Państwo może upomnieć się o twoje auto i przekazać je armii. Czy twój samochód jest na liście?

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Wojsko może zarekwirować twój pojazd, nawet jeśli nie jest to auto terenowe. Co roku powstaje specjalna lista pojazdów, które mogą przydać się armii.
Wojsko może zarekwirować twój pojazd, nawet jeśli nie jest to auto terenowe. Co roku powstaje specjalna lista pojazdów, które mogą przydać się armii. fot. Jerzy Mosoń/Polska Press
Od kilku miesięcy obowiązują w Polsce nowe przepisy pozwalające rządowi zarekwirować niektóre ruchomości na potrzeby armii. O swój majątek najbardziej obawiają się posiadacze aut terenowych. Czy słusznie?

Spis treści

W dniu 30 listopada 2023 r. rząd wypełnił ustawową przesłankę zapisaną w art. 646 ust. 2 ustawy o Obronie Narodowej, wydając rozporządzenie w sprawie rodzajów rzeczy ruchomych i nieruchomości podlegających ewidencji dotyczącej świadczeń na rzecz obrony. W skrócie rzecz biorąc: minister Obrony Narodowej określił, jakie rzeczy powinny znaleźć się w ewidencji celem ich ewentualnego zarekwirowania na potrzeby Sił Zbrojnych.

Jakie pojazdy mogą trafić do ewidencji wojska?

Spis pojazdów jest aktualizowany raz w roku. W ewidencji gromadzi się dane dotyczące nie tylko rodzaj pojazdu, ale także jego właściciela lub posiadacza. Lista rodzajów pojazdów drogowych, które mogą znaleźć się w ewidencji, jest imponująca i oznacza, że nie trzeba jeździć aż terenówką, by wojsko zainteresowało się możliwością konfiskaty pojazdu.

Lista ewidencji obejmuje: samochody, motocykle, ciągniki rolnicze, przyczepy (z wyszczególnieniem naczep). Nie ma w niej rozróżnienia na rodzaje pojazdów. Oprócz pojazdów armia może zażądać przekazania: statku powietrznego, statku morskiego i żeglugi śródlądowej, pojazdów kolejowych, maszyn, w tym do robót ziemnych, budowlanych, drogowych, przetwarzania drewna i przeładunkowych, urządzeń technicznych podlegających dozorowi technicznemu, w tym służących do przemieszczania kontenerów przy pracach przeładunkowych.

Oto co jeszcze może zarekwirować armia:

  • środki łączności,
  • łącza internetowe
  • wyposażenie stacji obsługi pojazdów,
  • agregaty prądotwórcze,
  • kontenery transportowe i mieszkalne.

Zarejestrowanie pojazdu nie oznacza jego konfiskaty. To dopiero początek urzędniczej machiny

Zarejestrowanie konkretnego przedmiotu z listy ewidencyjnej nie przekłada się automatycznie na jego konfiskatę. Najpierw musi zaistnieć konkretna przesłanka w postaci sytuacji kryzysowej. Może to być stan wyjątkowy lub wojenny albo ćwiczenia wojskowe, w związku z potencjalnym zagrożeniem. Jeśli rzeczywiście sytuacja będzie uprawniała do zaboru mienia, wcześniej Wojskowy Komendant Uzupełnień wyśle list do właściciela/posiadacza pojazdu o konieczności użyczenia go Siłom Zbrojnym. Dopiero później rusza cała machina urzędnicza, która jednak też ma swoje ograniczenia prawne.

Kilkaset aut może trafić w tym roku na służbę wojskową. Twoje auto również jest zagrożone?

Rocznie armia może zarekwirować maksymalnie 450 pojazdów, co wynika z kolei z par. 2 pkt 2 rozporządzenia ministra obrony narodowej z dnia 16 października 2023 r. w sprawie niezbędnych świadczeń rzeczowych w 2024 r. na rzecz obrony. Ale to, co dokładnie zajmie armia, wskazuje samorząd. Absurd? Niekoniecznie.

Procedura wygląda tak, że najpierw wojsko przegląda listy ewidencyjne, a następnie kwalifikuje pojazdy potencjalnie niezbędne do planowanych działań. W dalszej kolejności na podstawie art. 630 ust. 1 ustawy o obronie Ojczyzny, wójt, burmistrz lub prezydent miasta kontaktuje się z właścicielem lub użytkownikiem pojazdu. Samorząd wskazuje termin przekazania pojazdu i określa czas jego wypożyczenia. Właściciel/posiadacz auta ma 14 dni na odwołanie się od decyzji.

Na jaki okres auto trafia do wojska? Jeśli to tylko ćwiczenia, to nie ma się czyn martwić

Jeśli powołanie samochodu do wojska ma związek z ćwiczeniami wojskowymi, to armia będzie je przetrzymywać maksymalnie siedem dni. Jeśli zaś chodzi o kwestie gotowości mobilizacyjnej, to samochód zniknie tylko na dwie doby. W związku z art. 634 ustawy o obronie Ojczyzny za użyczenie pojazdu przysługuje ryczałt w wysokości odpowiadającej szkodzie poniesionej wskutek jego dostarczenia oraz stawce jego amortyzacji. Może się to okazać zbawienne w przypadku, gdy auto jest na kredyt i musi na siebie zarabiać, by go spłacić. Szczególnie gdy trzeba będzie je przekazać wojsku na czas nieokreślony. Tak jest: w razie wybuchu wojny, armia na podstawie art. 638 ustawy o obronie Ojczyzny ma prawo przejąć pojazd bezterminowo.

Źródła: Ustawa o obronie Ojczyzny, rozporządzenie ministra obrony narodowej z dnia 16 października 2023 r. w sprawie niezbędnych świadczeń rzeczowych w 2024 r. na rzecz obrony (Dz.U.2023.2312), rozporządzenie ministra obrony narodowej z dnia 30 listopada 2023 r. w sprawie rodzajów rzeczy ruchomych i nieruchomości podlegających ewidencji dotyczącej świadczeń na rzecz obrony (Dz.U.2023.2630).

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Państwo może upomnieć się o twoje auto i przekazać je armii. Czy twój samochód jest na liście? - Strefa Biznesu

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pol
2 maja, 12:23, Karol:

nie ma się o co martwić jak zabiorą auto na ćwiczenia ? tyle, że tylko niewielka ilość posiadaczy większych samochodów przemieszcza się nimi w warunkach terenowych. Każdy uważa aby nie jeżdzić po dziurach, dba wnętrze, o lakier konserwuje podzespoły i nagle do tego cacka wsiada jakiś pseudo-komandos / albo kilku/ w ubłoconych butach brudną od smarów bronią, z papierosami w ustach.Tragedia. Części podlegają zużyciu, delikatna elektronika, zapchane od kurzu filtry, coś się stanie na skutek niezgodnej z logiką zdrowego myślenia eksploatacji przypadkowych szwejów, ale wyjdzie po pewnym czasie i kto będzie za to płacił ? Zabieranie ludziom agregatów prądotwórczych to już skandal. Nikt nie kupuje takiego sprzętu z myślą o wojsku, ale o zabezpieczenia własnego gospodarstwa i rodziny przed skutkami braku energii. Za pieniądze które polski rząd wyrzucił w błoto angażując się w ruską wojnę domową na Ukrainie , mógł kupić tyle samochodów terenowych , dostawczych różnego rodzaju sprzętu, że starczyłoby na wiele lat. Mógłbym zrozumieć, że w jakimś szczególnym przypadku służby rekwirują pojazd, ale muszą później za niego zapłacić. Kolejne rządy polikwidowały komunikację podmiejską. Drogi nie remontowane. Auto jest jedynym środkiem dzięki któremu można przemieścić się do większych ośrodków z chorym do lekarza, do sklepu szkoły i rząd chce tego pozbawić ludzi ? Tylko czekać kiedy wydziały kwaterunkowe będą nakazywały dokwaterowanie we własnych domach, uciekinierom z Warsiawy i banderowskim nachodźcom zza Buga. Zamknąć natychmiast granicę ze wszystkimi ruskimi krajami tj. Ukrainą, Rosją,Białorusią,do czasu zakończenia konfliktu. Jedynym ratunkiem dla polski jest wystrzelenie w kosmos politycznych rusofobów, którzy prą do wojny z Rosją, ale sami w niej nie będą uczestniczyć, tylko będą uciekać z rodzinami na zachód w rekwirowanych od zwykłych ludzi samochodach.

Ciekawe podejście, nieco odbiegające od poglądów patriotycznych. Czym różnisz się od tych uciekają[wulgaryzm]h za granicę jak piszesz? Bo waszą wspólną cechą jak widzę jest myślenie o sobie.... a może weźmiesz pod uwagę, że w warunkach wojennych istnieje nieco inna rzeczywistość? Przemyśl jeszcze raz , może twoje cztery litery nie są najważniejsze.....

K
Karol
nie ma się o co martwić jak zabiorą auto na ćwiczenia ? tyle, że tylko niewielka ilość posiadaczy większych samochodów przemieszcza się nimi w warunkach terenowych. Każdy uważa aby nie jeżdzić po dziurach, dba wnętrze, o lakier konserwuje podzespoły i nagle do tego cacka wsiada jakiś pseudo-komandos / albo kilku/ w ubłoconych butach brudną od smarów bronią, z papierosami w ustach.Tragedia. Części podlegają zużyciu, delikatna elektronika, zapchane od kurzu filtry, coś się stanie na skutek niezgodnej z logiką zdrowego myślenia eksploatacji przypadkowych szwejów, ale wyjdzie po pewnym czasie i kto będzie za to płacił ? Zabieranie ludziom agregatów prądotwórczych to już skandal. Nikt nie kupuje takiego sprzętu z myślą o wojsku, ale o zabezpieczenia własnego gospodarstwa i rodziny przed skutkami braku energii. Za pieniądze które polski rząd wyrzucił w błoto angażując się w ruską wojnę domową na Ukrainie , mógł kupić tyle samochodów terenowych , dostawczych różnego rodzaju sprzętu, że starczyłoby na wiele lat. Mógłbym zrozumieć, że w jakimś szczególnym przypadku służby rekwirują pojazd, ale muszą później za niego zapłacić. Kolejne rządy polikwidowały komunikację podmiejską. Drogi nie remontowane. Auto jest jedynym środkiem dzięki któremu można przemieścić się do większych ośrodków z chorym do lekarza, do sklepu szkoły i rząd chce tego pozbawić ludzi ? Tylko czekać kiedy wydziały kwaterunkowe będą nakazywały dokwaterowanie we własnych domach, uciekinierom z Warsiawy i banderowskim nachodźcom zza Buga. Zamknąć natychmiast granicę ze wszystkimi ruskimi krajami tj. Ukrainą, Rosją,Białorusią,do czasu zakończenia konfliktu. Jedynym ratunkiem dla polski jest wystrzelenie w kosmos politycznych rusofobów, którzy prą do wojny z Rosją, ale sami w niej nie będą uczestniczyć, tylko będą uciekać z rodzinami na zachód w rekwirowanych od zwykłych ludzi samochodach.
P
Pol
Powinni zabierać tylko elektryki, są takie eko... w razie czego tanio podładują , bo donald obiecał niższe rachunki:-)
Wróć na i.pl Portal i.pl