Strefa Gazy

– To ogromna eskalacja konfliktu, ale to nie jest wojna, choć jesteśmy jeden krok od niej – usłyszał Bartłomiej Bublewicz, reporter Onet.pl od Palestyńczyków mieszkających w Strefie Gazy.

W sobotę w wielu miastach Europy odbyły się demonstracje solidarnościowe z Palestyńczykami. Spowodowane jest to eskalacją konfliktu między radykalną organizacją Hamas, a siłami Izraela. Na ulicę wyszli mieszkańcy Berlina, Paryża, czy Londynu.

Izraelskie bombardowanie Strefy Gazy trwa już szósty dzień z rzędu. Izraelskie naloty zniszczyły w piątek wieżowiec mieszczący biura Al Jazeera, AP i innych mediów.

Nic nie wskazuje na wyciszenie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Przeciwnie, nasilają się ataki obu strony, przybywa ofiar i może dojść do wojny na pełną skalę.

Nie słabnie konflikt izraelsko-palestyński. Hamas atakuje Izrael rakietami, ten odpowiada nalotami i ostrzałem Strefy Gazy. Po obu stronach coraz więcej ofiar.

Podczas wiecu wyborczego premiera Benjamina Netanjahu zawyły syreny alarmowe, ze Strefy Gazy odpalono rakietę na Izrael. Netanjahu został wyprowadzony przez ochronę do schronu.

Co najmniej 79 osób zostało rannych podczas palestyńskiej demonstracji na granicy Strefy Gazy z Izraelem w ramach Wielkiego Marszu Powrotu. Izraelskie wojsko użyło gazu łzawiącego i gumowych kul do rozpędzenia demonstrantów. Palestyńskie ministerstwo zdrowia donosi, że izraelska armia stosowała również ostrą amunicję.

Już siedem osób, w tym ciężarna kobieta i jej roczne dziecko, zginęło w wymianie ognia pomiędzy palestyńską organizacją Hamas a wojskami izraelskimi w Strefie Gazy - podaje Al-Jazeera. Palestyńczycy za śmierć oskarżają Izrael, Izraelczycy twierdzą, że kobietę z dzieckiem zabiła palestyńska rakieta. Premier Izraela rozkazał prowadzić zmasowany atak w Gazie, a ze strony palestyńskiej lecą pociski na obszary zamieszkałe przez Izraelczyków.

Rakiety odpalone ze Strefy Gazy raniły członków rodziny koło Tel Awiwu. Premier Netanjahu zapowiada pilny powrót do kraju i ostrą odpowiedź Izraela.

Ambasada Palestyny w Polsce wydała we wtorek oświadczenie, w którym wyraża nadzieję, że polskie władze przyczynią się do łagodzenia napiętej sytuacji palestyńsko-izraelskiej. Jest to odpowiedź na akcję izraelskich żołnierzy w dzielnicy kontrolowanej przez Hamas, która wywołała największą od lat wymianę ognia. W jej wyniku zginęło przynajmniej osiem osób, w tym siedmiu palestyńczyków.

18 osób zostało rannych w wyniku zbombardowania przez izraelskie samoloty centrum kulturalnego w Gazie.

W masowych protestach w Strefie Gazy przy granicy z Izraelem zginął kolejny Palestyńczyk. Rannych zostało 220 osób. ZOBACZ VIDEO I ZDJĘCIA.

Świat potępia użycie przez Izrael przemocy w Strefie Gazy. Od poniedziałku, czyli dnia, w którym wybuchły protesty Palestyńczyków przeciwko otwarciu amerykańskiej ambasady w Jerozolimie, zginęło 60 osób. „Izrael ma prawo do obrony i zabezpieczania swoich granic. Należy jednak przestrzegać zasady proporcjonalnego użycia siły”, napisało w komunikacie polskie MSZ.

Izraelskie siły powietrzne zbombardowały w sobotę bazę wojskową oraz składy broni Hamasu, który wystrzelił w Izrael w piątek trzy rakiety. Palestyńska organizacja zbrojna twierdzi, że uznanie przez prezydenta USA Donalda Trumpa Jerozolimy za stolicę Izraela otworzyło „bramy piekieł” i wzywa do rebelii. Przeciwko decyzji Trumpa w piątek protestowali też muzułmanie w m.in. Turcji, Tunezji, Egipcie, Jordanii i Iraku.

Prezydent Donald Trump zamierza prawdopodobnie uznać Jerozolimę za stolicę Izraela. Jeśli do tego dojdzie, uczyni to wbrew stanowisku ONZ. Tymczasem Izrael ostrzelał Strefę Gazy. Zginęło 12 osób.

29-letni Karol Ch., policjant z Chicago, który ma polskie korzenie, będzie odpowiadał za udział w szturmie zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol na początku roku.

Po 11 dniach ataków i nalotów doszło do zawieszenia broni między Izraelem i bojówkami Hamasu. Czy to oznacza trwały pokój?

Armia izraelska potwierdziła przeprowadzenie niecodziennej operacji. Zniszczono na morzu podwodnego drona Hamasu, w tym samym czasie rakieta zabiła jadących samochodem jego operatorów.

Jednym z celów izraelskich nalotów na Strefę Gazy jest likwidacja liderów Hamasu i islamskiego Dżihadu. I to się Izraelowi udaje.

Trwa wymiana ciosów między siłami Izraela i Hamasu, który rządzi Strefą Gazy. Na światło dzienne wyszła informacja o operacji Izraela, która polegała na zwabieniu bojowników Hamasu do tuneli, by tam ich zbombardować.

„W obliczu trwającej eskalacji między Izraelem a Palestyną oraz niedopuszczalnej liczby ofiar cywilnych zwołuję we wtorek nadzwyczajne spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE” – przekazał na Twitterze szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

Ofiar konfliktu izraelsko-palestyńskiego przybywa, a Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzega, że może dojść do wojny na wielką skalę.