Studentka spod Łodzi jest szantażowana przez fotografa

Agnieszka Jasińska
EAST NEWS/BEAUTY PHOTO STUDIO
To miała być profesjonalna sesja zdjęciowa. Patrycja*, studentka prawa Uniwersytetu Łódzkiego, zawsze chciała zostać modelką. W internecie poznała Piotra. Umówiła się z nim na zdjęcia. Niestety fotograf zaczął szantażować dziewczynę. Rozebrane zdjęcia Patrycji trafiły do internetu.

Na jednym zdjęciu Patrycja zasłania ciało włosami i kolanami, na innym pozuje topless w stringach. Zdjęć w internecie jest więcej. Patrycja już nie ma siły. Rozbieraną sesję widzieli już jej znajomi. Boi się, że zobaczą też rodzice. Fotograf czuł się bezkarny. Nie pomagały prośby, by usunął zdjęcia z sieci. Szantażował dziewczynę. Sprawa trafiła do policji. W piątek mężczyzna został przez funkcjonariuszy doprowadzony do komisariatu. Policja przeszukała jego mieszkanie. Zabezpieczono aparat i komputer.

Patrycja studiuje prawo na Uniwersytecie Łódzkim. Ale zawsze chciała być modelką. Zarejestrowała się na portalu modelingowym. Tam poznała Piotra*. Fotograf zainteresował się Patrycją i zaprosił na sesję. Dziewczyna wsiadła w pociąg i pojechała do Zduńskiej Woli. Piotr odebrał ją z dworca. Pokazał palcem, gdzie mieści się jego studio.

- Ale powiedział, że jest tam zimno, dlatego sesja odbędzie się w jego mieszkaniu - opowiada Patrycja. - Pozowałam we własnej bieliźnie. Potem założyłam bieliznę od Piotra, pozowałam też topless i w stringach. Fotograf mówił, że prowadzi sklep internetowy z bielizną i dlatego potrzebuje takich zdjęć. Przerwałam sesję, gdy próbował mnie pocałować.

Patrycja wróciła do domu. Poprosiła Piotra, aby przesłał jej zdjęcia. Zapłaciła za nie 100 zł. Ale nie mogła doprosić się fotografii. Piotr zaprosił ją za to na kolejną sesję.

- Przestraszyłam się, bo zgłosił się do mnie mężczyzna, który twierdził, że udostępni publicznie moje zdjęcia zrobione u Piotra, jeśli nie pojadę na następną sesję. Dlatego pojechałam na tę sesję. Teraz byłam ostrożniejsza. Nie pozowałam już do śmiałych zdjęć - mówi. - Chciałam też odzyskać fotografie z poprzedniej sesji. Nie udało się. Wróciłam do domu.

Piotr namawiał studentkę do następnych sesji. Ale dziewczyna miała dość.

- Zaczął mnie szantażować. Zadzwonił do mojego znajomego i powiedział, że pozuję do rozbieranych zdjęć - opowiada Patrycja. - Zdjęcia trafiły też do internetu. Piotr groził, że pokaże je moim rodzicom i wyśle na uczelnię. Przestraszyłam się, bo nawet sprawdził plan moich zajęć na studiach.W internecie dodawał komentarze do moich zdjęć. Pisał: "ale się zeszmaciłaś".

Patrycja przestała odpisywać na wiadomości Piotra. Zdecydowała się zgłosić sprawę policji.

- Wszczęto postępowanie - potwierdza podinsp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - W piątek policja doprowadziła mężczyznę do komendy. Przeszukano mieszkanie. Zabezpieczono aparat i komputer. Teraz o zarzutach wobec niego zadecyduje prokurator.

Podinsp. Joanna Kącka radzi, aby dziewczyny, które chcą zostać modelkami, zachowały rozsądek.

- Powinny unikać kontaktów z osobami, które znają wyłącznie z internetu. Jeśli dochodzi do spotkania w realu, to trzeba umówić się w miejscu publicznym, nie w prywatnym mieszkaniu. Ta historia mogła skończyć się gorzej, na przykład zgwałceniem czy uprowadzeniem - mówi podinsp. Kącka. Przy takich sesjach powinno się podpisać umowę określającą warunki usługi. Szanująca się agencja modelek nie działa takimi metodami jak w przypadku studentki z okolic Łodzi.

Przed nieuczciwymi fotografami przestrzega również Jacek Grobelny, profesjonalny fotograf zajmujący się także zdjęciami nagich modelek.

- Podobnych przypadków jest więcej. Coraz więcej osób kupuje aparaty tylko po to, aby pooglądać nagie dziewczyny. Są historie, które kończą się jeszcze gorzej niż umieszczeniem zdjęć w internecie. Ostatnio w Krakowie dziewczyna została zgwałcona podczas takiej sesji - mówi Grobelny - Dlatego koniecznie trzeba sprawdzać osobę, do której dziewczyna zgłasza się na sesję. Podejrzane powinny wydać się sytuacje, gdy "fotograf" kategorycznie zabrania przybycia modelki z osobą towarzyszącą, która ją odprowadzi lub przyprowadzi. Albo gdy sesja nie odbywa się w studiu, tylko w prywatnym mieszkaniu.

- Kto rozpowszechnia wizerunek nagiej osoby bez jej zgody podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat - dodaje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Postępowanie jest w toku.

*imię dziewczyny i fotografa ze względu na toczące się postępowanie zostały zmienione

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Studentka spod Łodzi jest szantażowana przez fotografa - Dziennik Łódzki

Komentarze 25

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

f
facescout
Doradzę, skontaktuję Cię z innymi pokrzywdzonymi, w tym z dziewczyną opisana w artykule. Postępowanie nadal trwa - możesz do niego dołączyć jako świadek lub pokrzywdzona. Znajdziesz mnie pod tym linkiem: www.maxmodels.pl/facescout.html
A
Ania
Moje zdjecia też zostały wykorzystane ... ktoś z nich zrobił filmik, wrzucił na YT i podpisał imieniem i nazwiskiem ... Sąsiad sobie ściągnął filmik na płytke i wszystkim w koło pokazywał ... sprawe na policje zgłosiłam, 2x się odwoływałam .. i co? za każdym razem odmowa .. bo to nie jest rozpowszechnianie! :/
je**ne polskie prawo :/
a
anatyol
Przecież ten złodziej i szantażysta wykorzystał jej wizerunek bez zgody. Koniec tematu !
a
anonimowa
I znów to samo:/ Ludzie, trochę rozumu... Wchłaniacie stereotypy jak gąbki, a potem wypowiadacie się o rzeczach o których nie macie zielonego pojęcia. Wybaczcie ten nie miły ton, ale bardzo mnie wkurzyliście...
a
anonimowa
Przecież wszędzie można zostać oszukanym...? I co ma do tego inteligencja? Już nie mówiąc o tym, że na takich portalach jak Maxmodels.pl działa system rekomendacji i masz bezpośredni dostęp do portfolio, ale jak widać wszystko można podrobić. Tak samo dzieje się na Allegro. Na szczęście takie przypadki to rzadkość.
a
anonimowa
Tu widać typowy przykład stereotypu "głupiej modelki". Są osoby zajmujące się i nauką i modelingiem. Osobiście nawet takie znam u mnie na roku, a studiuję fizykę na polibudzie. Dlaczego uważasz, że zajmowanie się czymś co wymaga intelektualnego wysiłku i jednocześnie modelingiem bądź nawet tylko okazjonalnym pozowaniem wyklucza się? Nie każdy jest estetą, ale co złego jest w chęci uwieczniania swojej urody (o ile się taką posiada), póki ona nie przeminie?...
f
facescout
Mariuszu W - w całości popieram Twoją wypowiedź a dziewczynie gratuluję odwagi i zdecydowania - szczególnie że człowiek ten sprawia wrażenie niezrównoważonego psychicznie (warto poczytać forum maxmodels - linki w mojej wypowiedzi). Ta dziewczyna połapała się w porę i nie poddała szantażowi. Ile dziewczyn się poddało i mu uległo? Ciekaw jestem, czy policja postarała się o zabezpieczenie dowodów na serwisie maxmodels.
m
mariuszw
Do wszystkich idiotów próbujących doszukiwać się winy u poszkodowanej dziewczyny:
na profilu "fotografa" były zdjęcia nie jego autorstwa, pokradzione z Internetu zawodowym fotografom.
Profil uwiarygodniały rekomendacje wystawione niby przez inne modelki. Niestety, te inne modelki okazały się profilami na maxmodels zakładane również przez "fotografa" oszusta K.K, również ozdobione kradzionymi zdjęciami.
Dziewczyny idąc na sesję spodziewały się efektów podobnych jakościowo. Oszukano je, czy dały się oszukać ze względu na małe doświadczenie. To nie jest ich winą.
Wszędzie możemy nadziać się na oszustów, w sklepach, na allegro, na postoju taksówek.
Tylko najpodlejsza gnida może obwiniać poszkodowane modelki i w jakikolwiek sposób bronić tego psychopatę.
p
pstryk
jeśli "modelka" jest kaszalotem
n
nicola
wiem o kogo chodzi, to czlowiek chory psychicznie, posluguje sie nie swoimi zdjeciami, zaprasza 'modelki na sesje' zeby poznawac nowe dziewczyny
w
walek
Jesteś naiwny, wierząc w sądy . Sąd w Polsce najczęściej bierze w obronę sprawcę .I to nie tylko w tak błahych sprawach
C
Chochoł
Są sprawdzone agencje modelek. Tam powinna zasięgnąć informacji o tym ''fotografie''.
s
sędzimir
facet jest szantażystą a o winie zadecyduje sąd, zgadnij za to co ja sądzę o tobie...
:)
jesteś tego doskonałym przykładem
r
rzeczywiście ręce opadają
Ona jest kaleką a nie ofiarą.
Wróć na i.pl Portal i.pl