Szokujące okoliczności napadu na pracownicę MOPS-u. Świadkowie krzyczeli "dobij sukę"

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Ulica Bolesławiecka 14 - tutaj doszło do napadu na pracownicę MOPS
Ulica Bolesławiecka 14 - tutaj doszło do napadu na pracownicę MOPS Pawel Relikowski / Polska Press
Nowe fakty w sprawie napadu na pracownicę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Napastnik świetnie wiedział kogo atakuje. A świadkowie zajścia - widząc jak oblewa piwem, wyzywa i bije kobietę - wołali do niego "dobij sukę".

Dla policji wydarzenia z 22 maja z ul. Bolesławieckiej to rozbój, a sprawca to recydywista, który już został aresztowany. A to czy napadł na urzędniczkę czy nie dopiero będzie wyjaśniane. Dla pracowników MOPS napad na koleżankę to jeszcze jeden dowód na to, że ich praca jest niebezpieczna.

„Niby jesteśmy funkcjonariuszami służb publicznych, a pomoc nam jest nikła” - czytamy w anonimowym mailu, który dotarł do redakcji. „Nasza koleżanka, pracownik socjalny została napadnięta podczas pracy. Została pobita, uderzona butelką, skopana, zabrano jej telefon, a na koniec oblano piwem. Nikt jej nie pomógł” - dodaje autor.

Udało się nam dotrzeć do osoby, która relacjonuje wydarzenia z ubiegłego wtorku tak jak opowiadają o nich w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Potwierdza to, co napisał anonimowy autor maila. Relacja z MOPS różni się od tego co oficjalnie mówi o sprawie policja.

Pracownica MOPS została napadnięta 22 maja około godziny 14.00. Z naszych relacji wynika, że podejrzany - Wojciech K. - to klient wrocławskiego MOPS. I świetnie wiedział kogo zaczepia. „Poznajesz mnie suko? Pamiętasz, byłem u ciebie w biurze” - powiedział, kiedy spotkał ją na dworze. Akurat wracała do biura z wizyty u innego klienta Ośrodka. Zaczął wyzywać swoją ofiarę, złapał ją za rękę i oblał piwem z butelki, którą trzymał w ręku.

Zaatakowana pracownica zawołała do niego, że tak nie można robić, że wzywa policję. Wyciągnęła telefon. Wtedy on zaczął się z nią szarpać. Próbował wyrwać torebkę. Aparat upadł na ziemię. Gdy próbowała go podnieść dostała w głowę a napastnik zabrał jej telefon komórkowy. Właśnie wtedy kilka osób - zdaniem naszego rozmówcy cztery może pięć - miało wykrzykiwać „dobij sukę”.

Dopiero chwilę później ktoś zareagował i chciał pomóc napadniętej kobiecie. Kiedy wyciągnął telefon, żeby zadzwonić na policję, został uderzony w głowę butelką po piwie. Na tyle mocno, że butelka się zbiła. Kobieta uciekała, a napastnik gonił ją kopiąc w plecy. Kilka osób przyglądało się całemu zdarzeniu nie reagując.

Dopiero młoda kobieta i mężczyzna spacerujący z psem pomogli urzędniczce z MOPS. Kobieta zadzwonił na numer alarmowy 112.

Urzędniczka 20 minut czekała na radiowóz, ale się go nie doczekała. W międzyczasie przyjechał po nią mąż i zabrał do domu.
Z relacji policji wynika, że na pomoc urzędniczce pojechali dzielnicowi, którzy akurat pełnili służbę w okolicy. I było to natychmiast jak przyszło zgłoszenie. Napastnika z telefonem na miejscu zdarzenia już nie zastali. Zaczęli przeszukiwać okolicę i na jednym z podwórek zauważyli mężczyznę, który rysopisem przypominał sprawcę napadu.

Ten - na widok funkcjonariuszy - wyciągnął nóż. Udało się go jednak obezwładnić. Okazało się, że był pijany. W organizmie miał przeszło promil alkoholu.

Przez całą środę trzeźwiał. Dopiero w czwartek zaczęło się jego przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Został aresztowany na dwa miesiące. Usłyszał zarzuty m.in. rozboju i gróźb karalnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szokujące okoliczności napadu na pracownicę MOPS-u. Świadkowie krzyczeli "dobij sukę" - Gazeta Wrocławska

Komentarze 164

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

I
Inti
Skończyć z ładowaniem kasy w zasiłki, jak ktoś nie może znaleźć tu pracy, to za granicę. Bywa że pracownik mops zarabia mniej niż dostaje zasiłku osoba, którą on obsługuje. Niewdzięczne ciecie.
G
Gość
Ja nie ma dobrego zdania o Kasiach, przeważnie to dziwki i cichodajki. Nigdy nie umówię się z żadną Kasią. Nie dziwię się że ich nikt nie lubi
k
kasia
Nie MAM DOBREGO ZDANIA O MOPS-ie i jego pracownikach. Nie , nie korzystam z ich świadczeń, ale wiem co potrafią robić i nie dziwię się , że ludzie ich nie lubią.
G
Gość
PRzeTRWAJĄv TYLKO NAJSILNIESZE KANALIE HIeNY I REkiNY BO BIEDA STAROŚĆ I CHOROBA eMIG RÓJE LUB ZDYCHa SAMOTNIE W zaPOmniENJU OSST RATcyzMUUU POLACKICH POKROWCUF ELYTY.
s
słowniczek pl
Cham się pisze przez ch ...o interpunkcji już nie wspominam...Zwróć na to uwagę. Nie ma za co dziękować.
s
słowniczek pl
Cham się pisze przez ch ...o interpunkcji już nie wspominam...Zwróć na to uwagę. Nie ma za co dziękować.
m
mefisto
a świadków odpowiednio osądzić i ukarać za nie udzielenie pomocy tylko dokładanie się do jawnej napaści na osobę przez nakłanianie do złamania prawa, czym był rozbój. Pewnie dostanie i tak najłagodniejszy wyrok jeżeli w ogóle go dostanie bo dopiero po rewolucji prawa i prawników w Polsce się coś zmieni na lepsze, pseudo opozycji się podoba i starym krzykaczom tak jak jest dotychczas a pora to zmienić, patologie powinno się usuwać a nie wychowywać na gorsze, ten recydyw powinien na długo zostać zamknięty ale nie za nasze tam siedzieć tylko pracować podczas odbywania kary aby mógł w więzieniu przeżyć.
P
Patrycja
Lekarze, Policjanci, Nauczyciele - wszyscy maja prawa tylko nie pracownicy socjalni. nie znam alkoholika który przyznałby sie do nałogu, nie znam klienta OPS, który pozytywnie wypowiadałby sie na temat ludzi tam pracujących. Wyzwiska i przekleństwa to norma w tej pracy, bo przecież krzykiem i wulgaryzmem można załatwić wszystko. Szacunek dla tych ludzi i proszę redakcję w imieniu tych ludzi pracujących w Ośrodkach Pomocy Społecznej o pokazanie rzeczywistej pracy, traktowaniu, ubliżaniu i atakach jakie maja miejsce w całej Polsce. Ta grupa społeczna wykonująca tak trudna i ciężką pracę jest zapomniana przez polityków, swoich przełożonych. Mam kancelarię adwokacka obok MOPS to jest niepojęte jak nieprzyzwoicie zachowują się osoby tam przychodzące.
K
Krystyna!!!!
Tragedia! napadnięta kobieta, znieczulica tych, którzy byli świadkami, szacunek dla tych którzy pomogli..... Czytając wpisy - poziom nie do przyjęcia, wulgaryzmy, prostactwo, brak konstruktywności i logiczności..... Ludzie przecież można dobrać właściwe słownictwo odzwierciedlające wydarzenie, prawda? Poza tym, znam pracę tych osób, najczęściej negatywnie wypowiadają się Ci, od których się czegoś wymaga, nie ma bezrobocia, a bezrobotni są Ci, którzy pracować nie chcą. Skandalicznie zachowują się Ci, którzy nic nie robią aby zmienić swoje życie, a wymagają i wyciągają łapę po państwowe pieniądze, bez względu na to kto pracuje i gdzie pracuje należy wziąć pod uwagę fakt, że te osoby płaca podatki, bo przecież jeżeli rząd soc komuś daje to innym zabiera, bo przecież rząd nie ma pieniędzy, więc nie ważne kto ile zarabia, ważne jest to że uczciwie pracuje. Fakt jest taki, że nikt nie dba o tych ludzi, a to że czasami zachowują się źle w stosunku do drugiego człowieka - no cóż Kuba Bogu -Bóg Kubie, Jesteś grzeczna? grzeczny jest pracownik, jesteś wredna - odbicie lustrzane! Upadlając praca bez motywatora - do tego uwsteczniająca bo cóż to są ludzie wykształceni, a w swoje pracy muszą zniżać się do poziomu klienta. Pozdrawiam pracowników socjalnych. nawet gdyby dali mi 20 tys zł miesięcznie w życiu nie chciałabym wykonywać Waszej pracy.
G
Gość
Prawda jest tylko jedna
M
Maria
Sama jestem pracownikiem socjalnym z kilkuletnim stażem, w mojej pracy spotykam się z różnymi sytuacjami. Jest wiele osób które potrzebują pomocy, wsparcia i tym należy jak najbardziej pomagać, jest jednak grono osób które mogą iść do pracy, mogą zacząć działać by zmienić swoją sytuacje ale tego nie robią i niestety takich osób jest dużo. Nas obowiązuje ustawa o pomocy społecznej i inne szczegółowe przepisy, zgodnie z nimi jest przyznawana pomoc. Moim obowiązkiem jest sprawdzić czy dobrze jest wydatkowana gdyż wszystko idzie z pieniędzy publicznych. Więc zastanówmy się wszystkim dawać zasiłki jak leci czy jednak sprawdzać czy faktycznie dana rodzina potrzebuje. Zarzucono w komentarzu brak szacunku, bezczelność, nie wiem kto jet pani pracownikiem socjalnym, ta osoba powinna się zachowywać inaczej niż pani to opisuje, powiem tylko że jeśli się wymaga szacunku to powinno się też umieć go okazać.
Zarobki przez panią wymienione, mhm no chciałabym, bardzo bym chciała.
Lubię moją pracę, lubię ludzi którzy przychodzą, uważam że moja praca ma cel ale nie zaprzeczajmy to jest ciężka robota, nie tylko niebezpieczna ale czasem bardzo uciążliwa, mam klientkę która potrafi w ciągu jednego dnia przyjść 4-5 razy z "ważną" sprawą, np. nie wie gdzie jest jej pies (psa u niej nigdy nie widziałam, jak powiedziałam jej że ona nie ma psa to stwierdziła że zawsze ucieka jak ma ktoś do niej przyjść i dlatego nie widziałam), że panie na poczcie nie miłe (tak do nas przyszła ze skarga), inna Klienta potrafi cały dzień wydzwaniać, tak mniej więcej co 30-45 min z pytaniem czy coś wiadomo w jej sprawie, choć dokumentów jeszcze sama nie dostarczyła. Tak więc wszystkim życzę miłego dnia, jutro piątek znowu do pracy, ciekawe co zdarzy się jutro.
k
kasia
Myślę żepretensje trzeba mieć do ustawodawcy - rządu który wymyślił ustawe. Pracownik socjalny to tylko mrówka która też chce utrzymać pracę i musi przestrzegać przepisów mimo że czasem się z nimi niezgadza
K
Kasia
Zgadzam się. Ludzie przychodzący do MOPS kombinowali, kłamali i wyrobili sobie taką opinie. Niestety takich coraz więcej jest ludzi kombinujących jak zarobić bez pracy, więc ze potem pracownik socjalny dopytuje. Czy ktoś wzioł pod uwage, że zasiłki są z pieniędzy miasta (podatków) i pracownik też musi się z nich rozliczać że dał na to i na to tyle bo wycena i td..... na taki a nie inny cel
A
Aga
Jestes przeciwko przemocy a wlasnie ja stosujesz. To ze ktos jest hamem albo jest wypalony zawodowo albo sie nie nadaje do tej pracy to nie znaczy ze zasluguje na takie traktowanie pobicie ponizenie wyzwiska!!!!! Wlasnie takie osoby jak ty przyzwalaja na takie zachowanie!!!!! A uwierz mi do mops przychodza glownie naciagacze kretacze i osoby ktore chca cos wymusic!!! A te ktore rzeczywiscie potrzebuja pomocy niestety tam nie trafiaja albo w bardzo malym procencie!!!! Aha i byloby super gdyby socjalne tyle zarabiały, marzenie scietej glowy
A
Anna
Przepracowałam w pomocy społecznej jako pracownik socjalny 26 lat i stwierdzam, że to święta prawda, ludzie nie chcą pracować tylko brać, brać i brać. Oczywiście są małe wyjątki, życzę wszystkim krytykującym pomoc społeczną aby popracowali w tym zawodzie, oni nie wiedzą że każdy pracownik socjalny pracuje zgodnie z ustawą o pomocy społecznej, jest rozliczany z każdej prowadzonej sprawy. A co do zarobków to żenada, ludzie ci zarabiają mniej niż średnia krajowa, a już pisać że kierownik zarabia 100 000 tysięcy to już bzdura. Cieszę się że już nie pracuję w tym zawodzie.
Wróć na i.pl Portal i.pl