Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkielety na terenie byłej siedziby UB. Były pod śmietnikiem

Janusz Bakunowicz
Janusz Bakunowicz
Szkielety znajdowały się niedaleko zespołu pokarmelickiego.
Szkielety znajdowały się niedaleko zespołu pokarmelickiego. Janusz Bakunowicz
Zakończyły się wykopaliska na terenie po byłej siedzibie UB. Archeolodzy wykopali dwa całe szkielety i szczątki innych osób zamordowanych w tym miejscu.

- Kilka osób wskazywało na to, że za dawnymi garażami Urzędu Bezpieczeństwa mogły być pochówki. I te przypuszczenia potwierdziły się. Wykopaliśmy dwa całe szkielety i pojedyncze kości należące do innych osób - mówi Zbigniew Kulikowski, prokurator białostockiego oddziału IPN, który nadzoruje prace wykopaliskowe.

To kolejna tura badań prowadzonych na terenie kompleksu pokarmelickiego i na działkach z nim sąsiadujących. To właśnie one były zajmowane przez UB. Podczas ostatnich badań na terenie klasztoru natrafiono na kompletny szkielet młodego chłopaka, w ubiegłym roku odkopano szkielet zastrzelonej młodej kobiety. Tym razem badacze postanowili sprawdzić teren po drugiej stronie ulicy.

Budynek po garażu UB znajduje się nieopodal zespołu pokarmelickiego po drugiej stronie ulicy. Tuż za garażem, gdzie zazwyczaj parkowano samochód ciężarowy, był śmietnik, gdzie razem ze śmieciami ubecy wyrzucali między innymi kości świń.

- Te dwa szkielety znajdowały się dokładnie pod tym śmietnikiem - mówi Adam Falis, archeolog. - Jeden z nich zlokalizowaliśmy w odległości około 10 metrów od ściany budynku ZDZ, drugi nieco bliżej. Ciała nie znajdowały się w trumnach. Po prostu zostały wrzucone do dołów.

Na tym etapie nie możemy dokładnie określić płci ani wieku osób, których szczątki odnaleziono. Wykopane szczątki trafią do Polskiej Bazy Ofiar Totalitaryzmu Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Tak zostaną poddane szczegółowym oględzinom i badaniom.

- Na podstawie kodu DNA być może da się ustalić tożsamość tych osób - dodaje prokurator Kulikowski. - Będzie to zależało od tego, czy w bazie danych znajdują się próbki osób spokrewnionych z tymi, czyje szkielety znaleziono pod śmietnikiem.

Prokurator zachęca osoby poszukujące członków swych rodzin, którzy zaginęli podczas wojennej i powojennej zawieruchy do oddawania próbek DNA. Nie jest to trudne, wystarczy pobranie wymazu z policzka. Aby to zrobić wystarczy skontaktować się z IPN.

- Im większa baza próbek DNA, tym większe prawdopodobieństwo, iż odkryte szczątki, odzyskają swoją tożsamość i można będzie zapewnić im godny pochówek - przyznaje Zbigniew Kulikowski.

Zobacz też IPN Białystok. Bez broni. Siłą własnej godności, honoru i odwagi walczyli z komuną [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna