Szef wywiadu wojskowego Ukrainy Kyryło Budanow: Grupa Wagnera nie będzie już walczyć na Ukrainie

OPRAC.:
Adam Kielar
Adam Kielar
Wideo
od 16 lat
Dla Ukrainy najważniejszym następstwem buntu Grupy Wagnera jest kompromitacja rosyjskiego dowództwa i fakt, że podlegająca Jewgienijowi Prigożynowi najemnicza armia nie będzie już walczyć przeciwko Ukrainie – poinformował w czwartek szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.

Bunt Prigożyna. Grupy Wagnera ma nie być już na Ukrainie

„Mamy do czynienia z kompromitacją rosyjskiego dowództwa. Mit o niezłomności rosyjskiego reżimu został po raz kolejny zniszczony. (...) Co więcej, prywatna armia Wagnera nie będzie już brać udziału w działaniach wojennych na terytorium Ukrainy. A jest to najskuteczniejsza jednostka rosyjskich wojsk, która wiedziała, jak osiągnąć sukces za wszelką cenę” – powiedział Kyryło Budanow.

Wieczorem 23 czerwca przywódca Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oznajmił, że regularna armia rosyjska zaatakowała jego oddziały, w związku z czym 25 tys. podlegających mu najemników wyrusza, aby „przywrócić sprawiedliwość”. Następnego dnia jego ludzie przejęli kontrolę nad obiektami wojskowymi w Rostowie nad Donem oraz Woroneżu i byli w drodze do Moskwy, a rosyjska stolica przygotowywała się do obrony – przypomniała Ukraińska Prawda.

Reakcja reżimu Putina na bunt Prigożyna

W nieanonsowanym, nadzwyczajnym przemówieniu Władimir Putin ogłosił, że działania Prigożyna są „zdradą” i „buntem”; według ukraińskiego wywiadu rosyjski dyktator w trybie pilnym wyleciał z Moskwy do Wałdaju, gdzie znajduje się jedna z jego rezydencji. Wieczorem 24 czerwca, po rozmowie z przywódcą Białorusi Alaksandrem Łukaszenką, Prigożyn zarządził odwrót. Sprawa karna przeciwko Prigożynowi miała zostać umorzona, a on sam miał wyjechał na Białoruś, co potwierdziły najwyższe władze tego kraju - podał portal.

W rosyjskich źródłach mnożą się spekulacje o „dużych czystkach” w strukturach dowódczych armii, które miałyby być konsekwencją rokoszu Prigożyna. Pojawiła się nieoficjalna informacja o aresztowaniu uważanego za bliskiego Prigożynowi gen. Siergieja Surowikina, a także o zmianach w dowództwie na froncie w Ukrainie i karaniu wojskowych, którzy nie dość zdecydowanie reagowali na bunt.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

wu

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
D2
29 czerwca, 16:11, ab:

Wersja o szopce z puczem Wagnera zaczyna docierać do tępych anglosaskich szumowin. Jakiś ich generał jęczy że Wagner teraz może zaatakować Kijów z terytorium Białorusi… Jeśli tak się stanie to będę musiał sobie postawić Desperadosa bom coś tak sobie przeczuwał, że zmyłka z puczem może posłużyć do przerzutu dużych sił z punktu A do punktu B bez wzbudzania podejrzeń u paranoicznych [obraźliwe]ów na Zachodzie…

29 czerwca, 16:31, ahaaa:

i zabijmy kilku naszych zeby pan zelenski nie skumał jaki mamy sprytny plan....

a. i sashka zestrzel parę śmiglowców z ludzmi un as mnogo tego

Akurat odżałowanie paru helikopterów i samolotów to by nie był wielkie problem dla zamaskowania jakiejś operacji, ale pomysł, żeby urządzać takie cyrki, zamiast po prostu zrobić zmasowany przerzut tych paru tysięcy więźniów, skoro i tak wiadomo, gdzie ostatecznie są, to kretynizm. Pewnie jeszcze pokrzykiwania Prigożyna od paru miesięcy też służyły zamaskowaniu tego, że nie taka znowu duża kolumna wojsk pojedzie sobie na Białoruś, co?

Wróć na i.pl Portal i.pl