Sylwester Zakopane 2019/2020: Czy w tym roku Sylwester zostanie zorganizowany na Wielkiej Krokwi?

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
67 dni - tyle czasu pozostało do momentu rozpoczęcia wielkiej sylwestrowej imprezy, którą Telewizja Polska kolejny rok z rzędu zorganizuje pod Giewontem. I choć, na dobrą sprawę, na uzgodnienia szczegółów plenerowego koncertu nie ma już zbyt wiele czasu, mieszkańcy Zakopanego dalej nie wiedzą, gdzie w tym roku zagrają Zenek Martyniuk (jako ulubieniec prezesa Kurskiego pojawi się na pewno) i spółka.

W poprzednich latach impreza miała miejsce na Równi Krupowej (najpierw dolne, później górnej) i wydawać by się mogło, że wróci tu i w tym roku. Teraz jednak pojawiły się informacje mówiące o tym, że całość zostanie przeniesiona na Wielką Krokiew. Taki pomysł ma lansować ponoć sam prezes TVP.

Choć pogłoski o przenosinach plenerowego Sylwestra z Równi na skocznię pojawiają się w Zakopanem od dawna to dotychczas nikt oficjalnie tego nie potwierdził. Dopiero w zeszły czwartek (24 października) o sprawie napisał "Tygodnik Podhalański". Również i na łamach tej gazety nie padły jednak żadne ostateczne deklaracje.

"Krakowskiej" natomiast udało się ustalić oficjalnie, że rozmowy o możliwości organizacji Sylwestra na skoczni trwają.

Sylwester w Zakopanem 2018. Martyniuk, Sławomir, Al Bano i R...

- Tak, jest takie zainteresowanie ze strony TVP - mówi Sebastian Danikiewicz, dyrektor Ośrodka Przygotowań Olimpijskich, Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem do którego należy Wielka Krokiew. - Przyjeżdżają do nas specjalne firmy, które mierzą obiekt, badają jego akustykę i sprawdzają inne parametry skoczni. O tym, czy to tu ostatecznie zostanie zorganizowany koncert jeszcze ostatecznie nie zdecydowano. Informację taką mamy dostać dopiero za jakiś czas.

PLUSY KONCERTU NA KROKWI

Jak dodaje dyrektor COS jest jednak pewne, że w razie gdyby telewizja zdecydowała się na przenosiny imprezy to Wielka Krokiew będzie miejscem bezpiecznym dla widzów. W całości jest bowiem ogrodzona i ma wytyczone przejścia ewakuacyjne oraz stosowne zaplecze zarówno dla gwiazd jak i obsługi technicznej.

Innym dużym plusem organizacji imprezy sylwestrowej w tym miejscu jest fakt, że skocznia leży na uboczu miasta i nie sąsiaduje praktycznie w ogóle z domami mieszkalnymi. Dlatego burmistrz Zakopanego Leszek Dorula może naciskać na koncert właśnie w tym miejscu. Rok i dwa lata temu po Sylwestrze został bowiem zasypany skargami od mieszkańców bloków na ul. Słonecznej oraz osiedla Łukaszówki i tych leżących przy Alejach 3-go Maja. Osoby, które chciały posłuchać wówczas koncertu, ale nie weszły na teren pod samą sceną bawiły się bowiem wówczas pod oknami tych bloków a klatek schodowych używali jako toalet...

MINUSY KONCERTU NA KROKWI

Coś co dla burmistrza Zakopanego może wydawać się plusem jest powodem do niepokoju dla władz Tatrzańskiego Parku Narodowego. Ten bowiem sąsiaduje ze skocznią (właściwie jej górna cześć leży już w parku).

– Od kilku lat podejmujemy wiele wysiłków, by problem konsekwencji hałasowania nagłaśniać, apelujemy, aby turyści nie używali petard i fajerwerków podczas sylwestra w Tatrach, także w mieście - mówi Paulina Kołodziejska, Kierownik Zespołu Komunikacji i Wydawnictw TPN. - Prowadzimy akcje edukacyjne w mediach społecznościowych, w terenie, za pośrednictwem tradycyjnych mediów, m.in. „Nie strzelaj w sylwestra!”, „Śmieci to temat podniosły”, „Po zmroku świeć przykładem” skierowane do turystów oraz społeczności lokalnej. Poprzez tego typu akcje chcemy pomóc zrozumieć przyrodę Tatr i motywacje Parku, który zobowiązany jest stać na straży ochrony przyrody. Ten nasz przekaz jest cały czas aktualny. Dlatego gdy dotarła do nas informacja o tym, że skocznia rozważana jest na miejsce organizacji Sylwestra to ta inicjatywa wzbudziła nasz niepokój. Czekamy na dalszy rozwój wypadków.

W skrócie parkowi chodzi o to, że wielogodzinny hałas (muzyka puszczana z głośników) i migoczące światła mogą pobudzić zwierzęta które zapadły w zimowy letarg w okolicach Wielkiej Krokwi.

Ten argument przekonuje jednak tylko połowę zakopiańczyków. - Przecież to już nie pierwszy raz jak na skoczni będzie zimą wielka impreza i nic się dotychczas z tego powodu nie stało - mówi pan Leszek, mieszkaniec Zakopanego. - Mieliśmy już tu dwa otwarcia zimowych Uniwersiad czy dziesiąte urodziny stacji RMF, które (w 2000 roku) były naprawdę wielkim wydarzeniem. Trwały na skoczni do późnej nocy i też był koncert.

CZY ZDĄŻĄ WYSPRZĄTAĆ OBIEKT NA SKOKI?

O wiele więcej osób rozumie jednak inne zagrożenie płynące z Sylwestra na skoczni. Ten odbędzie się w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. Tymczasem już w dniach od 25 do 27 stycznia w tym samym miejscu rywalizować będą ze sobą najlepsi skoczkowie świata w ramach dorocznego Pucharu Świata w skokach narciarskich.

- Dwie imprezy dzieli 3 tygodnie, ale wiadomo, że TVP zajmie minimum tydzień jak nie dwa rozmontowanie wielkiej sceny i posprzątanie całego terenu - mówi Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego i organizator PŚ. - My natomiast musimy mieć do swojej dyspozycji obiekt w pełni przygotowany przez COS do zawodów na tydzień przez ich startem. Te daty są kolizyjne, gdy nastąpi coś nieoczekiwanego będziemy mieć problem. A przecież nie muszę nikogo przekonywać, że po tym jak na rozbieg skoczni wejdzie kilkanaście tysięcy widzów śnieg trzeba będzie z tego miejsca wywieść i na zawody ponownie skocznię zaśnieżyć. Nie możemy dopuścić bowiem by w śniegu po którym będą jeździć skoczkowie był choćby jeden kawałek szkła z rozbitych butelek które niechybnie zostawią po sobie uczestnicy Sylwestra. Gdyby na takim kawałku wywrócił się jakiś zawodnik Zakopane byłoby skreślone w Międzynarodowej Federacji narciarskiej i mogło zapomnieć o wielkich zawodach na... 20 lat!

Sylwester Marzeń w Zakopanem. Tłumy bawią się pod Giewontem [ZDJĘCIA]

Jak dodaje Kozak inna sprawa to fakt, że telewizja w celu wybudowaniu sceny przejmie skocznie już na początku grudnia. W tym czasie na obiekcie nikt więc nie będzie mógł trenować co dla lokalnych młodych skoczków będzie oznaczało stratę około 1/3 sezonu.

TVP i MIASTO ZAKOPANE MÓWIĄ JEDNYM GŁOSEM

Ostatecznej decyzji ws. lokalizacji sylwestra jednak nie ma co jednym głosem mówią współorganizatorzy zabawy: miasto i TVP.

– Cały czas trwają ustalenia dotyczące lokalizacji imprezy Sylwestrowej. Wiemy, że Telewizja Polska rozważa obydwie lokalizacje – zarówno Wielką Krokiew, jak i Rówień Krupową. Nie potrafię określić, kiedy zapadnie ostateczna decyzja. Telewizja ma jeszcze czas na złożenie dokumentów związanych z imprezą masową – słyszymy w UM Zakopane.

Sylwester 2018 w Zakopanem. Tak na Równi bawiła się publiczn...

Z kolei centrum Informacyjne TVP podaje, że:

Decyzja dotycząca szczegółowej lokalizacji koncertu sylwestrowego nie została jeszcze podjęta. Telewizja Polska co roku przygotowuje Sylwestra na najwyższym poziomie co potwierdzają wyniki oglądalności. W tym roku widowisko będzie niespodzianką dla widzów Telewizji Polskiej. Liczymy, że tegoroczna impreza przyciągnie przed telewizory rekordową liczbę osób. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że współpraca z Miastem Zakopane przy organizacji Sylwestra Marzeń układa się doskonale i przynosi korzyści obu stronom dlatego w tym roku po raz kolejny koncert sylwestrowy odbędzie się zimowej stolicy Polski.

Najważniejsze pytanie brzmi jednak: po co właściwie TVP rozważa zmianę miejsca imprezy? Jak podaje portal "naTemat" dzieje się tak bo podobno rok temu Jackowi Kurskiemu nie podobały się ujęcia lotnicze z Równi Krupowej. Choć bawiło się tam kilkadziesiąt tysięcy osób na tak ogromnym terenie dalej widać było pustą przestrzeń. W telewizji wymyślono więc by widzów "ścisnąć" na mniejszej skoczni by lepiej pokazać ogrom widowni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sylwester Zakopane 2019/2020: Czy w tym roku Sylwester zostanie zorganizowany na Wielkiej Krokwi? - Gazeta Krakowska

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Co ja nie rozumiem jest to, że to tylko chodzi o ujęcia z kamer lotniczych. W ogóle mi śie miejsce nie podoba w Zakopanym. Przepraszam morże Zakopiańzyków ale, Wrocław mi śie bardziej podoba przez to że ujęcia są częśćowo zrobione przez kamienice na Rynku co mi brakuję w Zakopanym! Po za tym szef telewizi nie powinien być były polityk którym jest Jacek Kurski tylko ktoś kto pracował w tej branży! #wynochazjackiemkurskiem

G
Gość
2 listopada, 1:26, Gość:

To jest jedna wielka głupota organizować Sylwestra pod Skocznią.Przede wszystkim dlatego że TPN, na skoczni trenują skoczkowie,a budowa sceny trwa prawie cały miesiąc. Czy ktoś pomyślał o zwierzętach z TPN, nie mówiąc o zniszczeniach i zadeptaniach, Czy ten Kuski mysli czy jest naprawdę taki tempy,czy liczy się tylko impreza.Szkoda słów ale taka jest TVPIS i jej prezes

Ty nie jesteś "tempy" analabeto

G
Gość

To jest jedna wielka głupota organizować Sylwestra pod Skocznią.Przede wszystkim dlatego że TPN, na skoczni trenują skoczkowie,a budowa sceny trwa prawie cały miesiąc. Czy ktoś pomyślał o zwierzętach z TPN, nie mówiąc o zniszczeniach i zadeptaniach, Czy ten Kuski mysli czy jest naprawdę taki tempy,czy liczy się tylko impreza.Szkoda słów ale taka jest TVPIS i jej prezes

G
Gość

Tak samo jak Love parade przeniesli z Berlina na zachodni teren i tez było mało miejsca i stała się tragedia i zaprzestali organizować imprezę

J
Jan

Trzeba być totalnym debilem, albo Kurskim, żeby z otwartej przestrzeni wtłaczać tysiące ludzi w tak ciasny teren. Pomijam Tatrzański Park Narodowy i kwestię straszliwego hałasu. Ten burdel pod skocznią będą sprzątać następne kilka dni, a tam nie ma miejsca na tyle osób. Mam nadzieję, że włodarze miasta mają więcej rozumu niż TVP z prezesiną na czele.

G
Gość

I tak było ciasno, to teraz zagonią do klatki pod skocznią, żeby Prezes miał widoki :((((

?

Podobno Marylę już rozmrażają z hibernacji

Wróć na i.pl Portal i.pl