„Konstytucja, konstytucja”, „Duda precz” - takie hasła można było usłyszeć podczas sobotniej pikiety zorganizowanej przez partię Nowoczesna na pl. Wolności. Około 300 poznaniaków zgromadziło się, by zaprotestować przeciwko polityce PiS i ostatnim zmianom w Trybunale Konstytucyjnym. Wśród nich pojawili się także politycy Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a także przedstawiciele Stowarzyszenia Młodzi Demokraci oraz niedawno powołanego Komitetu Obrony Demokracji.
Posłowie podkreślali, że zgromadzili się na pikiecie ponad politycznymi podziałami.
– To pierwsza taka manifestacja w Poznaniu. Nie możemy godzić się na to, by pod osłoną nocy sejm uderzał w podstawy naszej demokracji, wybierał sędziów Trybunału Konstytucyjnego niezgodnie z prawem, czy z aplauzem przyjmował słowa, że wola narodu stoi ponad prawem. Jako poznaniacy chcemy pokazać, że rozumiemy co się dzieje, i nie godzimy się na to – mówiła Joanna Schmidt, posłanka Nowoczesnej.
Część osób biorących udział w pikiecie przyniosła ze sobą flagi Polski oraz unijne. – Wziąłem ją ze sobą, by pokazać, że nie jest to szmata, jak flagę unijną określiła posłanka Krystyna Pawłowicz. To obecnie ważny element naszej tożsamości – komentował Marek, jeden z manifestantów.
Zgromadzonym mieszkańcom rozdawano ulotki oraz naklejki zachęcające do zostania „Strażnikiem demokracji”. To o nią, zdaniem polityków Nowoczesnej zaczynają się martwić nie tylko działacze, ale także środowiska artystyczne, naukowe, a nawet Kościół.
– Chcemy, by Polacy zauważyli, że próba przejęcia Trybunału Konstytucyjnego to wyłacznie sprawa polityczna, bo kwestie prawne są jasne. Musimy zacząć walczyć o wartości, swobody obywatelskie, o to wszystko, co niesie ze sobą konstytucja – wtórował Joannie Schmidt, Waldy Dzikowski, poseł PO. Na pl. Wolności wypowiedział się też Jerzy Majewski, poznański prawnik. Zwracał on uwagę, że od 1989 r. w polskim parlamencie nie dochodziło do tak ostentacyjnego i brutalnego łamania prawa.
– Brawo, brawo – zachęcał dla klaskania Tomasz, który pojawił się przypadkiem na pikiecie. – Przechodziłem tędy i nie mogłem sobie odmówić udziału w demonstracji. Jeśli teraz nie pokażemy PiS-owi sprzeciwu, to skończy się to odwiedzinami służb specjalnych o 6 rano. IV RP wróci w najgorszym stylu – wyjaśniał.
O znaczeniu konstytucji opowiadał też Karol Działoszyński, były polityk Unii Wolności. – Musimy wrócić do dialogu, bo to właśnie gwarantuje nam ten dokument – mówił. Zdaniem członków Komitetu Obrony Demokracji będzie się on realizował podczas kolejnych spotkań na pl. Wolności – Już za tydzień spotkamy się w tym samym miejscu w południe – zachęcali.
Zanim jednak doszło do pikiety zorganizowanej przez Nowoczesną, przed biurem posłów PiS przy ul. 27 grudnia zebrali się Młodzi Demokraci z Waldym Dzikowskim na czele. Przedstawiciele młodzieżówki PO zapalili tam znicze, a także powiesili nekrolog z napisem „Konstytucja RP i demokracja”.
– Jeszcze dziś mamy możliwość protestowania, ale kto wie co stanie się za parę lat. PiS rządzi dopiero od miesiąca – zastanawiał się Wojciech Kmieciak, z Młodych Demokratów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?