Świat kina już o nich zapomniał. Zobacz najlepsze powroty gwiazd ostatnich lat. Nowe role zwróciły im popularność

Hollywood jest pełne blichtru i przepychu, ale to także biznes. Nawet jeśli aktor znalazł się w centrum uwagi, nie oznacza to, że nie można go z niego wypchnąć. Wiele gwiazd, które odniosły sukces w głównym nurcie na początku swojej kariery, wycofało się z centrum uwagi. U niektórych zadecydowały okoliczności osobiste, u innych czynniki zewnętrzne. Nie każdy dostaje drugą szansę. Zobacz słynnych aktorów, którzy wznowili karierę po latach niebytu.

Brendan Fraser był czołową postacią kina przełomu lat 90. i 2000. Wystąpił w hicie "Mumia" i komediach, takich jak "George prosto z drzewa" i "Atomowy amant". Po przerwie trwającej przez większość 2010 roku, Fraser dokonał spektakularnego powrotu dzięki swojej dramatycznej roli w "Wielorybie" Darrena Aronofsky'ego. Wyczerpująca fizycznie i emocjonalnie rola przyniosła aktorowi pochwały ze strony krytyków filmowych i Oscara w 2023 roku.

Ke Huy Quan był wcześniej znany jako dziecięcy aktor, który zagrał w dwóch największych filmach lat 80. - "Indiana Jones i Świątynia Zagłady" oraz "The Goonies". Pomimo swojego wczesnego sukcesu, Quan nie dostawał więcej ról i ostatecznie porzucił aktorstwo. W końcu powrócił ze swoim uznanym występem w filmie "Wszystko wszędzie naraz", dzięki czemu wrócił na szczyt w Hollywood i zgarnął Oscara 2023 dla najlepszego aktora drugoplanowego.

Jennifer Coolidge po raz pierwszy zwróciła na siebie uwagę swoją komediową rolą mamy Stiflera w "American Pie" i od tego czasu wcieliła się w wiele innych kultowych kreacji. Jednak nie oferowano jej głównych ról. Aż do "Białego lotosa". Występująca w dwóch sezonach przebojowego serialu HBO, wieloaspektowa i przezabawna rola Coolidge przyniosła jej zarówno nagrodę Złotego Globa, jak i nagrodę Emmy.

Winona Ryder była na topie w latach 80. i 90. Wszyscy kojarzą ją z ról w "Obcym", "Edwardzie Nożycorękim" czy "Soku z żuka". Z powodu publicznych skandali i osobistych zmagań Ryder zrobiła sobie przerwę od aktorstwa w 2000 roku. Wróciła w kluczowej roli Joyce Byers w fenomenie Netfliksa "Stranger Things", który jest również hołdem dla filmów z dawnych lat. Starsza i mądrzejsza znowu wróciła na szczyt.

Był czas, kiedy Renée Zellweger była królową komedii romantycznych, a także znakomitą aktorką, która zdobyła Oscara i dwie inne nominacje. W 2010 roku gwiazda zrobiła sobie sześcioletnią przerwę od aktorstwa, całkowicie odsuwając się od publiczności. W 2019 roku pojawiła się ponownie w spektakularny sposób. Zagrała Judy Garland w filmie biograficznym "Judy", zdobywając za tę rolę swojego drugiego Oscara - tym razem dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej.

Robert Downey Jr. ma swoim koncie jedną z najbardziej inspirujących historii dotyczących aktorskiego powrotu. Aktor odniósł sukces w Hollywood w latach 90., ale uzależnienie od narkotyków stanęło mu na drodze i prawie zrujnowało karierę. Po osiągnięciu trzeźwości został obsadzony jako Tony Stark w "Iron Manie". Stał się czołową twarzą "Avengersów" w wielu filmach i największą światową gwiazdą filmową.

Michael Keaton był jedną z największych gwiazd kina głównego nurtu lat 80. Występował w takich komediach, jak "Mr. Mom" i "Sok z żuka", a nawet zagrał samego Batmana. Jednak przez następne 20 lat Keaton porzucił tytuł znanego aktora. Wszystko się zmieniło, gdy zagrał w zdobywcy nagrody Best Picture "Birdman" z 2015 roku, jak na ironię, wcielając się w postać podążającą za byłym aktorem-superbohaterem, który próbuje wskrzesić swoją karierę. Od tego czasu Keaton stale pojawia się zarówno w głównych, jak i drugoplanowych rolach w znanych filmach.

John Travolta był wielką gwiazdą w latach 70., dzięki "Grease" i "Gorączce sobotniej nocy", ale jego popularność znacznie spadła w latach 90. Jego życie odmienił Quentin Tarantino, reżyser kultowego "Pulp Fiction", w którym Travolta zagrał zabójcę Vincenta Vegę. Ta rola praktycznie uratowała mu karierę. Przyniosła mu także nominację do Oscara.

dś