Szymborska na wielkim ekranie. Jacek Borczuch kręci nowy film

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Sylwia Dąbrowa
Rozpoczęły się zdjęcia do nowego filmu Jacka Borcucha - „Volterra”. Inspiracją do jego powstania było życie i twórczość Wisławy Szymborskiej.

Miejscem akcji filmu jest etruskie miasto Volterra we Włoszech. Wszyscy się tu znają i szanują. Na niewielkim wzgórzu stoi dom Marii Linde - polskiej poetki, laureatki Nagrody Nobla, autorytetu moralnego. Jej życie toczy się spokojnie w rytmie włoskiej prowincji, jednak zostaje wywrócone do góry nogami, gdy otrzymuje szokującą wiadomość o tragicznym wydarzeniu. Pod wpływem emocji, podczas uroczystości nadania tytułu honorowego obywatela miasta, zamiast kurtuazyjnych podziękowań Maria wygłasza szokująco niepoprawną politycznie mowę. Od tego momentu bohaterka będzie doświadczać dotkliwych konsekwencji swojego wystąpienia.

- To historia o rodzinie, miłości, tęsknocie, utraconych nadziejach, lęku przed nieznanym. Lęku, który towarzyszy dziś setkom milionów ludzi na całym świecie. Ale przede wszystkim to opowieść o wielkiej pasji życia i o zderzeniu cywilizacji - mówi Jacek Borcuch.

Autorami scenariusza są Jacek Borcuch i Szczepan Twardoch. Dla pierwszego z nich będzie to piąty film na podstawie własnego scenariusza, po takich obrazach, jak „Wszystko co kocham”, „Nieulotne” czy „Tulipany”. Dla Szczepana Twardocha, autora takich książek jak „Morfina” czy „Król” i laureata Nagrody Fundacji im. Kościelskich, Nagrody Nike i Paszportu „Polityki”, to debiut w roli scenarzysty. Zdjęcia realizowane są w Toskanii i potrwają do drugiej połowy kwietnia.

- Chcę opowiedzieć o lęku towarzyszącym Europejczykom, o strachu przed „obcym” - jak nazywał to Zygmunt Bauman. Europa jest w momencie zmian, których nie da się zatrzymać: olbrzymia fala uchodźców, kryzys tożsamościowy, ruchy narodowe, skrajna prawica, co raz mniejsza tolerancja dla odmienności, to powoduje, że ludzie zamykają się w swoich małych światach - dodaje Borcuch.

W rolę noblistki wcieli się Krystyna Janda, a jej córkę odtwarzać będzie Kasia Smutniak.

- Byłam przy tym projekcie właściwie od powstania pomysłu. Od początku bardzo mi się podobał, chociaż był kontrowersyjny, a raczej trudny - lubię takie rzeczy do grania. Moja bohaterka Maria Linde to bardzo interesująca postać. Przede wszystkim porusza tak współczesne i żywo aktualne problemy, że wydawało mi się to naprawdę ważne - podkreśla Krystyna Janda.

Premiera filmu w 2019 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szymborska na wielkim ekranie. Jacek Borczuch kręci nowy film - Plus Dziennik Polski

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Slaw
Jacek Borcuch a nie Borczuch!
Wróć na i.pl Portal i.pl