Świebodzińska figura na świeczniku. Stała się obiektem drwin internautów

Alicja Kucharska
Figura Chrystusa Króla ze Świebodzina znów stała się sławna. To wszystko przez anteny, zamontowanie w koronie.
Figura Chrystusa Króla ze Świebodzina znów stała się sławna. To wszystko przez anteny, zamontowanie w koronie. Alicja Kucharska / archiwum "GL"
Od kilku dni nie słabnie dyskusja, która rozpętała się wokół figury Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. I bynajmniej nie jest to dyskusja na temat religijnej roli, jaką miała pełnić.

Najwyższy na świecie pomnik przedstawiający Jezusa Chrystusa stał się obiektem drwin. A wszystko za sprawą medialnych doniesień, jakoby na głowie Jezusa, w koronie, miały być ukryte anteny należące do firmy zajmującej się dostarczaniem Internetu.

„Jezus z Nazaretu, dostawca Internetu”, „Niech będzie pochwalony Internet boży” - to przykładowe hasła, które zawładnęły internetową przestrzenią. Nie brakuje też niewybrednych komentarzy. Informacja obiegła niemal wszystkie media w Polsce i wywołała niemałe emocje. Padają pytania: czy figura nie jest wykorzystywana wyłącznie do celów religijnych? Czy anteny służą do komercyjnego nadawania sygnału internetowego? Czy parafia na tym zarabia?

O komentarz poprosiliśmy kurię diecezjalną w Zielonej Górze. - Rozmawiałem z ks. Janem Romaniukiem, proboszczem parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie, na terenie której znajduje się figura Chrystusa. Powiedział mi on, że na szczycie monumentu znajduje się instalacja odgromowa, nic mu nie wiadomo natomiast o umieszczonych tam antenach - wyjaśnia ks. Andrzej Sapieha, rzecznik prasowy kurii diecezjalnej w Zielonej Górze. - Proboszcz dodał również, że w okresie, gdy pełni on swój urząd, to jest od lipca 2014 r., parafia nie zawierała żadnej umowy na umieszczenie tego rodzaju urządzeń na figurze Chrystusa. Na otrzymuje również żadnych dochodów z takiego tytułu.

Figura Chrystusa Króla ze Świebodzina znów stała się sławna. To wszystko przez anteny, zamontowanie w koronie.
Figura Chrystusa Króla ze Świebodzina znów stała się sławna. To wszystko przez anteny, zamontowanie w koronie. Alicja Kucharska / archiwum "GL"

Ks. A. Sapieha skontaktował się również z poprzednikiem obecnego proboszcza, który kierował parafią w latach 2010-2014. - Także on poinformował mnie, że w czasie, gdy był on proboszczem, nie zwracano się do niego z prośbą o zainstalowanie anten na monumencie. Będziemy się starali wyjaśnić, co to za urządzenia - zapewnia ks. Andrzej Sapieha.

Oświadczenie kurii wywołało burzę. „Skoro właściciel posągu nie wie, kto anteny zainstalował, to znaczy, że to sprawa dla policji”, „zdjęcia pokazują instalacje antenowe w koronie figury. Po co temu zaprzeczać?”, „Wystarczy powiedzieć: mamy anteny komercyjne”- komentują internauci. Ale część osób nie widzi w tym nic złego, twierdząc że nie rozumieją całej afery a lokalizacja instalacji w tym miejscu, jest naturalna z uwagi na położenie obiektu. Nie widzą też nic złego w tym, że parafia mogłaby na tym zarabiać, bo przecież utrzymanie pomnika kosztuje.

Skoro właściciel posągu nie wie, kto anteny zainstalował, to znaczy, że to sprawa dla policji

Trudno ustalić, od kiedy instalacja - czy to odgromowa, czy też nie - znajduje się na figurze. Zdjęcia nie pozwalają rozwikłać zagadki, gdyż najczęściej są robione z dołu, a stojąc u stóp świebodzińskiej figury, nie sposób zobaczyć, co kryje się na samej górze, za 3-metrową koroną. Wiele osób twierdzi, że instalacja jest tam jeszcze od czasów poprzednika obecnego proboszcza, inni zauważają, że podczas remontu pomnika, dwa lata temu jej nie było. Nasze telefony do firm, które w ostatnich latach wykonywały prace przy figurze także na niewiele się zdały. A pytanie, czy była już wtedy instalacja pozostało bez odpowiedzi.

O to, czy na montaż instalacji na wysokości należy mieć zgodę zapytaliśmy w starostwie. Zastępca naczelnika Wydziału Budownictwa i Ochrony Środowiska Edyta Malinowska wyjaśnia, że informacje o instalacji odgromowej powinny być już na etapie projektu, gdyż konieczność jej zainstalowania zależy od klasyfikacji obiektu budowlanego do kategorii zagrożenia. - Instalacja odgromowa jest poniekąd częścią budowli i w przypadku pomnika Chrystusa Króla została zatwierdzona przez tutejszy organ decyzją o pozwoleniu na budowę.

Nie przypominamy sobie żadnego wniosku o decyzję środowiskową na lokalizację takich urządzeń

Co jeśli nie jest to instalacja odgromowa? Zgodnie z ustawą, zgłoszenia organowi administracji architektoniczno- budowlanej wymaga instalowanie urządzeń o wysokości powyżej 3 m na obiektach budowlanych. - Na instalację zwykłych anten do przesyłu internetowego nie trzeba mieć zgody. Zgłoszenia powinno dokonywać się w przypadku instalacji, które mogą wytwarzać pola elektromagnetyczne. Wówczas przed zainstalowaniem, należy zgłosić prace w wydziale ochrony środowiska - mówi E. Malinowska.

- Nie przypominamy sobie żadnego wniosku o decyzję środowiskową na lokalizację takich urządzeń - komentuje natomiast Krzysztof Tomalak, zastępca burmistrza.

Na tym nie koniec! Bo w planie zagospodarowania przestrzennego z 2014 r. wyczytujemy, że ustalono zakaz umieszczania na pomniku reklam i urządzeń infrastruktury technicznej. Wynika z tego, że jeśli okazałoby się, że anteny nie są częścią instalacji odgromowej, to być może znajdują się tam w ogóle nielegalnie. Na tę chwilę do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego nie wpłynęło żadne zgłoszenie w tej sprawie. Na policję również.

Zobacz też wideo: Jezus ze Świebodzina w pełnej okazałości - zdjęcia lotnicze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Świebodzińska figura na świeczniku. Stała się obiektem drwin internautów - Gazeta Lubuska

Wróć na i.pl Portal i.pl