Mieszkańcy Kielc protestują przeciwko budowie wieżowców przy ulicy Hauke-Bosaka. Zobacz zdjęcia i wideo

Mieszkańcy osiedla pod Telegrafem w Kielcach nie zgadzają się na budowę wieżowców przy ulicy Hauke - Bosaka. W czwartek 28 marca protestowali przeciwko budowie osiedla.

Protest grupy mieszkańców odbył się przed Centrum Edukacji na Wietrzni, gdzie odbywało się posiedzenie Komisji Ładu Przestrzennego, na którym radni mieli się zająć opiniowaniem projektu uchwały dotyczącej budowy osiedla mieszkaniowego przy Hauke - Bosaka. Deweloper chce postawić budynki czteropiętrowe i 13-piętrowe wieżowce.

- Nie zgadzamy się na tak intensywną i wysoką zabudowę między istniejącą niską zabudowę, głównie jednorodzinną – mówiła w imieniu protestujących Iwona Kolasa. - Pod sprzeciwem złożonym do Urzędu Miasta Kielce podpisało się ponad 1300 mieszkańców naszego miasta, w większości dzielnicy pod Telegrafem oraz działkowicze z ogródków "Społem", którzy będą graniczyć z najwyższymi wieżowcami.

Dodała, że to osiedle da początek kolejnym o podobnej zabudowie. - Już są planowane kolejne inwestycje mieszkaniowe wielorodzinne wzdłuż całej ulicy Hauke-Bosaka. Nie jesteśmy przeciwni powstawaniu nowych budynków, natomiast sprzeciwiamy się tak intensywnej i wysokiej zabudowie, jak wieżowce – mówiła.

Mieszkańcy zwrócili uwagę też na aspekt ekologiczny zabudowy terenów przy ulicy Hauke – Boska. - Między Wietrznią a Telegrafem aż do Karczówki biegnie „kanał przewietrzania miasta”. Kiedy kanał zostanie zastawiony kompleksem wieżowców będziemy mieć drugi Kraków, gdzie ludzie duszą się w smogu – przypomniała Iwona Kolasa.

Kolejny problem, to stara niewydolna infrastruktura, do której ma być podłączone nowe osiedle z 544 mieszkaniami. - Problemem jest stary wodociąg i kanalizacja w ulicy Karskiego, która powstawała w latach 70 tych. Kolejnym problemem jest infrastruktura drogowa. Inwestor w ramach planowanej inwestycji zobowiązał się do wybudowania sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Pileckiego i Karskiego. Nie rozwiązuje to problemu wyjazdu do ulicy Popiełuszki, która jest główną trasą prowadzącą do centrum a w godzinach szczytu jest absolutnie nieprzejezdna. Wprowadzenie w tym miejscu kolejnych przewidzianych w tym projekcie 800 pojazdów grozi całkowitym paraliżem ruchu kołowego.

Mieszkańcy wskazują także na brak zielonych stref buforowych oddzielających zabudowę jednorodzinną od intensywnej wysokiej zabudowy wielorodzinnej.
- Inwestor zaprojektował drogi wewnętrzne służące również jako drogi pożarowe na granicy inwestycji więc nie ma możliwości posadzenia wysokiej roślinności oddzielających niską zabudowę – dodała Iwona Kolasa. - Jednocześnie inwestor planuje wycinkę wszystkich istniejących na działce drzew i nie planuje zieleni z wyjątkiem stropodachu garażu podziemnego, na którym zgodnie z wizualizacją będzie głównie geokrata.

Protestujący zauważają, że dokumentacja dołączona do wniosku o zgodę na inwestycję w ramach lex deweloper jest niespójna.
- Wizualizacja, którą sam inwestor określa jako główne źródło informacji przedstawia 7 budynków od 4 do 14 kondygnacji od strony zabudowy jednorodzinnej tymczasem dokumentacja techniczna graficzna przestawia 10 budynków od 5 do 14 kondygnacji. Zgodnie z przepisami wizualizacje proponowanej zabudowy i zagospodarowania terenu sporządza się w sposób umożliwiający zapoznanie się z nią osobom nieposiadającym wiedzy specjalistycznej. Wizualizacja graficzna przewiduje drogi wewnętrzne i przeciwpożarowe wzdłuż granicy od strony domków jednorodzinnych tymczasem załącznik graficzny pokazuje w tych miejscach place zabaw, nasadzenia bylin i rabat. W jednych dokumentach jest garaż podziemny dwukondygnacyjny, w innych jednokondygnacyjny.

Planowania inwestycja z wieżowcami zakłóci także unikalną panoramę na pasma górskie Posłowickie i Dymińskie. - Inwestor w Koncepcji Urbanistyczno-Architektonicznej analizuje jedynie oś widokową z Wietrzni na górę Telegraf pomijając całkowicie pozostałe układy widokowe – mówiła Iwona Kolasa. - Uznany za wręcz wyjątkowy został widnokrąg na Pasmo Posłowicko-Dymińskie widoczny tylko z punktów widokowych rezerwatu Wietrznia. Planowana wysoka zabudowa zaburzy krajobraz, zasłaniając sporą część tego pasma i odwróci uwagę turystów od podziwiania Gór Świętokrzyskich w pełnej okazałości. Urbanizacja miasta nie może tak gwałtownie wpływać na unikatowe perełki regionu, dla których przyjeżdżają setki tysięcy turystów z całego świata i dzięki którym my Kielczanie jesteśmy dumni.

Radni nie opiniowali uchwały, ponieważ prezydent ją wycofał na wniosek dewelopera i zajmą się nią już nowi radni wybrani 7 kwietnia podczas wyborów samorządowych.