Szok! Kangur w lesie na Dolnym Śląsku. Mamy zdjęcia!

Marcin Kaźmierczak
Te zdjęcia kangura zrobili leśnicy z Ruszowa
Te zdjęcia kangura zrobili leśnicy z Ruszowa Nadleśnictwo Ruszów
Leśnicy z Ruszowa na Dolnym Śląsku (powiat zgorzelecki) wpadli w osłupienie, gdy w lesie pod Węglińcem - kilka kilometrów od granicy z Niemcami - spotkali... kangura. Okazało się, że to uciekinier z mini-zoo w Niemczech. W polskim lesie radził sobie świetnie. Za dnia ukrywał się wśród krzewów, a wieczorem żerował na obrzeżach lasu i polach. Żywił się liśćmi paproci i kwiatami kolczastych krzewów.

– Dzikie zwierzę pochodzące z innego kontynentu to w naszych lasach zawsze ewenement. Kilka razy już się jednak taka historia w Borach Dolnośląskich zdarzyła. Na szczęście to bardzo rzadkie przypadki – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl nadleśniczy Janusz Kobielski. – To gatunki obce dla naszego ekosystemu, które nie są przystosowane do funkcjonowania w lesie, w szczególności tak dużym kompleksie leśnym jak Bory Dolnośląskie. Nie mają szans na przetrwanie w naszych warunkach, a przy okazji mogą być nosicielami chorób zagrażających rodzimej faunie – dodaje.

Kangur został schwytany i wrócił do zoo. Ale jego złapanie nie było takie łatwe. Problemem był zwłaszcza nocny tryb życia zwierzęcia i to że cały czas się przemieszczało. Za dnia ukrywało się wśród krzewów, a wieczorem żerowało na obrzeżach lasu i polach. Z pożywieniem kangur również nie miał problemu, ponieważ żywi się głównie trawą, liśćmi - m.in. paproci i kwiatami kolczastych krzewów.

Zobacz też:

Jak wspomina leśniczy, w poprzednich latach w Borach Dolnośląskich spotkał m.in. nandu - strusia amerykańskiego, które na co dzień można spotkać na wolności jedynie w Ameryce Południowej.
– Widziane były także ślady świadczące o bytności w naszym nadleśnictwie - zwłaszcza w pobliżu Nysy Łużyckiej - bawołów wodnych, które na co dzień żyją m.in. w Pakistanie i Indiach – zauważa Janusz Kobielski.

Skąd dzikie zwierzęta żyjące na co dzień tysiące kilometrów stąd w Borach Dolnośląskich? To - jak było m.in. w przypadku kangura - prawdopodobnie uciekinierzy z mini-zoo lub małych safari w zachodnich Niemczech.
– My tych zwierząt nie odławiamy, informacje przekazujemy gminie. Podobnie było z kangurem – mówi Kobielski. Co zrobić, jeśli sami spotkamy zwierzę, które mogło uciec z ZOO? – Najlepiej powiadomić powiatowego lekarza weterynarii i najbliższego leśniczego. W ostateczności można zadzwonić pod numer 112 – radzi nadleśniczy.

Zobacz też: Kangur próbuje wdrapać się na huśtawkę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szok! Kangur w lesie na Dolnym Śląsku. Mamy zdjęcia! - Gazeta Wrocławska

Komentarze 56

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

?
prowokacja?
l
lajfa
To jest 10000% dowód, że Ziemia jest płaska! Jakby była okrągła, to ten kangur chodziłby na głowie!
k
kangur
Za Słownikiem PWN języka polskiego:
szok
1. «silna reakcja psychiczna wywołana gwałtownym, zwykle negatywnym zdarzeniem lub przeżyciem»
2. «groźne dla życia zaburzenia czynności organizmu»
3. ekon. «silna, zwykle negatywna reakcja rynku na jakieś zjawisko lub wydarzenie»
l
lol
Zapomniałeś dodać: i powalenia ekolodzy na drzewach.
k
kolczatka
Cały i zdrowy pewnie znów wrócił do ZOO. Niech mu się szczęści!
W
Wallaby
Sydney
A
AD
Kangur w istocie był.
P
Poprawiam
Wszystko dobrze napisałeś z wyjątkiem tego że uciekł. On nigdzie nie uciekał. Ten polski żubrzy obywatel miał prawo poruszać się w granicach UE i sobie zwiedzał najbardziej przyjazny kraj na świecie gdzie został zamordowany i bestialsko zżarty przez tłustych Helmutów.
W
Wiesław
i całą emeryturę przekazuję na obronę demokracji oraz tolerancji dla różnorodności. Opanowałem też do perfekcji sztukę udawania słupka ulicznego na trasie marszów faszyzdowskich. Nie wierzę w Boga, wierzę w bizon Hiksa.
P
Pani Zofia
pyton, kangur, szop pracz, tygrys i slon z cyrku, Bóg zsyła plagi, aby nas ostrzec. Tylko Ojciec Dyrektor i Maria zawsze dziewica mogą uratować nasz kraj. Unia Europejska to samo zło i dzieło szatana. Całą emeryturę przesyłam na Radio Maryja i dzięki temu będę miała miejsce w niebie.
D
Drogówka
Skąd miał tablicę rejestracyjną ten Żubr?!
B
Biały Pan
Kaczyński chyłkiem wpuszcza uchodźców do Polski,zdecydowanie sprzeciwiam się takiej polityce naszego szanownego Prezesa!UCHODŹCOM mówimy STOP!
K
Kapral
Myślisz że będziemy nadstawiać drugi policzek??
K
Kapral
Polacy są jednak bardziej cywilizowani od Niemców,którzy przypomnijmy zastrzelili i ugrilowali żubra ,który uciekł z drugiego końca Polski i nieszczęśliwie znalazł się po niemieckiej stronie.
K
Kin90

Jak w niemczech polski Żubr łaził to go zabili...

Wróć na i.pl Portal i.pl