Szczyt Trump - Kim. Pierwszy dzień szczytu w Hanoi pod znakiem kontraktów dla USA, uścisków dłoni i kolacji Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem

Kazimierz Sikorski
Szczyt Trump - Kim. Pierwszy dzień szczytu w Hanoi pod znakiem kontraktów dla USA, uścisków dłoni i kolacji Donalda Trumpa i Kimem Dzong Una
Szczyt Trump - Kim. Pierwszy dzień szczytu w Hanoi pod znakiem kontraktów dla USA, uścisków dłoni i kolacji Donalda Trumpa i Kimem Dzong Una Host Broadcast/Associated Press/East News
Pierwszy dzień szczytu w Hanoi odbył się pod znakiem podpisania kontraktu z Wietnamem, który przyniesie miliardy dolarów amerykańskim firmom. Były też uściski dłoni Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem oraz ich wspólna kolacja.

Kilka godzin przed kolacją z Kim Dzong Unem Donald Trump spotkał się z prezydentem Wietnamu. W obecności przywódców podpisano kontrakty handlowe o wartości 21 mld dolarów. Wśród nich był zakup 110 Boeingów przez wietnamskich przewoźników.

PRZECZYTAJ TEŻ:

Szczyt Trump Kim

Uwaga wszystkich skupiła się jednak na pierwszym dniu szczytu amerykańsko-północnokoreańskiego, który po 20-minutowym spotkaniu powitalnym zakończył się wspólną kolacją z udziałem doradców. Kolejne rozmowy w czwartek. Jeszcze przed rozpoczęciem szczytu amerykański prezydent napisał na Twitterze, że podejmie próbę przekształcenia tego komunistycznego państwa w gospodarczą potęgę.

- Kim Dzong Un i ja będziemy bardzo się starali wypracować coś w sprawie denuklearyzacji i zrobienia z Korei Północnej Gospodarczej Potęgi - napisał Trump. Optymistycznie wypowiadał się o możliwych efektach czwartkowego spotkania Kim Dzong Un.
Nie podzielają jednak tego optymizmu komentatorzy. Są oni zgodni co do tego, że pierwszy szczyt Trumpa z Kimem, który odbył się w maju ubiegłego i roku w Singapurze, był historyczny. Ale jego efektem były jedynie ogólnikowe deklaracje o poprawie relacji Waszyngtonu z Pjongjangiem, podejmowaniu kroków na rzecz budowy pokoju na Półwyspie Koreańskim oraz denuklearyzacji.

Kolejne miesiące wykazały, że żadnego postępu, poza wstrzymaniem przez Koreę Północną prób rakietowych, nie było. A każda wypowiedź Donalda Trumpa o konieczności zmiany polityki Pjongjangu kończyła się ostrą krytyką ze strony komunistów. Nie tylko nie podnosili oni tematu uwolnienia Półwyspu Koreańskiego od broni jądrowej, ale określali wręcz "wrogimi" naciski na suwerenny kraj, który ani myślał wpuszczać międzynarodowych obserwatorów, którzy mogliby skontrolować stan zaawansowanie prac nad bronią jądrową.

PRZECZYTAJ TEŻ:

Być może po czwartkowym spotkaniu opinie o szczycie ulegną zmianie. Wśród zachodnich obserwatorów przeważają jednak opinie, że przełomu nie będzie i wygranym znów będzie Kim Dzong Un, który ściskał dłoń najpotężniejszej osobie na świecie.

Źródło:
RUPTLY

PRZECZYTAJ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl