Oko tajfunu Nanmadol jest wyraźnie widoczne na zdjęciach satelitarnych. Tajfun gwałtownie się rozwinął od piątkowej nocy” – poinformował NHK.

Centrum Ostrzegania przed tajfunami Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych sklasyfikowało Nanmadol jako supertajfun, co oznacza możliwość rekordowych opadów, wysokie ryzyko wylania rzek i powstawania osuwisk.

Japońscy meteorolodzy prognozują, że na południu wyspy Kiusiu wiatr może wiać w niedzielę z prędkością 250 km/godz., a opady mogą wynieść 500 mm. Zagrożony jest także region Tokai, gdzie opady mogą wynieść 300 mm.

Przewiduje się, że po uderzeniu w Kiusiu burza skręci na wschód i przejdzie nad główną japońską wyspą Honsiu na początku przyszłego tygodnia, po czym skieruje się nad Ocean Spokojny.

Źródło: BBC, PAP