Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin poparł głodówkę młodych lekarzy [WIDEO]

Marek Jaszczyński
Dziś na placu Grunwaldzkim odbył się wiec popierający protest głodowy lekarzy rezydentów w Warszawie. Organizatorzy zastrzegli, że spotkanie ma charakter pokojowy i nie jest manifestacją polityczną.

Na placu zgromadziło się kilkaset osób, głównie młodych osób, w białych kitlach i z transparentami. Nie zabrakło też osób starszych, a nawet dzieci. Wiecowali zwolennicy głodowego protestu lekarzy rezydentów, który trwa w Szpitalu Dziecięcym przy ul. Żwirki i Wigury w Warszawie.

Kim jest rezydent?

To świeżo wykształcony lekarz, po obowiązkowym stażu, a w trakcie specjalizacji. Specjalizacja trwa od 4 do 6 lat.

O co walczą protestujący?

O zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia, o skrócenie kolejek, o likwidację biurokracji i poprawę płac.

Jak to wyglądają rozmowy z rządem?

- Nasz rząd znowu zachował się niepoważnie. Ponownie zostaliśmy zaproszeni do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, miała być obecna pani premier, mieliśmy podpisać te same wstępne ustalenia, które zostały poczynione przez pana marszałka Karczewskiego i ministra Kowalczyka z nami we wtorek. Postulaty miały być podpisane przez premier Szydło. Nasi przedstawiciele pojawili się w KPRM, na miejscu był np. minister Radziwiłł i minister Kowalczyk, ale ku naszemu zdziwieniu nie pojawiła się pani premier - mówi Michał Bulsa, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL. - Usłyszeliśmy, że warunkiem nie jest zawieszenie protestu na czas rozmów, jak to wcześniej mówiono, a jego zakończenie. Kazano nam zakończyć protest mimo że nic nie zostało zagwarantowane. Jest tylko obietnica kolejnej pracy zespołu, którego ustalenia mogą być brane pod uwagę, ale nie muszą. Po raz drugi zostaliśmy oszukani. Koledzy pojechali do kancelarii późno w nocy, ale nie doczekali się dialogu. Nikt z nami nie rozmawia, stawia się tylko oczekiwania.

Poza tym minister zdrowia cały czas zmienia zdanie, nie ma wspólnego stanowiska rządu. Nasze postulaty sprowadza się tylko do pensji, co nie jest prawdą. Cały czas mówimy o zwieszeniu nakładów finansowych na ochronę zdrowia w ogóle. Ale jeśli jesteśmy przy pensjach... Słyszymy teraz, że wszyscy rezydenci dostaną podwyżkę rzędu 1200 zł, to kłamstwo. Mówi się, że środki na rezydentury wzrosły o 40 proc. Pytamy się jak to jest możliwe, skoro podwyżka dla rezydentów, którzy obecnie są w trakcie specjalizacji wyniesie ok. 100 zł. Musimy zacząć rozmawiać poważnie. Już dwa lata dyskutujemy na ten temat, były zespoły robocze, manifestacje, obecnie trudno nam uwierzyć w jakiekolwiek zapewnienia. Razem z kolegami jeździłem kilkanaście razy do Warszawy, by rozmawiać. Wystarczy, takie traktowanie nas nie jest poważne. Staramy się, by pacjenci nie ucierpieli na tym, ale może dojść do eskalacji protestu, jesteśmy pełni negatywnych emocji, w ciągłym stresie, nie możemy być obojętni na ignorowanie nas przez rząd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński