Alkoholizm

Dawka uznawana za śmiertelną to 4,5 promila alkoholu we krwi. Nieprzytomny mężczyzna, który trafił do szpitala w Szczecinie, miał 10 promili we krwi. Przeżył - informuje Oet.pl

Rozmowa z Markiem Sekielskim, autorem rozmów o uzależnieniach, producentem filmowym, współautorem głośnych filmów o pedofilii w Kościele.

Anna Seweryńska i Anna Środa ze Stowarzyszenia Od-Do opowiedziały o zjawisku alkoholizmu wśród Polaków. Problem w szczególny sposób dotyka zwłaszcza dzieci, a jego skala w czasie trwającej pandemii niestety wciąż się nasila. Zainteresowanie terapią wzrosło do tego stopnia, że konieczna okazała się zmiana lokalu.

Choć najlepszym sposobem, by uniknąć kaca, jest zachowanie umiaru w konsumpcji alkoholu, to każdemu może zdarzyć się wypić o jeden kieliszek za dużo. Dlatego proponujemy aż 10 sposobów na kaca, które pomocą przetrwać ten trudny czas.

Alkohol, podobnie jak kawałek ulubionego ciasta, porcja pizzy lub domowego obiadu, dostarcza do organizmu pewną dawkę energii. Dokładnie, ile kalorii ma alkohol zależy od jego rodzaju, procentowej zawartości etanolu oraz obecności dodatków, takich jak cukier, syrop owocowy, jaja czy śmietanka. Choć mogłoby się wydawać, że alkohol nie ma kalorii, w rzeczywistości zapewnia ich całkiem sporo. Hołdując zasadzie, że "wiedza jest lepsza niż domysły" przestawiamy zestawienie kaloryczności alkoholi, po które sięgamy najczęściej oraz drinków, które przygotowujemy na ich bazie.

W poszukiwaniu terapii najtrudniejszych do wyleczenia zaburzeń związanych z psychiką naukowcy wracają do badań nad substancjami psychodelicznymi, które były popularne w latach 60. ubiegłego wieku. Psychodeliki to środki o najsilniejszym znanym działaniu na mózg, które wciąż nie zostało poznane ze względu na ich status narkotyków. Tymczasem związki roślinne wywołujące halucynacje to najbardziej obiecujące leki przeciw lękom, depresji, PTSD i uzależnieniom.

Okazuje się, że kryzys związany z pandemią koronawirusa ma wpływ na zwiększenie liczby osób uzależnionych od alkoholu – lub takich, które chcą się przyznać do problemu alkoholowego. Zjawisko to potwierdza w rozmowie z Wprostem Robert Michalak, konsultant z Infolinii Anonimowych Alkoholików.

"Małpki", czyli małe butelki alkoholu o małych pojemnościach to cieszący się duża popularnością produkt wśród Polaków. Blisko każdego dnia nawet 3 mln Polaków mogą po nie sięgać. Problem dotyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Ministerstwo Zdrowia chce ten problem rozwiązać. Sprawą ma zająć się zespół ekspertów. Czy czekają nas rozwiązania, które odwiodą miłośników "małpek" od ich kupowania?

Polska należy do krajów, w których najszybciej rośnie spożycie alkoholu. Tymczasem wokół tematu choroby alkoholowej narosło wiele fałszywych wyobrażeń. Warto je zweryfikować.

Codziennie w Polsce wódkę w butelkach o pojemności 100 i 200 ml, potocznie zwanych „małpkami”, kupuje niemal 3 miliony osób. Małe formaty wódki stały się oddzielną kategorią na rynku, z własnym miejscem na półce, estetyką oraz ofertą smaków.

Wódka w małych butelkach zmieniła postawy i zachowania konsumentów, kreując nowy sposób picia mocnego alkoholu. - Problemem jest to, że Polacy tak intensywnie sięgają po „małpki". Ludzie są zafascynowani nowością smakową, pojemnością oraz ceną - mówi ekspert.

Gwiazda. Zawsze lubił popisywać się przed innymi. Nic więc dziwnego, że został aktorem. Popularność, jaką zdobył swoimi kinowymi występami, sprawiła, że popadł w alkoholizm. Niszczył swoje życie przez kilka lat - aż na jego drodze stanęła ukochana kobieta.

Bez względu na rodzaj wypijanego napoju alkoholowego, ryzyko uzależnienia jest takie same – mówi Radosław Kościjański, psycholog, specjalista terapii uzależnień. Pracuje w Ośrodku psychoterapii CeTeP w Warszawie.

W Polsce do choroby alkoholowej przyznały się w ostatnich latach trzy kobiety. Był to modelka Ilona Felicjańska, aktorka Stanisława Celińska oraz aktorka Edyta Olszówka. O wiele więcej na ten temat mówi się za granicą, gdzie alkoholizm gwiazd nie jest tematem tabu. W galerii zdjęcia osób, które przyznały się do alkoholizmu.

W najbliższy poniedziałek radni zdecydują, czy w mieście nie będzie można już kupić alkoholu, przeznaczonego do spożycia poza miejscem sprzedaży, między godz. 22 a 6 rano.

„Człowiek nie wielbłąd, pić musi” głosi słynne polskie powiedzenie. 450 litrów piwa i około 35 litrów wódki - tyle alkoholu schodzi w czasie weekendu w jednym z lubelskich klubów. Są jednak i tacy, którzy najlepiej się bawią przy kubku herbaty.

Z danych Centrum Monitorowania Rynku wynika, że aż 7 z 10 wódek kupowanych w małym sklepie to tzw. „małpki”, czyli butelki o pojemności nie przekraczającej 200 ml. Mała wódka może wydawać się niepozorna, jednak jej konsumenci mogą mieć całkiem duży problem z alkoholem. Przeprowadzone przez CBOS badania pokazują bowiem, że konsumpcja napojów spirytusowych dużo częściej wiąże się ze zjawiskiem picia ryzykownego i szkodliwego niż konsumpcja niskoprocentowych trunków.

Określenie "drunkoreksja" pojawiło się po raz pierwszy już w 10 lat temu i obecnie choroba ta zatacza coraz szersze kręgi, dotykając głównie kobiet. Na czym polega?

Wystarczą jedne mocno przeimprezowane wakacje i już to uzależnienie może się rozwinąć. Problem picia alkoholu coraz częściej dotyka dzieci. Dlaczego tak młodzi ludzie sięgają po napoje wyskokowe? Jakie są fazy uzależnienia od alkoholu u dzieci? W "Dzień Dobry TVN" o tym niepokojącym zjawisku opowiedziała psychoterapeutka Joanna Żewakowska. Jak można pomóc dzieciom zmagającym się z alkoholizmem?

- Mieszkam w domu wielorodzinnym na terenie gminy Pruszcz. Lokal na ostatnim piętrze zajmuje samotny alkoholik. Z jego nałogiem męczą się wszyscy mieszkańcy - żali się Czytelnik.

Słowo alkoholik - zazwyczaj kojarzy się od razu z patologią. Głównie z mężczyzną. Niestety, jak pokazują statystyki, pijących kobiet przybywa. Nawet co piąta osoba korzystająca z terapii odwykowej to kobieta. Jedne piją w zaciszu swojego domu - często bez świadomości, że są uzależnione. Dwie lampki wina lub drinki na wieczór dla relaksu nikomu krzywdy nie robią. Dramat zaczyna się, gdy nawet tej ilości alkoholu zabraknie. Inne staczają się na samo dno, a swoje życie podporządkowują temu, by zdobyć uzależniający trunek. Takim przykładem jest Aneta (imię zmienione), mieszkanka Zgorzelca. Od 5 lat jest niepijącą alkoholiczką. Jak sama przyznaje, wszystko zaczęło się niewinnie.

Alkoholicy stanowią 20 proc. pacjentów oddziału chorób wewnętrznych i geriatrii Miejskiego Centrum Medycznego im. Jonschera w Łodzi