Syryjczycy modlą się po trzęsieniu ziemi i mówią: To było gorsze niż wojna domowa

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Liczba śmiertelnych ofiar trzęsienia ziemi w Syrii zbliża się do półtora tysiąca. I wciąż rośnie.
Liczba śmiertelnych ofiar trzęsienia ziemi w Syrii zbliża się do półtora tysiąca. I wciąż rośnie. Ghaith Alsayed/Associated Press/East News
Potężne trzęsienie ziemi nawiedziło wiele zniszczonych przez wojnę domową rejonów Syrii. Liczba ofiar śmiertelnych rośnie w błyskawicznym tempie. Damaszek apeluje do świata o pomoc.

Syryjczycy klękają na ulicach i modlą się w obawie, że nadszedł dzień sądu ostatecznego, gdy potężne trzęsienie ziemi uderzyło w ich kraj.

Zginęło półtora tysiąca ludzi, ale to nie koniec tragicznego bilansu. Pod gruzami są żywi, słychać dochodzące spod gruzu krzyki i błagania o pomoc.

Trzęsienie ziemi i wojna domowa

W Syrii wciąż trwa wojna domowa, dlatego reakcja rządu na tragedię jest ograniczona. Damaszek apeluje o pomoc do społeczności międzynarodowej – z wyjątkiem Izraela.

Widzieliśmy setki rodzin w szoku i strachu. Nie miałem tego uczucia przez lata wojny – opowiadał Anas Habbash, 37-letni mieszkaniec Aleppo, który uciekł z domu z synem i ciężarną żoną. To było znacznie trudniejsze niż lawina pocisków i bomb, które spadały na nas w czasie wojny - mówi.

16 syryjskich miast zgłosiło zniszczenia i ofiary śmiertelne w wyniku trzęsienia ziemi.

Strach przed wstrząsami wtórnymi

- Wiele osób, w tym dzieci, pozostaje na ulicach i placach, wszyscy boją się kolejnych wstrząsów - relacjonuje Angela Kearney, przedstawicielka UNICEF w Syrii.

Zamknięto szkoły i uniwersytety, a niektóre są wykorzystywane jako schronienia.

Działająca na obszarach kontrolowanych przez rebeliantów grupa ratownicza Białych Hełmów przekazała, że ofiar przybywa lawinowo, bezradni ludzie czekają na pomoc.

Grupa ostrzegła, że z powodu fatalnej pogody ma problemy z dostępem do zniszczonych przez trzęsienie rejonów na północy kraju. Śnieg i ulewne deszcze zarówno w północnej Syrii, jak i południowej Turcji, zablokowały drogi.

Skala katastrofy jest tak duża, że wolontariusze nie radzą sobie z tragedią. Sytuacja jest tragiczna – twierdzi Majid Ibrahim, chirurg ze szpitala w Darkush, niedaleko granicy z Turcją. Wiele osób nadal znajduje się pod gruzami budynków, Potrzebujemy pilnej pomocy dla tego obszaru, zwłaszcza pomocy medycznej, powiedział agencji AFP.

Polecjaka Google News - Portal i.pl

mm

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl