Natanek sekta

Czy Piotr Natanek, suspendowany ksiądz (nie może odprawiać mszy świętej, nauczać, prawić kazań) zostanie ukarany za słowa, które wypowiedział podczas wielkanocnego kazania w swoim kościele? Porównał on dzieci poczęte metodą in vitro do zwierząt. Jego słów zwykle słuchają tysiące jego wyznawców. [AKTUALIZACJA 9.04.2021]

To tutaj w sobotę (24 października) do pustelni „Niepokalanów” w Grzechyni (pow. suski), byłego ks. Piotra Natanka przybyli jego wierni i rycerze Chrystusa Króla. Modlili się w intencji intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski. Mimo rygorystycznych zakazów dotyczących zgromadzeń w czerwonej strefie, na uroczystości było co najmniej kilkaset osób. W efekcie narady wojennej, rozpoczęła się tam „okupacja”.

Suspendowany ksiądz Piotr Natanek (nie może odprawiać mszy świętej, nauczać, prawić kazań ani pobierać dochodów) w sobotni wieczór (12.12.2020) urządził dla swoich wyznawców imprezę plenerową na polu w pobliżu swojej siedziby w Grzechyni (powiat suski). Powodem było świętowanie 60. rocznicy jego urodzin. Uczestnicy imprezy obawiają się interwencji policji i ewentualnych mandatów za nieprzestrzeganie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. - Nic nikomu nie mówić, nie dopowiadać, ktoś zadaje pytania, nie dopowiadać - instruował ich Natanek.

Piotr Natanek, były ksiądz (nie może odprawiać mszy świętej, nauczać, prawić kazań) zwołuje na najbliższy weekend (24 i 25.10.2020) tysiąc swych wyznawców do Grzechyni (pow. suski). Ta miejscowość znajduje się w czerwonej strefie. Mieszkańcy wsi boją się najazdu autokarów z wyznawcami sekty, której guru podważa istnienie koronawirusa. Proszą o interwencję. Natanek zapowiada, że przeciwko interweniującym policjantom użyje siły w postaci mieczy członków swojej gwardii przybocznej.

Piotr Natanek, były ksiądz, który po suspendowaniu (nie może odprawiać mszy świętej, nauczać, prawić kazań ani pobierać dochodów) utworzył własną sektę, teraz, jak ustaliła Gazeta Wyborcza, namawia swoich wiernych, by ukrywali, że mają koronawirusa. Szokująca relacja rodziny seniorki, która była u Natanka w Grzechyni. Samozwańczy duchowny rozsiewa też teorie spiskowe o Covid-19.

Piotr Natanek, były ksiądz, który po suspendowaniu (nie może odprawiać mszy świętej, nauczać, prawić kazań ani pobierać dochodów) utworzył własną religijną sektę, ma rozmach. W lasach niedaleko swojej świątyni - Pustelni Niepokalanów zaczął wznosić kolejne budowle. Teraz dostał nakaz ich rozbiórki. Czy ugnie się przed świeckim prawem?

Były ksiądz Piotr Natanek spod makowskiej Grzechyni (pow. suski) znów organizuje spędy swoich wyznawców. W niedzielę w jego "sanktuarium", według jednej z obecnych tam osób, miało być nawet do dwóch tysięcy osób. - Ci ludzie są zagrożeni nie tylko teoriami tego człowieka, bo robi im wodę z mózgów i przekazuje pełne nienawiści słowa, ale także koronawirusem i stanem jego budowli - denerwuje się mieszkaniec Oświęcimia, który w sekcie byłego księdza ma rodzinę. Chce ich stamtąd wyciągnąć.

Siadamy przy kuchennym stole. Jest cicho, jak przy spowiedzi. Ksiądz pochylony, z twarzą ukrytą w dłoniach, nawet nie patrzy w moim kierunku. Na górze w pokoju bawi się Marysia, jego ukochana siostrzenica. Czasem opowiada o niej na kazaniu, bierze na ręce, tuli. Bo przecież tylko dziecko potrafi mówić z taką prostotą o miłości. Pyta, skąd się o nim dowiedziałam. - Właśnie - kiwa głową. - Moja największa siła jest teraz w internecie. Głoszę słowo Boże i to słowo mam na swoją obronę - mówi.

Polscy biskupi po raz kolejny przestrzegają wiernych przed księdzem Piotrem Natankiem z Grzechyni koło Makowa Podhalańskiego. Powód? Ks. Natanek stał się przyczyną konfliktów i podziałów nie tylko w Polsce, ale także wśród Polonii w Chicago i Frankfurcie. Rzecznik KEP przyznaje jednocześnie, że jedyne, co w tej chwili można zrobić w sprawie ks. Natanka, to obłożyć go ekskomuniką.

Podczas jednego ze swoich kazań ksiądz Natanek pozdrowił kibiców Śląska Wrocław. Znany ze swych kontrowersyjnych wypowiedzi kapłan mówił o honorze i odwadze kibiców, którzy wywiesili transparent z napisem "W hołdzie żołnierzom wyklętym". Zobaczcie wideo.

Kard. Stanisław Dziwisz ostrzega, że Kościół może nałożyć ekskomunikę na wiernych którzy wspierają kapłana z Grzechyni, gdyż "są odpowiedzialni za powstałe w Kościele zamieszanie". - Ks. Natanek założył sektę - cytuje metropolitę krakowskiego "Super Express".

Ks. Piotr Natanek już we wrześniu ub. roku przestrzegał przed planowaną cenzurą internetu. Teraz zdecydował się zabrać głos w sprawie porozumienia ACTA. - Prezydent i rząd wypowiadają wojnę Bogu. O szaleńcy, o głupcy, wy nie wiecie co was w tym roku czeka za waszą głupotę - stwierdził kontrowersyjny kapłan z Grzechyni. Zobaczcie wideo.

Półtora tygodnia temu dostał od kard. Dziwisza suspensę, tydzień temu nazwał go w kazaniu masonem, teraz ksiądz Piotr Natanek zapowiada, że nie da się pokonać w medialnej wojnie. Na jego mszach w Grzechyni wciąż pojawiają się wierni wyznawcy.

Ks. Piotr Natanek, pomimo zakazu, odprawił w niedzielę mszę świętą - ustaliła "Gazeta Wyborcza". - Teraz mówię już dosłownie! Abp Życiński rzeczywiście przykuty jest grubym łańcuchem w piekle! Bo to masoni napisali za niego doktorat, ubrali go w sutannę i wyświęcili - grzmiał podczas kazania kontrowersyjny duchowny.

Heretyk czy żarliwy kapłan? Opinie o księdzu Piotrze Natanku, który założył Pustelnię Niepokalanów, są podzielone. Kim jest duchowny, przed którego poglądami ostrzega krakowska kuria? - pisze Marta Paluch.

- Panie wybacz, po raz pierwszy, niech przekleństwo Boga zstąpi na Was, teraz i na wieki wieków - tak ks. Piotr Natanek zareagował na telewizyjną ekipę usiłującą sfilmować jego siedzibę w Grzechyni. Kontrowersyjny kapłan, któremu kuria zabroniła prowadzenia działalności duszpasterskiej, popularność zdobył po tym jak w internecie pojawiły się fragmenty jego kazań. Teraz buduje wokół siebie grupę własnych zwolenników, w opozycji do głównego nurtu Kościoła. - To drugi ksiądz Rydzyk - mówi dziś jeden z jego dawnych znajomych.