- Ofiar obławy augustowskiej jest znacznie więcej niż się zakłada - powiedział wczoraj w Suwałkach prof. Krzysztof Jasiewicz z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. - IPN przyjmuje niecałe 600 osób. Moim zdaniem, to może być nawet 5 tysięcy ludzi.
Swoje twierdzenia opiera na analizie różnych dokumentów. Choć zastrzega, że 100-proc. pewności nie ma.
Pochodzący z Suwalszczyzny i zajmujący się tą problematyką prof. Jasiewicz był jedną z osób, które wystąpiły podczas obchodów 71. rocznicy obławy augustowskiej. Ks. Stanisław Wysocki, prezes związku skupiającego rodziny ofiar zbrodni popełnionej w lipcu 1945 r., od lat stara się uroczystości organizować wcześniej, by wzięła w nich udział młodzież. W lipcu, ze względu na wakacje, nie jest to możliwe.
- Chcemy, by wiedza na temat obławy przetrwała w najmłodszym pokoleniu - tłumaczy ks. Wysocki. - Jeżeli nam nie uda się poznać całej prawdy o tej zbrodni i jeśli nie zdołamy dowiedzieć się, gdzie znajduje się zbiorowa mogiła naszych bliskich, to będzie komu o to dalej zabiegać.
Podczas wczorajszych uroczystości rocznicowych, Krzyżami Orderu Odrodzenia Polski, przyznanymi przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę, uhonorowani zostali krewni bohaterskiej rodziny Czyżów: Henryka, Józefa, Kazimierza, Juliana i Marianny. Po II wojnie walczyli oni z narzuconym Polsce systemem komunistycznym. Byli też ofiarami obławy augustowskiej. Jak zauważył przedstawiciel rodziny, stało się to dopiero po 70 latach od tamtych wydarzeń.
- Ale lepiej późno, niż wcale - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?