Swastyka i napis na Polskim Haku. Zniknęły zamalowane przez robotników z prywatnej firmy modernizującej nabrzeża

wie
Swastyka w środku współczesnej niemieckiej flagi i napis "german death camps" pojawiły się na ceglanym murze na tzw. Polskim Haku przy opływie Motławy w Gdańsku w nocy ze środy na czwartek. Sprawę bada policja, a w piątek malunek zniknął zamalowany przez robotników z prywatnej firmy modernizującej nabrzeża.

Fotografię swastyki umieszczonej w środku współczesnej niemieckiej flagi i napisu "german death camps" w mediach społecznościowych opublikował znany gdański artysta, autor murali - Mariusz Waras, w czwartek 3 maja. Wszystko wskazuje, że malunek powstał w nocy poprzedzającej jego wpis.

- Tak miasto Gdańsk wita niemieckich i hinduskich turystów- skomentował Waras opatrując swój wpis znacznikiem „#polexit”.

Zawiadomienie w tej sprawie trafiło do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

- W czwartek około godziny 11 rano policjanci otrzymali informację od Oficera Dyżurnego Kapitanatu Portu w Gdańsku o tym, że na kei znajdującej się na cyplu " Polski Hak" widnieje napis o treści "niemieckie obozy śmierci" oraz flaga niemiecka, na której sprawca namalował swastykę. Na miejsce od razu pojechali śledczy oraz technik kryminalistyki - tłumaczy „Dziennikowi Bałtyckiemu” asp. Karina Kamińska, rzeczniczka prasowa KMP w Gdańsku.

Jak zaznacza grupa dochodzeniowo-śledcza zabezpieczyła ślady i wykonała oględziny miejsca zdarzenia, a kryminalni i dzielnicowi szukali świadków oraz sprawdzali czy miejsce przestępstwa jest objęte monitoringiem. Funkcjonariusze prowadzą czynności i zbierają materiał dowodowy zmierzają w kierunku wszczęcia dochodzenia z art. 256 kodeksu karnego, który mówi o propagowaniu faszyzmu lub nawoływaniu do nienawiści. - Policjanci na podstawie zdobytych informacji dążą do zatrzymania sprawców tego przestępstwa. Jednocześnie zwracamy się z apelem do osób, które mogły widzieć sprawców lub mają jakiekolwiek informacje w tej sprawie. W takim przypadku można zgłosić się na dowolny komisariat policji w Gdańsku – mówi rzeczniczka KMP w Gdańsku.

Akt wandalizmu wywołał błyskawiczną reakcję miejskich służb. Jak się dowiedzieliśmy od Magdaleny Kilian, rzeczniczki prasowej Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, mur znajduje się na nieruchomości, której właścicielem jest Skarb Państwa, z ramienia magistratu jego administratorem jest Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych. GZNK w tej sprawie kontaktował się z policją by ustalić czy ślady zostały zabezpieczone, a malunek można usunąć.

Ostatecznie swastyka i napis zniknęły przykryte farbą w piątek rano.

- Zostały usunięte przez pracowników firmy Budimex wykonującej prace związane z modernizacją nabrzeży – tłumaczy asystent prasowy dyrektora GZNK, Aleksandra Strug. Zastrzega, że pracownicy GZNK udali się na miejsce niezwłocznie po otrzymaniu z policji „zielonego światła” dla usunięcia aktów wandalizmu, jednak na miejscu zastali już malującą ekipę Budimeksu. Budimex realizuje modernizację na zlecenie Urzędu Morskiego.

To nie pierwszy przypadek, kiedy wandale w Gdańsku wykorzystują symbol swastyki. W 2017 roku pisaliśmy o symbolu będącym lustrzanym odbiciem tej symbolizującej hitlerowską III Rzeszę namalowanym na tablicy przy bramie oferującego noclegi ośrodka na południu Gdańska, z którego usług często korzystają rumuńscy Romowie. Więcej na temat
odwróconej swastyki czytaj tutaj.

POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl