Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelanina w siedzibie Youtube. Napastniczka miała kamizelkę kuloodporną. Została zastrzelona

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
W siedzibie Youtube w San Bruno w Kaliforni (USA) we wtorek wieczorem (naszego czasu) uzbrojona kobieta zaczęła strzelać do pracowników. W siedzibie Youtube mogło wtedy być nawet ponad tysiąc osób.

O strzelaninie w siedzibie Youtube został poinformowany Donald Trump, prezydent USA

godz. 23.55 (14.55 czasu lokalnego)

  • Biały Dom opublikował komunikat z informacją, że prezydent Trump jest na bieżąco informowany o sytuacji w San Bruno.
  • Kompleks światowego potentata multimedialnego jest całkowicie zabezpieczony przez policję.
  • Szpital informuje, że jeden z rannych jest w stanie krytycznym.

Napastniczka, która strzelała w siedzibie Youtube, nie żyje

godz. 23.40
Policja potwierdziła, że napastniczka została nie żyje. Do szpitala trafiły co najmniej cztery osoby z ranami postrzałowymi. Wszyscy z kompleksu zostali już ewakuowani.
- Kobieta, którą uważamy za sprawczynię tej tragedii, została znaleziona martwa wewnątrz kompleksu - powiedział w czasie konferencji prasowej Ed Barberini, szef policji w San Bruno.

Kobieta strzelała w siedzibie Youtube

Późnym wieczorem we wtorek (3 kwietnia) w siedzibie Youtube padły strzały. W Polsce było to około godziny 21.15 (w San Bruno ok. 14.15 czasu lokalnego) Ze wstępnych informacji, jakie docierają do opinii publicznej wynika, że rannych zostało kilka osób. Rzecznik szpitala, do którego przewiezieni zostali ranni potwierdził, że ranni mają przede wszystkim rany postrzałowe. Policja lokalna informowała wstępnie również o osobach zabitych.

Z relacji pracowników Yotube podawanych w lokalnych mediach wynika, że napastniczka na patio restauracyjnym zastrzeliła co najmniej jedną osobę. Wiadomo też, że napastniczka nie wtargnęła d kompleksu, tylko była już w środku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki