Setki osób włączają się w pomoc dla 32-letniego strażaka z Rozprzy, który w wyniku ciężkiej choroby stracił obydwie nogi. Michał Krawczyk całe swoje zawodowe życie poświęcił ratowaniu innych. Jako dowódca zastępu jednostki ratowniczo-gaśniczej piotrkowskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej był na pierwszej linii ognia. Dziś sam potrzebuje pomocy.
Był listopad 2016 roku, kiedy pan Michał w wyniku choroby trafił do szpitala. Cierpiał na skurcze łydek, zabieg miał pomóc, na następny dzień miał wracać do domu. Niestety, pojawiły się komplikacje i lekarze zdecydowali się utrzymywać go w stanie śpiączki farmakologicznej. Bakterie atakowały kolejne organy, a w końcu krew. Rodzina, przyjaciele, strażacy i znajomi na bieżąco oddawali dla pana Michała krew, ale w wyniku kolejnych powikłań, po trzech tygodniach w śpiączce, jego stan był krytyczny. W celu ratowania życia lekarze podjęli decyzję o amputacji obydwu nóg powyżej kolan.
Wciąż nie do końca wiadomo, dlaczego sytuacja przybrała tak dramatyczny obrót. - Lekarze nie potrafią tego wyjaśnić. To miał być zwykły zabieg, nie wiedziałem, że obudzę się bez nóg - mówi.
Pan Michał wymaga intensywnej rehabilitacji i specjalistycznych protez z elektronicznym kolanem, by mógł w codziennym życiu w miarę normalnie funkcjonować.
W Rozprzy odbył się festyn, który zorganizowali przyjaciele pana Michała we współpracy ze strażakami i samorządem gminy. - Zaangażowaliśmy się, bo przed Michałem jeszcze całe życie i tylko dzięki pomocy dobrych ludzi ma szansę przeżyć je godnie - mówi Piotr Duszyński, właściciel domu weselnego w Rozprzy, gdzie odbył się festyn.
Cały dochód z festynu, podczas którego przeprowadzono m.in. licytację wielu przedmiotów podarowanych przez mieszkańców, przekazany będzie na pomoc dla strażaka. Datki zbierano też do puszek, a strażacy zapewniali gościom takie atrakcje, jak choćby wjazd w koszu drabiny w górę.
To miał być normalny zabieg, a obudziłem się po ponad trzech tygodniach bez nóg
- Każdy w obliczu takiej tragedii zasługuje na pomoc, a Michał szczególnie. To człowiek o wielkim sercu i wcale nie dziwię się, że tyle osób przyszło tu dzisiaj - mówi pan Tomasz, jeden ze znajomych strażaka.
Podczas festynu pojawiło się wiele osób, które nie znają Michała Krawczyka, ale których poruszyła jego historia. - Słyszeliśmy, co go spotkało i też chcemy go wesprzeć - mówią Justyna i Darek.
Tego dnia każdy starał się pomóc, jak może. Dom weselny, w którego zorganizowano festyn zapewnił gorące posiłki, a mieszkanki wsi napiekły różnych słodkości. Wystąpiły miejscowe zespoły i przedszkolaki.
I ty możesz pomóc |
Koszt zakupu dwóch protez z elektronicznym kolanem, które umożliwiają w miarę normalne funkcjonowanie jest ogromny. Wstępnie wiadomo, że na ten cel będzie potrzeba 260 - 300 tysięcy złotych. Osoby, które chciałyby pomóc panu Michałowi mogą wpłacać datki na konto: Żaneta i Michał Krawczyk 36 2490 0005 0000 4100 1225 1996 z dopiskiem „Na leczenie Michała” lub przekazać 1 proc. podatku: KRS: 0000270809, w informacji uzupełniającej: Krawczyk 6977. Można też wysłać SMS pod numer 75165 o treści „POMOC, 6977” (koszt 6,15 z VAT). Strażacy z komendy miejskiej PSP w Piotrkowie przygotowują imprezy podczas których kontynuowana będzie zbiórka. Na koniec kwietnia strażacy planują bieg na 10 kilometrów „Strażackie 998”. Do udziału zachęcają strażaków z całej Polski. Wpisowe będzie przeznaczone na pomoc dla Michała Krawczyka. Na początku maja z kolei przy siedzibie piotrkowskiej komendy straży odbyć ma się festyn połączony ze zbiórką pieniędzy. |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?