
Napisać, że Proksa przegrał walkę, to nic nie napisać. W starciu z Kazachem Giennadijem Gołowkinem nasz mistrz Europy nie miał żadnych szans. Stawką ich pojedynku był należący do "Gieni" pas mistrza świata wagi średniej federacji WBA. Jeszcze ważniejsze było to, że walkę pokazywała na żywo w USA najważniejsza bokserska stacja na kuli ziemskiej, czyli HBO.