W najbliższych dniach temperatura będzie oscylowała wokół 19 stopni, w nocy będzie chłodniej, bo około 6-7 stopni. O porannych przymrozkach, przynajmniej we Wrocławiu możemy zapomnieć. Taka pogoda utrzyma się do czwartkowego załamania.
– Jeszcze dzisiaj i jutro napływać będzie do nas zdecydowanie cieplejsze powietrze z południa. Zjawisko fenowe w Sudetach oraz umiarkowane zachmurzenie sprawi, że temperatura na Dolnym Śląsku będzie najwyższa w Polsce – wyjaśnia Paweł Żuchowski.
Od czwartku wiatr zmieni kierunek na zachodni i przywieje nad Wrocław deszczowe chmury. – Przelotny deszcz będzie możliwy w czwartek, głównie po południu – mówi Żuchowski. – Napłynie chłodniejsze powietrze polarnomorskie, przez co w piątek temperatura spadnie do 10 stopni – dodaje.
W sobotę i niedzielę temperatura znowu wzrośnie do 18-20 stopni.
– W tej chwili nie widać żadnych intensywnych i gwałtownych zjawisk na najbliższe dwa tygodnie. Będziemy mieć łagodną wiosnę z temperaturą powyżej 18 stopni – zapewnia Paweł Żuchowski.
Jak twierdzi, pogoda z jaką mieliśmy do czynienia w Wielkanoc, choć do wiosennej było jej daleko, nie była niczym dziwnym. To ostatnie łagodne zimy odzwyczaiły nas od niskich temperatur.
– Nie widzę odstępstwa od normy. Wiadomo, że wszyscy wyczekujemy wiosny, ciepła, więc te 6 stopni traktowaliśmy jak nagły powrót zimy, ale wiadomo, że w marcu jak w garncu, a kwiecień przeplata, więc ta temperatura nikogo nie powinna o tej porze roku dziwić – podkreśla Paweł Żuchowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
