Szef MSZ Zbigniew Rau: Polska ma szczególne prawo uczestniczyć w debacie o przyszłości UE

"Wolność i równość narodów to jedyna obrona przed zagrożeniem imperializmu" – pod takim tytułem włoski dziennik "Il Messaggero" opublikował w piątek na swojej stronie internetowej tekst ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua. Podkreślił on, że rosyjska agresja na Ukrainę stała się dla Europy momentem przebudzenia i pogłębionej refleksji nad przyszłością kontynentu.

W tekście, opublikowanym w poniedziałek w Polsce na łamach "Rzeczpospolitej", szef MSZ zaznaczył: "Rosyjska agresja na Ukrainę zakończyła epokę, w której dominowało przekonanie, że po traumatycznych doświadczeniach XX wieku kolejna wielka europejska wojna nie jest już możliwa, a wszystkie narody łączy pragnienie pokoju".

"W dramatyczny sposób przekonaliśmy się, że imperializm nie jest tylko kategorią historyczną, lecz siłą sprawczą współczesnego świata, której destrukcyjna moc dosięga – co prawda w różnym stopniu – nas wszystkich" – zauważył Rau.

Wyraził przekonanie, że Polska "ma szczególne prawo i obowiązek" uczestniczyć w debacie na temat przyszłości UE z racji "własnego historycznego doświadczenia ofiary imperializmu sąsiadów, jak i własnej antyimperialistycznej tradycji i myśli politycznej". Przywołał polskie hasła: „Równi z równymi, wolni z wolnymi!”; „Nic o nas bez nas!”; „Za wolność naszą i waszą!”.

Jak wyjaśnił Rau, z polskiej perspektywy "imperatywem dzisiejszej Europy jest obrona wolności i równości tak jednostek, jak i narodów w każdym bez wyjątku zakątku naszego kontynentu". "Na Ukrainie jest to wolność wyboru Ukraińców ich tożsamości, ustroju, politycznych afiliacji i militarnych sojuszy, a także decydowania, kiedy powinni kontynuować walkę o niepodległość, a kiedy rozpocząć negocjacje z Rosją" – zaznaczył szef polskiej dyplomacji.

lena