Szantażyści chcieli zepsuć koncert Zenka Martyniuka?
Poznańska agencja koncertowa miała zapłacić szantażystom około 20 tys. zł, bo inaczej zepsuliby oni występ Zenka Martyniuka. Tak donoszą media. Gwiazda disco polo o sprawie dowiedziała się od nas.
Szantażyści chcieli zepsuć koncert Zenka Martyniuka?
Agencja w połowie sierpnia otrzymała sporą paczkę. Okazało się, że w środku była... połowa świńskiego łba i list z żądaniem okupu.
„Jeśli agencja nie zapłaci okupu, autor zadzwoni na policję w dniu koncertu gwiazdy disco polo Zenka Martyniuka i poinformuje, że w trakcie występu wybuchnie bomba. Publiczność trzeba będzie ewakuować, koncert zostanie odwołany albo przynajmniej się opóźni, a organizator poniesie straty. Jeśli agencja chce tego uniknąć, musi zapłacić. Szantażysta nie ma wielkich oczekiwań - żąda jednego bitcoina” - napisali amatorzy nielegalnego zarobku.
Szantażyści chcieli zepsuć koncert Zenka Martyniuka?
Niby dużo nie chcieli. Ale jeden bitcoin (elektroniczna waluta internetowa) warty jest obecnie... ponad 20 tys. zł.
Szantażyści chcieli zepsuć koncert Zenka Martyniuka?
Agencja nie dała się zastraszyć i przekazała sprawę policji. Wtedy okazało się, że szantażyści to amatorzy: do listu dołączyli adres elektronicznego portfela, na który miały trafić pieniądze od agencji. Dzięki temu funkcjonariusze odnaleźli szantażystów. Okazali się nimi dwaj 23-latkowie spod Poznania. Obaj usłyszeli już zarzuty. Jeden będzie sądzony za próbę szantażu i wyłudzenia pieniędzy, drugi - za pomoc w popełnieniu przestępstwa.
