Szkoła Główna Mikołaja Kopernika zamierza otworzyć się na studentów i profesorów z całego świata. Uczelnia inna niż wszystkie

28 kwietnia 2022 roku na szczeblu najwyższych władz państwowych, podjęto decyzję o utworzeniu Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika.

Główną misją Uczelni jest kształcenie nowych badaczy i prowadzenie badań oraz prac rozwojowych poprzez integrację pięciu kolegiów: Astronomii i Nauk Przyrodniczych w Toruniu, Nauk Medycznych w Olsztynie, Nauko Ekonomicznych i Zarządzania w Warszawie, Filozofii i Teologii w Krakowie oraz Nauk Prawnych w Lublinie.

Wybór dziedzin nauki nie jest przypadkowy, ponieważ wszystkie z nich mają odpowiadać głównym zainteresowaniom w życiu i twórczości naukowej Mikołaja Kopernika.

"Aktem założeniowym szkoła została stworzona jako szkoła pryncypalnie na poziomie doktorskim w pięciu dyscyplinach, zgodnie z założeniami Akademii Kopernikańskiej, która miała być w domyśle i ostatecznie rodzajem żywego pomnika dla Mikołaja Kopernika z działalnością skoncentrowaną na pięciu kierunkach, które reprezentują to, czym się Kopernik efektywnie w swoim życiu zajmował" - wyjaśnia profesor Krzysztof Górski.

Szkoła Główna Mikołaja Kopernika współpracuje z Akademią Kopernikańską, która odgrywa znaczącą rolę doradczą, ale również ma korzystać z jej założeń m.in. w celu stworzenia placówki edukacyjnej na poziomie międzynarodowym.

"Założenie istnienia Akademii było takie, że ma to być instytucja umiędzynarodawiająca partycypację w procesie kształtowania polskiej nauki przez to, że samo ciało Akademii ma być docelowo złożone z pięćdziesięciu członków zagranicznych i pięćdziesięciu polskich, podzielonych na tych pięć izb tematycznych z domysłem, że uzyskamy znaczący poziom doradztwa na temat tego, jak kierunkować w stabilnym okresie przyszłej działalności naszą politykę grantową, stypendialną i badawczą, a również zachęcić zagranicznych naukowców, częściowo z grona akademików, a częściowo ludzi znanych i stowarzyszonych z całą ideą, potencjalnych wykładowców, którzy zechcieliby uczestniczyć w samym procesie edukacyjnym włącznie z prowadzeniem doktorantów" - dodaje profesor.

Założenia twórców Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika wskazują na chęć takiej działalności, by uczelnia stała się atrakcyjna na całym świecie i zyskiwała zainteresowanie nie tylko naukowców, ale również potencjalnych studentów.

"Liczymy na to, że poprzez działalność, demonstrację tego, co robimy, uzyskamy poziom renomy i rozpoznawalności na tyle znaczący, że będziemy atrakcyjnym miejscem nie tylko w Polsce, ale międzynarodowo" - mówi Krzysztof Górski.

Jak dodaje, uczelnia zamierza "podchodzić do tego marketingowo i wykorzystywać do tego celu samych członków Akademii, jak i tych, którzy w statucie Akademii są przewidziani jako ambasadorzy kopernikańscy, czyli ludzie, którzy zechcą swoim autorytetem i energią wspomagać nas w celu propagowania wiedzy i informacji na temat polskiej nauki, polskich osiągnięć i idei kopernikańskich w świecie".

"W tej chwili na biurku prezydenta powinna się znajdować propozycja kilku nowych ambasadorów. W przyszłości liczymy, że będziemy dokooptowywać kilku rocznie, i że ta grupa stowarzyszonych z akademią ludzi również będzie pomagać i propagować tę ideę, żeby przyciągnąć zainteresowanie zagranicznych naukowców i studentów" - objaśnia.

Profesor Górski zdradza również, że cały czas w SGMK trwa proces doprecyzowywania planów naukowych, który będzie konsultowany z wciąż zatrudnianymi członkami działu edukacyjnego.

"To będzie proces interakcyjny. W tej chwili ciągle otwieramy jeszcze dwa kolegia, zatrudniamy nowych członków ciała pedagogicznego. Z nimi będziemy to konsultować, żeby ustalić takie programy naukowe, które, po pierwsze, będą atrakcyjne a, po drugie, co szczególnie dla mnie jest ważne, żeby były - same w sobie - wartością dodaną do oferty, którą w tej chwili już mamy na polskim rynku edukacyjnym" - tłumaczy.

Proces jest długi i żmudny, ponieważ od początku cele Szkoły skupione są wokół tego, by odróżniała się ona od innych tego typu uczelni swoją ofertą edukacyjną i sposobem przekazywania wiedzy.

"To od początku było dla mnie oczywiste, że bezsensowne byłoby proponowanie kolejnej uczelni, która będzie powtarzała to, co już inne robiły. Szukamy. Najbardziej bliskie jest mi to w dziedzinie, którą sam profesjonalnie reprezentuję, czyli astronomii. Szukam cały czas formuły takiej, żeby stworzyć program kształceniowy i rozwojowy dla potencjalnych studentów, który będzie wchodził w miejsca, które w Polsce w ofercie edukacyjnej nie są jeszcze pokryte, żeby stworzyć ludziom nowy rodzaj przygotowania, otwarcia na dziedzinę i możliwości wyjścia w świat z karierą" - zdradza profesor.

Szkoła cały czas jest na etapie rozwoju i doprecyzowywania szczegółów funkcjonowania również na poziomie organizacyjnym. Regularnie otwierane są kolejne planowane kolegia w dążeniu do pełnego i właściwego działania SGMK.

"Testowy okres mamy w zasadzie już teraz. Najbardziej zaawansowane jest kolegium nauk ekonomicznych. Tam już od kilku miesięcy odbywa się realizacja programu, który nie jest na poziomie doktorskim, ale w tej dziedzinie to dopuściliśmy, bo Master of Business Administration jest bardzo popularnym stopniem w karierze ludzi zajmujących się ekonomią. Rekrutacja na doktorskim poziomie jest obecnie otwarta. Rozważani są kandydaci. Podobnie jest z filozofią. Dopiero co otworzyliśmy kolegium prawne, a w październiku liczymy, że otworzymy kolejne dwa - medyczne i astronomiczno-fizyczne" - wyjaśnia Krzysztof Górski.

Proces jest żmudny i złożony, ponieważ wymaga spełnienia norm ustawowych na wielu poziomach.

"Muszą (nowe kolegia) spełnić wymogi ustawowe, na przykład tego, jak musi wyglądać proces i harmonogram rekrutacji studentów. Tak więc dwa kolegia rozpoczną formalny proces obsługi studentów wiosną i wyobrażam sobie, że w ciągu jednego, najdalej dwóch, lat akademickich wszystko powinno być na właściwych torach i będziemy mieli możliwość oceny, jak to się wszystko układa" - dodaje.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Ważnym elementem w działalności Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika jest Akademia Kopernikańska, której SGMK stanowi integralną część. Zwłaszcza na pierwszym etapie tworzenia SGMK, wsparcie Akademii okazało się bardzo istotne.

"Szkoła Główna Mikołaja Kopernika ustawowo została stworzona w sposób trochę odmienny od tego, jak funkcjonują wszystkie uczelnie wyższe w Polsce, które zasadzają się na gruncie całkowitej autonomii naukowej. Tutaj pierwszą myślą było stworzenie Akademii. Myślą dodaną było to, żeby stworzyć szkołę stowarzyszoną z Akademią, więc mamy pewien związek, który na początku był silny nawet na trywialnym poziomie tego, że żeby szkołę zainicjować, trzeba ją wyposażyć, zapewnić przestrzeń, sprzęt itp.. W związku z tym, operacyjnie Akademia przez pierwszy rok swego i Szkoły istnienia zajmuje się często wieloma przyziemnymi sprawami" - objaśnia prof. Górski.

Gdy jednak uczelnia wejdzie na właściwy poziom funkcjonowania, współpraca skoncentruje się na poziomie doradczym.

"Po pierwszym roku już statutowa więź pomiędzy instytucjami pozostanie na poziomie w zasadzie doradztwa naukowego i doradztwa w sensie struktury planów finansowych szkoły. Finansowanie szkoły będzie w gestii ministerstwa edukacji i zakończy się bezpośrednia więź finansowa pomiędzy nami" - mówi.

Profesor dodaje, że więź będzie, tak naprawdę, "doradcza i intelektualna, tak, że szkoła będzie miała bezpośrednie możliwości korzystania z personelu członków Akademii jako uczestników procesu budowy programu edukacyjno-badawczego i częściowo jego realizacji. Szkoła będzie miała radę naukową, której częścią będzie prezydium AK, to jest pięciu przewodniczących izb plus sekretarz generalny".

Istotnym elementem w tworzeniu tych nowych struktur jest współpraca z Narodowym Bankiem Polskim, który jest strategicznym partnerem Akademii Kopernikańskiej oraz Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika.

"Prezes Narodowego Banku Polskiego jest członkiem Akademii, a więc ma głos doradczy w izbie ekonomicznej i prezydium. Zanim w ogóle powstała Akademia i Szkoła, NBP było zainteresowane wejściem na ścieżkę kształceniową i stworzeniem swojej własnej szkoły. Okazało się to z różnych względów nietrywialne i łatwiejszym wyjściem było, w moim rozumieniu, stowarzyszenie ze Szkołą Główną Mikołaja Kopernika przez Akademię w tym sensie, że użyto mocy doradczej i znaczącego poziomu pracy przygotowawczej, która odbyła się jeszcze zanim zaczęliśmy działać w Akademii" - zdradza Krzysztof Górski.

Profesor tłumaczy, że znaczną część tej energii wykorzystano w budowie kolegium ekonomii i zarządzania, a "Narodowy Bank Polski jest depozytariuszem znaczącej części talentu", który Szkoła ma nadzieję "wykorzystać w kształceniu studentów".

"NBP umożliwił nam natychmiastowe i efektywne otwarcie kształcenia podyplomowego MBA, uczestniczy w kontynuacji procesu rozwojowego całej szkoły, oraz wspomaga tę inicjatywę strategicznie w pełnym tego słowa znaczeniu, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni” – dodaje prof. Krzysztof Górski.