Szef gabinetu Andrzeja Dudy o "sprawcach" klęski dyplomatycznej RP. "Do takiej katastrofy nie dopusciłby żaden prezydent przed Komorowskim"

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny
Fot. Adam Guz / Polska Press
Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski udzielił wywiadu dyrektorowi Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. - Nasi poprzednicy doprowadzili do takiej sytuacji, że Polska nie była obecna w kluczowych dla bezpieczeństwa formatach politycznych bezpośrednio związanych z Europą Wschodnią. - powiedział.

Wywiad z szefem gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy ukazał się w poniedziałek w "Polskim Przeglądzie Dyplomatycznym". Rozmowa dotyczyła aktywności międzynarodowej głowy państwa podczas pięciu lat pierwszej kadencji. Krzysztof Szczerski mówił m.in. o "marginalizacji Polski w polityce w Europie Wschodniej" i pozycji Warszawy zastanej po przejęciu urzędu prezydenta po wyborach w 2015 roku.

- Nasi poprzednicy doprowadzili do takiej sytuacji, że Polska nie była obecna w kluczowych dla bezpieczeństwa formatach politycznych bezpośrednio związanych z Europą Wschodnią. (...) Była to największa polska klęska dyplomatyczna ostatnich 30 lat. - powiedział Szczerski. - Jestem przekonany, że do takiej katastrofy nie dopuściłby żaden prezydent przed Bronisławem Komorowskim. Doszło do niej przy udziale naszych poprzedników. - dodał szef gabinetu prezydenta RP.

Dopytywany o przyczyny takiej sytuacji stwierdził. że zna "dwie dramatyczne wersje tej odpowiedzi i nie chcę nawet tego publicznie roztrząsać. Niech sprawcy sami się przyznają".

Krzysztof Szczerski wyjawił też, że podczas kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku Andrzej Duda otrzymywał propozycje pojawienia się na wiecach politycznych zarówno ze strony Hillary Clinton, jak i Donalda Trumpa. Polski prezydent zdecydował się jednak nie uczestniczyć w amerykańskiej kampanii wyborczej.

- Inną taktykę obrał między innymi prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który spotkał się wówczas z Hillary Clinton. Dlaczego o tym mówię? Bo o taki błąd było łatwo. Hillary Clinton była uważana za faworytkę wyścigu do Białego Domu. Zachowaliśmy neutralność i dlatego w relacjach z nowo wybranym prezydentem mieliśmy czystą kartę, której część europejskich przywódców nie miała, gdyż za bardzo uwierzyła sondażom. - zaznaczył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl