Szymon Prządo zrobił furorę swoim występem w „Mam Talent!”. Zaśpiewał piosenkę, którą sam napisał - „Łolelelele”

Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
Materiały prasowe TVN
Skromny, nieśmiały ale zarazem zabawny - tak w trzech słowach można opisać 22-letniego Szymona Prządo z Olkusza, który swoim występem oczarował jurorów i publiczność programu „Mam Talent!”.

- Muzyka to moja pasja - komentuje krótko Szymon Prządo. Jego wesoły utwór o stodole „Łolelelele” zachwycił nie tylko jurorów talent show, ale również całą publiczność. Z trzema głosami na „TAK” przeszedł do kolejnego etapu programu.

Wszedł nieśmiało

Szymon Prządo w trzecim odcinku 12. edycji popularnego talent show zaprezentował się śpiewając i grając na gitarze utwór swojego autorstwa. Kiedy wyszedł na scenę nikt nie przepuszczał, że jego występ zrobi tak wielkie show. Zabawny, ale zarazem niesztampowy tekst piosenki, spotkał się z bardzo przychylną reakcja widzów.

- Nie spodziewałem się tego. Kiedy stałem na scenie i zobaczyłem pierwsze uśmiechy publiczności, odetchnąłem z ulgą. To oznaczało, dla mnie, że mój występ się spodobał - wyznaje Szymon Prządo.

Spodobał się i zapadł w pamięci. Po opuszczeniu przez niego sali teatralnej, w której odbywało się przesłuchanie, publiczność i jury a cappella nucili refren jego piosenki.

Nikt nie wiedział o występie

Swój udział w programie do końca trzymał w tajemnicy.
- Na casting pojechałem ze swoim przyjacielem. Nikt więcej z mojej rodziny ani znajomych o tym nie wiedział - wyjaśnia młody muzyk.

Dowiedzieli się dopiero kiedy odcinek z jego udziałem został wyemitowany w telewizji pod koniec września.

- Koleżanka mojej mamy napisała do niej wiadomość z gratulacjami za mój występ. Mama w pierwszym momencie nie zrozumiała o co chodzi - odpowiada.

Reakcja zaskoczonej rodziny jak i znajomych była jednak bardzo pozytywna.

- Dużo osób mnie wspiera i trzyma za mnie kciuki. To bardzo miłe - wyznaje Szymon.

To ten moment

Do programu zgłosił się spontanicznie. To był impuls. - Pomyślałem, że to jest odpowiedni moment, żeby spróbować swoich sił - wyjaśnia.

Występ okazał się być strzałem w dziesiątkę, ponieważ pomimo iż to dopiero preeliminacje i nie ma jeszcze decyzji jury czy Szymon dostanie się do półfinałowej 40, to sam udział w programie pozwolił mu na rozwinięcie kariery muzycznej. Chociaż młody olkuszanin nie chce podać żadnych szczegółów zdradził nam, że dostał kilka propozycji, które pozwolą, mu rozwijać talent. - Moim marzeniem jest grać dla publiczności - wyznaje.

Wcześniej z zespołem rockowym Nihility koncertował w Niemczech i wygrał przegląd muzyki rockowej. Grał również na weselach.

Wrażliwa dusza

Chociaż muzyka w życiu Szymona zajmuje bardzo duże miejsce, stara się on twardo stąpać po ziemi.

- Mam plan B, którym jest spedycja i logistyka. Zacząłem nawet studia na tym kierunku - wyjaśnia. Interesuje się również sportem i astrologią.

- Jestem numerologiczną dziewiątką - śmieje się 22-latek.

Jak sprawdziliśmy w poradniku astrologicznym - człowiek o tej „wibracji” jest niezwykle altruistyczny i wrażliwy na cudzą krzywdę.

Co do przyszłości Szymon nie ma jeszcze jasno skonkretyzowanych planów.

WIDEO: Krótki wywiad

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Szymon Prządo zrobił furorę swoim występem w „Mam Talent!”. Zaśpiewał piosenkę, którą sam napisał - „Łolelelele” - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl