Szaleństwa proboszczów nie będą wiecznie trwać

Janusz Michalczyk
Po wizycie u rodziny w mieście średniej wielkości doszedłem do wniosku, że w polskim Kościele w najlepsze trwa bal jak na Titanicu. Proboszcz jednej z parafii postawił okazałą świątynię, a teraz skupia się na jej wyposażaniu, dorzucając tu i ówdzie „drobiazgi” architektoniczne. Podczas ostatniej kolędy nasłuchał się od parafian, że jego pomysły dają się podsumować stwierdzeniem „za bogato”, lecz nie zrobiło to na nim większego wrażenia.

To, że szasta pieniędzmi parafian, nie wyczerpuje krytyki. Efekty jego zabiegów niektórzy określają mianem stylu barokowo-cygańskiego. Proboszcz ma najwyraźniej fatalny gust, a jego ostatnim wyczynem jest przykrycie niewielkiej kaplicy okazałą kopułą przypominającą dach meczetu, co zresztą nie ma nic wspólnego z ekumenizmem.

Dla odmiany inny proboszcz z tego samego miasta spędza miło czas na emeryturze, mimo że wcześniej ograbił swoją świątynię z zabytkowych i wartościowych elementów, bo - jak wieść niesie - potrzebował pieniędzy na pokrycie karcianych długów. Dziś w jednym kościele parafian kłuje w oczy kiczowaty przepych, a w drugim mają do czynienia z surowością i wymuszoną skromnością po „okaleczeniu” sakralnego obiektu. Nie sposób pozbyć się wrażenia, że tacy „pasterze” igrają z ogniem, żyjąc w błogim przekonaniu, że owieczki można w nieskończoność strzyc bezkarnie bez najmniejszych konsekwencji. Pozostaje pytanie, jak długo jeszcze „ciemny lud” będzie cierpliwie wysłuchiwał tłumaczeń, że podobne ekscesy dzieją się „na chwałę Boga”.

Wszystkie napomnienia papieża Franciszka, by biskupi i kapłani żyli skromnie, by nie dawali wiernym powodów do zgorszenia, przypominają w naszym kraju rzucanie grochem o ścianę. I trudno się dziwić ogólnemu poczuciu bezkarności, skoro każda krytyka ze strony parafian jest lekceważona i odrzucana jako nieuzasadniony atak na cały Kościół. Parafianie szemrzą po kątach, lecz nie ma u nas zwyczaju publicznego przywoływania księży do porządku przez świeckich. U nas o znaczeniu świeckich i kapłaństwie jako służbie wiele się mówi i pisze, ale praktyka najczęściej zaprzecza, czasem w jaskrawy sposób, tym hasłom. Nie twierdzę, że każda rada parafialna w każdej sprawie jest wodzona przez proboszcza za nos jak gromada nieśmiałych uczniaków, ale ogólny obraz nie jest zbyt ciekawy.

Polscy biskupi od czasu do czasu wysyłają zgodne z linią Watykanu sygnały w sprawie przyjmowania uchodźców lub panoszącego się tu i ówdzie nacjonalizmu, lecz bez porównania donośniej popierają zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych, choć ten ostatni projekt, zmuszający kobiety do rodzenia kalekich dzieci, bardzo dzieli opinię publiczną, nie wspominając już o cynicznej w tej sprawie grze polityków. To wygląda tak, jakby biskupi za wszelką cenę, wręcz „na chama” śrubowali ludziom wymagania moralne, a jednocześnie bez śladów wstydu pobłażali sobie i swoim podwładnym.

Nawet jeśli większość Polaków potrzebuje wiary w Boga, by mieć poczucie sensu w życiu, to wcale nie oznacza, że da się nimi bez końca manipulować. Od Kościoła katolickiego odwrócili się już Hiszpanie i Irlandczycy. U nas jest to niemożliwe?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szaleństwa proboszczów nie będą wiecznie trwać - Gazeta Wrocławska

Komentarze 59

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Probostwo

Tak, na wielu forach zaczynają wybielać teraz znaczenie słowa parafianin, co oznacza głupiec, nieczytaty niepisaty prostak, człek z gminu ! Prada przez setki lat utwierdziła jedno, czego nie można się wyprzeć ! Kochani parafianie, dajcie się dalej obrażać, głupców mi nie żal.

.
Najciemniejszy to ty jesteś i twój stary - murzyn.
g
gosc
redaktor nie pisze o po tylko o klechach ciemniaku patrz co pis robi pajacu
g
gosc
bo ciemny lud to cwierc mózgi i nie ma swojego zdania mając 2 procent mózgu
m
m
Mt 7;1-5..
...
Umiera papież. U wrót raju św. Piotr go pyta:
- Ktoś ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
- ....
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.
(tup, tup, tup)
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem,
Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu?
- No, i?
- Oni do tej pory działają!
G
Gość
a kto powiedział że chrześcijaństwo to tylko bizantyjski katolicyzm ? Jest jeszcze wiele innych chrześcijańskich wyznań i Kościołów, gdzie z wiary nie robi się biznesu i gdzie można zbliżać się do Boga! Ja sam już lata temu odszedłem z Instytucji KK, ale jestem wierzącym chrześcijaninem (nie mylić ze Świadkami Jehowy którzy zaczęli nazywać się chrześcijanami ale teologicznie nimi nie są) ale z wielu powodów (przede wszystkim dogmatycznych) nie byłbym w stanie być katolikiem. Ja po poszukiwaniach znalazłem swoje miejsce w jednym z Kościołów Protestanckich, specjalnie nie powiem którym, żeby nie było że robię kryptoreklamę. Ale Wspólnot jest sporo , jak ktoś bardzo potrzebuje litrurgii (ja za nią nie przepadam) to ma Kościół Prawosławny lub Polskokatolicki lub Mariawitów, jak ktoś szuka wspólnot koncentujących się mniej na formie a bardziej na Pismie Świętym i relacji z bogiem to jest wiele wyznań nurtu protestanckiego - Kościoły ewangelicki (np. luterański lub metodystyczny), Baptystyczny, Wolni Chrześcijanie, Zielonoświątkowy, Chrystusowy i inne tzw. wolne wspólnoty ewangeliczne. Wcale nie trzeba ograniczać się tylko do KK który niestety w wielu miejsacach w obrzędach, nauczaniu i praktykach odszedł od Pisma Świętego !

A poniżej moje krótkie świadectwo :

ja po odejściu z KK wróciłem do Kościoła, ale PROTESTANCKIEGO !!

Z Koscioła Katolickiego odszedłem mając kilkanaście lat , zafascynowany nauką, fizyka i literaturą SF która chołubiła rozum człowieka. Ponadto nie zgadzałem sie z tym co widziałem że dzieje się w tym Kościele i w wielu miejscach miałem również spore wątpliwości teologiczne. To spowodowało że odszedłem do Boga na długie lata, pogrążyłem sie w ateizm i wszelkie Kościoły omijałem szerokim łukiem. I mimo że wydawało mi sie ze Bóg nie jest mi do niczego potrzebny On sie o mnie upomniał !

Przyszedł czas gdy zaczeli umierac moi bliscy, w tym moja ukochana babcia, a ja zacząłem sobie zadawac pytania. I powiedziałem - jeśli naprawdę jestes Panie Boże to daj mi jakiś znak, objaw sie jakoś. I Bóg tak sprawił że szukając trafiłem do jednego z Kościołów Protestanckich i spotkałem tam ludzi którzy autentycznie kochają Boga, którzy żyją tak jak wierzą, którzy nie tylko dobrze znają Pismo święte ale i umieją zastosować jego wersety w codziennym życiu. Zafascynowało mnie to na tyle że sięgnąłem po Pismo święte i zacząłem czytać. Wiedziałem że do KK z wielu powodów nie mogę wrócić, że nie zgadzam się z teologią którą się tam głosi i obłuda oraz chciwością wielu duchownych która niestety często widziałem.

I stało sie, Słowo Boże przemieniło moje życie, spowodowało że musiałem o 180 % zrewidować swoje wcześniejsze poglady, zobaczyłem swoja grzeszność, pychę, egoizm. I spowodowało że moje zycie zaczęło sie zmieniać, zacząłem dostrzegać innych ludzi i ich problemy, zacząłem kochac nie tylko Boga ale i innych ludzi wokół mnie, dzielić się, pomagać. Słowo Boże które coraz lepiej poznawałem pomagało goić duchowe rany z mojej przeszłości, wybaczać tym do których miałem urazy. I tak Bóg kontynuuje swoje dzieło we mnie, zmienia mnie codziennie, formuje, kształtuje a ja doświadczam jego łaski i mocy, widziałem już wiele po ludzku niewytłumaczalnych cudów i słyszałem i sam tez doświadczam Bożego działania w życiu.

Jezus Chrystus który był dla mnie kiedyś jakąś ikona kultury i abstrakcyjna postacią na krzyżu stał się dla mniej kimś najważniejszym, najlepszym przyjacielem, bo oddał swoje życie za mnie i za moje grzechy, odkupił mnie swa święta krwią i teraz czekam chwili kiedy bedę mógł spotkać mego Pana i Zbawiciela i podziękować mu za to. Ja nie wierze w taki czy inny Kościół , wierze w Zbawienie które jest w Chrystusie i wiem że każdy bedzie musiał kiedyś stanąć przed Bogiem i rozliczyć sie ze swego życia. Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli !!!!!!!
W
Wierny praktyk
Już Napoleon mówił: kler i biskupi głosza że ich królestwo jest nie z tego świata, ale na tym świecie zabierają wszystko co. tylko możliwe jest cennego do zabrania
P
Pax
Ale dziś w tej sprawie cały Kościół mówi jednym głosem. I polscy "źli" biskupi i wspaniały Papież Franciszek wspomniany w "artykule".
z
z tą opinią
przedstawiciele kk zeszli z drogi jako wyznaczył Chrystus, idzie i nauczajcie o dobrej nowinie, a chwalą dobrą zmianę, głośno mówią o laicyzacji a przeoczają fakt że nachalna nauka religii w szkole jest zaliczana na zasadzie z,z,z = zakuj, zdaj, zapomnij. nauczanie religii w szkole jest bez refleksji, na ocenę.
a
ank
Chcialem tylko powiedziec, ze tlum napieral na Jezusa aby ich leczyl, niezaleznie od swego samopoczucia i czy mial w danej chwili dosc energii do leczenia Ich. I tak to jest, pokaz ze porafisz, to ci inni przez brak checi do nauki dokopia. I tak sie dzieje tez z Lekarzami, taki ktory cos potrafi i chce pomodz, nie ma czasu odetchnac, bo tlum wali do niego, wiec jest urawnilowka, nik z nich nie chce sie wychylac.
t
tantus
Gdyby nie to, że państwo bardzo hojnie dotuje tę najstarszą sektę świata, to mógłbym powiedzieć, że mnie nie golą. A jednak golą.
t
tantus
"W niektórych krajach islamskich Azji i Afryki, a przede wszystkim w Azji Zachodniej odstępstwo od religii będącej religią państwową jest surowo zabronione."
W większości krajów Europy jeszcze niedawno też tak było.
W
Wrocławianin
Szantaż to raczej cecha sekt.
a
aga
Mamusia cieszy się z takiego synka błysnął jak nie wiem co wypociny,zobaczymy co powie jak przyjdzie kosa
Wróć na i.pl Portal i.pl