Strajk nauczycieli 2019: Kiedy zostanie wznowiony? Jakie wyniki ankiety ZNP? [5.10] [POSTULATY] Czy szkoły znów będą zamknięte?

KJ
Strajk nauczycieli 2019 zostanie wznowiony? Nowy rok szkolny może rozpocząć się podjęciem decyzji o powrocie do protestów! O wszystkim mają zdecydować sami nauczyciele podczas referendum.

STRAJK NAUCZYCIELI ZOSTANIE WZNOWIONY?

Na 26 sierpnia zaplanowano spotkanie związków zawodowych, które zawarły porozumienie z rządem. Bardzo prawdopodobne, że 2 września odbędzie się referendum. Nauczyciele mieliby w nim zdecydować czy strajk powinien zostać wznowiony. Jego wyniki zostałyby podane do publicznej wiadomości dwa tygodnie później, czyli 16 września. Wtedy byłoby jasne, czy uczniowie i ich rodzice będą zmagać się z takimi samymi trudnościami jak pod koniec roku szkolnego 2018/2019.

O tym, jakie będą działania ZNP, będziemy rozmawiali na zebraniu prezydium 26 sierpnia. Wtedy podejmiemy decyzję o dalszych działaniach związku i o dacie ewentualnego referendum. Nie mogę w tej chwili potwierdzić, czy odbędzie się ono we wrześniu - powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz

***

Związek Nauczycielstwa Polskiego podjął decyzję o zawieszeniu strajku nauczycieli od soboty 27 kwietnia od godz. 6 rano. Od 6 maja 2019 roku rozpoczną się egzaminy maturalne 2019. "Dajemy premierowi czas do września" - powiedział Sławomir Broniarz, szef ZNP.

Gwiazdy i artyści wspierają strajk nauczycieli. Zobacz na kolejnych slajdach galerii, kto jest z pracownikami oświaty.

Strajk nauczycieli: Gwiazdy i artyści wspierają oświatę GALE...

Trwa strajk nauczycieli 2019. To już trzeci dzień strajku. Oczywiście tak ważne wydarzenie nie mogło przejść bez echa w sieci. Internauci komentują i tworzą memy. Zobaczcie najciekawsze z nich.

Strajk nauczycieli. Internauci komentują [MEMY]

Zarobki nauczycieli wzbudzają ogromne emocje. Ostatnia podwyżka wynagrodzeń dla nauczycieli weszła w życie 1 stycznia 2019 roku. Zobacz, jak kształtują się minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego w polskich szkołach.Przejdź do kolejnych slajdów --->

Zarobki nauczycieli 2019. Ile zarabia nauczyciel w szkole po...

WYNIKI REFERENDUM STRAJKOWEGO

Referendum ws. strajku nauczycieli przeprowadzono w blisko 20 tysiącach szkół, zespołów szkolnych i przedszkoli. Za dołączeniem do strajku głosowało 15 549 placówek, czyli około 78 procent.

Postulaty ZNP

  • Podwyżka w wysokości 1000 zł dla pracowników pedagogicznych
  • Większe nakłady na oświatę z budżetu
  • Zmiana oceny pracy nauczycieli
  • Zmiana ścieżki awansu
  • Dymisja minister Anny Zalewskiej

Strajk nauczycieli - propozycje rządu

Propozycja rządu rozbita została na dwie części. Pierwsza, składająca się z pięciu podpunktów zakładała:

  • podwyżka wynagrodzenia (pierwsza miała miejsce w styczniu,o 5 proc., druga weszłaby w życie we wrześniu i łącznie dałyby one 15 proc. wzrost płac
  • skrócenie awansu zawodowego i stażu
  • minimalna kwota dodatku za wychowawstwo: 300 zł
  • zmiana w systemie oceniania nauczycieli
  • redukcja obciążeń biurokratycznych dotyczących nauczycieli i dyrektorów

CZYTAJ TAKŻE: Strajk nauczycieli 2019. Zamknięte szkoły i przedszkola. Zaczął się największy strajk nauczycieli w historii!

Druga część propozycji to nowy kontrakt społeczny. Pod tym hasłem kryje się unowocześnienie systemu, które ma gwarantować podwyżki wynagrodzeń w oświacie. Rząd zaproponował dwa warianty.
w wariancie pensum 22 godz. to:

  • w 2020 r. - 6128 zł
  • 2021 r. - 6653 zł
  • 2022 r. - 7179 zł
  • 2023 r. - 7704 zł

W wariancie pensum 24 godz.:

  • 2020 r. - 6335 zł
  • 2021 r. - 7434 zł
  • 2022 r. - 7800 zł
  • 2023 r. - 8100 zł

Tę propozycję bardzo mocno skomentował prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz: "Dzisiejsza propozycja rządu tylko zaognia sytuację".

- Od strony finansowej już więcej nie możemy zaoferować nauczycielom, ale jesteśmy gotowi na negocjacje dotyczące np. rozwiązań systemowych - przekonywali w tym tygodniu politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Efekt rozmów, a właściwie ich brak oznacza, że 8 kwietnia rozpoczyna się bezterminowy strajk nauczycieli.

Co w takim razie z egzaminami? Przypominamy, że terminy egzaminów państwowych (gimnazjalnych i ósmoklasisty) przypadają kolejno na terminy 10-12 kwietnia i 15-17 kwietnia. Anna Zalewska zapewnia, że strajk nauczycieli nie przeszkodzi w przeprowadzeniu egzaminów. - Gwarantuję że egzaminy się odbędą - mówiła minister edukacji.

Strajk nauczycieli - porady dla rodziców

Strajk nauczycieli to wielki problem dla rodziców. Osoby, które nie mają możliwości zapewnić swoim dzieciom opieki podczas strajku nauczycieli, mogą zostać z pociechami w domu i wystąpić do ZUS o wypłatę zasiłku opiekuńczego. Zezwalają na to przepisy, a dokładnie ten mówiący o niespodziewanym zamknięciu żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły. Strajk nauczycieli jak najbardziej do takich sytuacji jest zaliczany. Zamknięcie placówki uważa się za niespodziewane jeśli rodziców zawiadomiono o tym w terminie krótszym niż 7 dni.

Nauczyciele z Solidarności oskarżają kierownictwo związku o ...

Wielu pracodawców idzie rodzicom na rękę i zezwalają im na pracę zdalną (z domu) jeśli charakter pracy na to pozwala. Wiele firm pozwala także rodzicom przyprowadzić dzieci do miejsca pracy. Tam organizowana jest dla nich opieka i zajęcia na czas pracy rodzica. Także wiele urzędów dzielnicowych i miejskich stara się zapewnić dzieciom opiekę na czas strajku nauczycieli.

Strajk nauczycieli 2019. Wyniki referendum ZNP

Związek Nauczycielstwa Polskiego podał oficjalne wyniki referendum gotowości strajkowej. Blisko 80 proc. procent szkół i przedszkoli zadeklarowało udział w strajku, który rozpocznie się 8 kwietnia i będzie bezterminowy. ZNP przystąpił do rozmów z rządem, jednak na razie nie przyniosły one porozumienia. - Zdajemy sobie jednak sprawę, że polskiej edukacji potrzebna jest zmiana, przemiana i nie chodzi jedynie o naprawienie błędów Anny Zalewskiej, ale o całokształt funkcjonowania polskiej edukacji – mówił Sławomir Broniarz, szef ZNP.

Strajk nauczycieli 2019. Mapa szkół, które deklarują gotowość do udziału w strajku (dane koalicji "NIE dla chaosu w szkole")

Kiedy rozpocznie się ogólnopolski strajk nauczycieli?

Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpisał referendum w sprawie rozpoczęcia strajku w oświacie. Jeżeli głosujący się za nim opowiedzą, rozpocznie się on w poniedziałek 8 kwietnia i będzie trwał do odwołania – poinformował prezes zarządu Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Prezes ZNP mówił, że do 25 marca we wszystkich szkołach i placówkach, z którymi w ramach prowadzonego z nimi sporu zbiorowego zakończono etap mediacji, nie osiągając porozumienia co do żądania podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, zostanie przeprowadzone referendum strajkowe.

Osoby zatrudnione odpowiedzą w nim na jedno pytanie: "Czy wobec niespełnienia żądania dotyczącego podniesienia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych i pracowników niebędących nauczycielami o 1000 zł z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 jesteś za przeprowadzeniem strajku począwszy od 8 kwietnia?".

Jeżeli ZNP otrzyma wyniki referendum z ponad połowy placówek, do których pytanie zostało wysłane, i ponad połowa osób głosujących w tych placówkach opowie się za rozpoczęciem strajku, to ten zacznie się w tych miejscach 8 kwietnia.

- To jest data rozpoczęcia strajku w szkołach, przedszkolach, innych placówkach opiekuńczo-wychowawczych - poinformował Sławomir Broniarz, zastrzegając, że będzie on trwał "do odwołania".

7 lat więzienia dla księdza-pedofila z Bydgoszczy. Kuria prz...

Strajk nauczycieli - województwa

Dane, którymi dysponuje Związek Nauczycielstwa Polskiego wynika, że aż 78 procent szkół i przedszkoli w skali całego kraju dołączy do strajku. A jak to wygląda w poszczególnych województwach?

  • lubuskie - 41 proc.
  • podlaskie - 72 proc.
  • warmińsko-mazurskie - 73 proc.
  • zachodniopomorskie - 74 proc.
  • mazowieckie 74 proc.
  • pomorskie - 78 proc.
  • wielkopolskie - 78 proc.
  • małopolskie - 80 proc.
  • świętokrzyskie - 81 proc.
  • opolskie - 81 proc.
  • dolnośląskie - 82 proc.
  • podkarpackie - 84 proc.
  • kujawsko-pomorskie - 86 proc.
  • śląskie - 87 proc.
  • lubelskie - 87 proc.
  • łódzkie - 88 proc.

Decyzję o strajku skomentował na antenie TVP INFO minister Joachim Brudziński:

Każdy ma prawo do tego, aby upominać się o wyższe wynagrodzenie, lepsze warunki pracy, ale nigdy nie kosztem naszych dzieciaków. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, aby jakikolwiek pedagog wziął na swoje sumienie odpowiedzialność za dzieci, jeśliby miało dojść do zakłóceń wiosennych egzaminów.

STRAJK NAUCZYCIELI 2019

Strajk nauczycieli jest inicjatywą oddolną, nieorganizowaną przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. W całej Polsce setki nauczycieli i opiekunów przedszkolnych poszło na zwolnienie L-4.

Protest nauczycieli 2019: W których szkołach strajkują nauczyciele?

„W dniach 17.12–21.12 bierzemy zbiorowe L4. Żądamy 1000 zł podwyżki od 1.02.2019 r. Jeżeli rząd nas nie wysłucha, akcję powtarzamy po Nowym Roku. Mamy dość niskich zarobków i coraz trudniejszych warunków pracy. Nie czekajmy na związki zawodowe, bo efekty ich pracy są marne i niewidoczne. Zjednoczmy się na dole!”

Obecne zarobki nauczycieli kształtują się na poziomie:

  • 1751 zł netto (stażysta)
  • 2377 zł (nauczyciel dyplomowany)

DLACZEGO NAUCZYCIELE STRAJKUJĄ

W mediach społecznościowych można znaleźć listę 12 powodów strajku nauczycieli:

  • Wykonujemy bardzo ważny zawód - kształtowanie przyszłych pokoleń. Jest to zadanie odpowiedzialne, wymagające wiele wysiłku fizycznego i emocjonalnego.
  • Jesteśmy jedną z lepiej wykształconych grup zawodowych, a walczymy o 1000 zł podwyżki, aby zrównać się ...ze średnią krajową.
  • W ciągu roku szkolnego pracujemy popołudniami, wieczorami oraz w każdy weekend całkowicie za darmo (nie mamy płatnych nadgodzin), kosztem czasu spędzonego z rodziną oraz własnego zdrowia.
  • Wyjeżdżamy z dziećmi na wycieczki, zielone szkoły, wymiany, kosztem własnego czasu wolnego i własnej rodziny (w tym dzieci), a dodatkowo ponosimy za uczniów odpowiedzialność karną.
  • Rozwiązujemy wiele problemów wychowawczych, na co dzień borykamy się z problemami uczniów wyniesionych z ich domów rodzinnych, a rodzice nierzadko uważają, że to "Pani powinna coś z tym zrobić".
  • Musimy się stale i chcemy się dokształcać, robimy to zwykle za własne pieniądze. Pensja musi też wystarczyć na niezbędny warsztat pracy w domu (komputer, drukarka, materiały biurowe), nie dostajemy na nie żadnych dodatkowych pieniędzy.
  • Jesteśmy wkurzeni, że miliardy z MEN poszły na anty-reformę (której katastrofalne skutki też odczuwamy!), a nie na nasze pensje!
  • Nasza przyszłość, przyszłość emeryta - nauczyciela zapowiada się przerażająco, bardzo niskie emerytury (średnio ok 1000-1500 zł).
  • Coraz częściej uczniowie patrzą na nas jak na "frajerów", którzy "robią za grosze". Jak mamy ich uczyć szacunku do innych, prezentować idealistyczną hierarchię wartości, skoro nie potrafimy sami bronić się przed niesprawiedliwym podziałem dóbr!
  • Jesteśmy oburzeni odebraniem części dodatków nauczycielskich, wcześniejszej emerytury, wydłużeniem drogi awansu oraz zakusami MEN na odebranie kilkuset złotych dodatku uzupełniającego. Z tego drugiego rząd się wycofał, ale niesmak pozostał oraz pojawiły się obawy, co będzie dalej.
  • Martwimy się o przyszłość nauczycieli i polskiej edukacji, strajkujemy też z odpowiedzialności za nauczycieli, którzy będą wykonywać ten zawód w przyszłości, ucząc nasze dzieci i wnuki. Już teraz z powodu marnych warunków pracy nauczyciela wiele miast ma problem z kadrą, a problem będzie narastał. Zauważamy też drastyczny spadek liczby praktykantów.
  • Jesteśmy wściekli na reformę edukacji i na to, jak traktuje nas MEN!

100 lat mundurków szkolnych - jak się zmieniały na przestrze...

Ponieważ strajk nauczycieli nie jest akcją zorganizowaną, ciężko o dokładne dane, w których szkołach i przedszkolach będzie on odczuwalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 1031

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
LO2

W szczecińskim II Liceum Ogólnokształcącym za publiczne pieniądze kształci się zamożna młodzież w klasach matury międzynarodowej. ZERO treści związanej z kulturą polską i literaturą polską. Z naszym dziedzictwem. ZA PUBLICZNE PIENIĄDZE. W sytuacji, w której potrzebne są pieniądze na zapewnienie podstawowej działalności szkół podstawowych i średnich w czasie reformy, kształci się pseudoelity, które i tak wyjadą za granicę. Nauczyciele pracujący w klasach matury międzynarodowej otrzymuj dodatkowe, wysokie uposażenia, a w wiosennym strajku wiedli prym wśród strajkujących i opuszczających młodzież. DLACZEGO URZĄD MIEJSKI SIĘ NA TO GODZI!

G
Gość

W mojej firmie w razie potrzeby pracuję zdalnie. Korzystam z firmao.pl/register i wystarczy, że mam dostęp do internetu i mam dostęp do wszystkich info, tak jakbym była w biurze.

G
Gość
2019-04-23T17:03:36 02:00, Gość:

Polityczna wojna kosztem dzieci. Wstyd i hańba. Powołani zostaliście nauczycielami, aby uczyć. Wiele osób skończyło tak jak wy studia i czasami są bardziej wykształceni niż Wy. Wiele z nas pracuje w korporacjach na pełny etat tj 40 h tygodniowo, czasami siedzimy dłużej za free , 26 dni urlopu i nie odwalamy takich cyrków. Jeśli nie chcecie uczyć to się przekwalifikujcie, a nie tylko narzekajcie. Wiele dzieci w dniu dzisiejsszym musi chodzić na korepetycje. CIŚNIE SIĘ NA USTA PYTANIE Z CZEGO TO WYNIKA? Nie z tego, że odbębniacie materiał. Wśród Was są także nauczyciele z powołania i założę się, że dla dobra dzieci są przeciwni. " Kwiat kultury i wiedzy" nie wiedziały nawet, że pieniądze na rolnictwo były unijne a nie rządowe, odwaliły cyrk wydając odgłosy krów. Jaki przykład dajecie dzieciom i ta propaganda w telewizji ,że społeczeństwo Was popiera. Bzdury.

Skandalem jest, że o kasę walczą Ci którzy tak naprawdę niewiele pracują 13,5 godz w tygodniu 2 przerwy× 15min= 14 godz. Co robicie w pozostałych? Zebranie z rodzicami 1×W miesiącu, rada pedagogiczna 2-4 razy w roku. Sprawdziany i kartkówki sprawdzane na kolanie ....bo nie w domu!!! Pani o 12 sadzi kwiatki w ogródku. A do czego się przygotowują???? Jeśli nie mają wiedzy to muszą...W takim razie kogo zatrudnianie??? A......Pani ucząca klasy początkowe robi ludziki z kasztanów czy tulipany z bibuły w domu. Pani z zajęć fizycznych przewrotu w przód czy w tył? A Pani z muzyki śpiewa czy dzieli nuty??? Jesteście najbardziej roszczeniową, wyrachowaną i interesowną grupą społeczną. Zgadnijcie drogie tzw" podziękowanie " na zakończenie roku. Uważajcie co będzie upublicznione.

A
Ada
KONKURS PIOSENKI NAUCZYCIELSKIEJ STRAJK 2019 - Top lista na www.goniec24.pl
N
Nie popieram
2019-04-26T20:35:04 02:00, Gość:

Wszystko,ale nie kosztem dzieci. Nauczyciele życie nie jest po to żeby tylko brać.

Zaczął się cyrk zwany pokaz sił.

N
Nie popieram
Poszły dzieci do szkoły, majówka to terror bagaż nauki , ktory maja zadany jest to normalne ?

Może tak pensja dla rodzica bo przez te kilka dni to wcielimy się w pedagoga nie jednego przedmiotu ! Dzieci chodzą do szkoły by się uczyć, czyż tak nie jest? To dlaczego dom zamienia się w szkołę ? Jaka praca taka płaca poslugiwanie się naszym czasem jest bezczelne! Dom to dom a nie uniwersytet!
G
Gość
Wszystko,ale nie kosztem dzieci. Nauczyciele życie nie jest po to żeby tylko brać.
S
SzarakiZrobilyAzjatow
Płaci się dużo za ryzyko pilot chirurg inżynier górnik etc, nauczyciel to łatwa robota i 3 mies urlopu... żyć nie umierac
G
Gość
, Gość:

System edukacji niewątpliwie wymaga reformy. Ale nie tylko reformy wynagrodzeń, ale reformy programu nauczania, awansów nauczycieli, ograniczenia biurokracji. Program nauczania który obecnie jest realizowany w szkołach, jest tak przeładowany, że jego planowa realizacja uniemozliwia poświęcenie więcej czasu na dany temat, a co za tym idzie zainteresowanie nim, oraz wytłumaczenie osobom które nie zrozumiały od razu. Trudno aby interesowało coś czego dziecko nie zrozumiało i ledwie zdążyło to zapisać w zeszycie. (Przez to szerzą się korepetycje). Innym poważnym problemem jest niski poziom wymagań w stosunku do nauczycieli. Istnieje wiele bardzo słabych szkół, a szkoła to nie tylko dzieci ale i nauczyciele. W mojej ocenie winę za to ponoszą niestety w dużej mierze nauczyciele, którzy często uczą danego przedmiotu nie po studiach ale zaledwie po skończonej podyplomówce, kursie języka; albo uczą przedmiotu bo akurat zabrakowało im do pensum kilku godzin; albo od lat go uczą z przestarzałych notatek nie tłumacząc dlaczego tak jest bo już sami nie pamiętają. Jeśli dziecko trafi na takiego nauczyciela to już nigdy nie będzie dobre z przedmiotu ścisłego gdzie nie wstarczy wykuć notatkę ale trzeba rozumieć jak rozwiązać zadanie. Rozwiązaniem tego problemu mogłyby być egzaminy przy awansie nauczyciela ze stażysty na nauczyciela kontraktowego itp. Obecnie wymagany jest kilkuletni staż i egzamin ze znajomości regulaminu szkoły oraz podstawy programowej. Tylko, że nauczyciele nie uczą regulaminu szkoły, a kilkuletni staż polegający na uczenieniu przez 4 lata źle nic nie zmienia. Konieczny jest egzamin ze znajomości materiału. Zadziwia mnie jego brak, na uczelni wyższej gdzie pracuję (tak jestem nauczycielem akademickim) podczas robienia doktoratu jest egzamin z całej dyscypliny, przy robieniu habilitacji zgodnie z nowa ustawą będzie kolokwium habilitacyjne, a przy awansie nauczyciela wystarczy staż, teczka z ilością przygotowanych apeli, prowadzonych kółek itp i znajomość regulaminu szkoły. W mojej ocenie taki egzamin pomógłby uwolnić szkoły od słabych nauczycieli.

Kolejna kwestia to pensum. Powinno być ono zwiększone ale i zróżnicowane w zależności od prowadzonego przedmiotu. Wiadomo, że polonistka czy matematyk ma więcej pracy niż nauczyciel wf-u i sztuki. Po wprowadzeniu takich zmian można mysleć o zróżnicowanych podwyżkach dla nauczycieli. Część osób nie zgadza się aby te podwyżki były uzależnione od osiągnięć nauczyciela, bo to skłania dzieci do intensywnej pracy, ciągłego oceniania. Ale czy w dorosłym życiu dzieci nie będą oceniane w swojej pracy? Będą. Osobiście przygotowuję licealistów (pracuję też w liceum) do olimpiady z chemii i wiem, że jeśli dziecko nie chce to go nie zmuszę aby się uczyło, startowało w konkursie. Aby dziecko chciało musi poczuć pasję uczenia sie danego przedmiotu. Aby ją poczuło musi być ktoś kto tą pasją dziecko zarazi, kto jak nie nauczyciel? I taki nauczyciel może zarabiać nawet 100% więcej niż obecnie. Nie mam nic przeciwko.

Ale to musi być nauczyciel i dawać dobry przykład a nie leń. Jeszcze 20 lat temu nauczyciel kazał zostawać po lekcjach uczniom, którzy mieli problemy w nauce a teraz który zostanie 12h zagarowych odwali w tygodniu i nic od siebie .

G
Gość
, Gość:

Nauczyciel jak każdy pracownik ma prawo do strajku....... niestety w podkwidzyńskiej szkole jest pisowski dyrektor-katecheta, który straszy nauczycieli zwolnieniami dyscyplinarnymi......

Może PO nauczyciele. Niech Tusk wam dołoży czmu wtedy nie strajkowaliscie. Propaganda PO i r....o

G
Gość
Zwolnić i zatrudnić na nowych zasadach 40h w szkole z czego około 30 bezpośredniej pracy z uczniem i 1000 netto dołożyć a jak się nie podoba to do biedronki. Kosztem dzieci strajkuja . Niech strajkuja w wakacje lenie i obiboki 12 h w tygodniu pracują i jeszcze źle niech na budowę idą.
G
Gość
Nauczyciel jak każdy pracownik ma prawo do strajku....... niestety w podkwidzyńskiej szkole jest pisowski dyrektor-katecheta, który straszy nauczycieli zwolnieniami dyscyplinarnymi......
G
Gość
Polityczna wojna kosztem dzieci. Wstyd i hańba. Powołani zostaliście nauczycielami, aby uczyć. Wiele osób skończyło tak jak wy studia i czasami są bardziej wykształceni niż Wy. Wiele z nas pracuje w korporacjach na pełny etat tj 40 h tygodniowo, czasami siedzimy dłużej za free , 26 dni urlopu i nie odwalamy takich cyrków. Jeśli nie chcecie uczyć to się przekwalifikujcie, a nie tylko narzekajcie. Wiele dzieci w dniu dzisiejsszym musi chodzić na korepetycje. CIŚNIE SIĘ NA USTA PYTANIE Z CZEGO TO WYNIKA? Nie z tego, że odbębniacie materiał. Wśród Was są także nauczyciele z powołania i założę się, że dla dobra dzieci są przeciwni. " Kwiat kultury i wiedzy" nie wiedziały nawet, że pieniądze na rolnictwo były unijne a nie rządowe, odwaliły cyrk wydając odgłosy krów. Jaki przykład dajecie dzieciom i ta propaganda w telewizji ,że społeczeństwo Was popiera. Bzdury.
M
Maciek
Zmienić nazwę dzień nauczyciela na dzień świra.
G
Gość
System edukacji niewątpliwie wymaga reformy. Ale nie tylko reformy wynagrodzeń, ale reformy programu nauczania, awansów nauczycieli, ograniczenia biurokracji. Program nauczania który obecnie jest realizowany w szkołach, jest tak przeładowany, że jego planowa realizacja uniemozliwia poświęcenie więcej czasu na dany temat, a co za tym idzie zainteresowanie nim, oraz wytłumaczenie osobom które nie zrozumiały od razu. Trudno aby interesowało coś czego dziecko nie zrozumiało i ledwie zdążyło to zapisać w zeszycie. (Przez to szerzą się korepetycje). Innym poważnym problemem jest niski poziom wymagań w stosunku do nauczycieli. Istnieje wiele bardzo słabych szkół, a szkoła to nie tylko dzieci ale i nauczyciele. W mojej ocenie winę za to ponoszą niestety w dużej mierze nauczyciele, którzy często uczą danego przedmiotu nie po studiach ale zaledwie po skończonej podyplomówce, kursie języka; albo uczą przedmiotu bo akurat zabrakowało im do pensum kilku godzin; albo od lat go uczą z przestarzałych notatek nie tłumacząc dlaczego tak jest bo już sami nie pamiętają. Jeśli dziecko trafi na takiego nauczyciela to już nigdy nie będzie dobre z przedmiotu ścisłego gdzie nie wstarczy wykuć notatkę ale trzeba rozumieć jak rozwiązać zadanie. Rozwiązaniem tego problemu mogłyby być egzaminy przy awansie nauczyciela ze stażysty na nauczyciela kontraktowego itp. Obecnie wymagany jest kilkuletni staż i egzamin ze znajomości regulaminu szkoły oraz podstawy programowej. Tylko, że nauczyciele nie uczą regulaminu szkoły, a kilkuletni staż polegający na uczenieniu przez 4 lata źle nic nie zmienia. Konieczny jest egzamin ze znajomości materiału. Zadziwia mnie jego brak, na uczelni wyższej gdzie pracuję (tak jestem nauczycielem akademickim) podczas robienia doktoratu jest egzamin z całej dyscypliny, przy robieniu habilitacji zgodnie z nowa ustawą będzie kolokwium habilitacyjne, a przy awansie nauczyciela wystarczy staż, teczka z ilością przygotowanych apeli, prowadzonych kółek itp i znajomość regulaminu szkoły. W mojej ocenie taki egzamin pomógłby uwolnić szkoły od słabych nauczycieli.

Kolejna kwestia to pensum. Powinno być ono zwiększone ale i zróżnicowane w zależności od prowadzonego przedmiotu. Wiadomo, że polonistka czy matematyk ma więcej pracy niż nauczyciel wf-u i sztuki. Po wprowadzeniu takich zmian można mysleć o zróżnicowanych podwyżkach dla nauczycieli. Część osób nie zgadza się aby te podwyżki były uzależnione od osiągnięć nauczyciela, bo to skłania dzieci do intensywnej pracy, ciągłego oceniania. Ale czy w dorosłym życiu dzieci nie będą oceniane w swojej pracy? Będą. Osobiście przygotowuję licealistów (pracuję też w liceum) do olimpiady z chemii i wiem, że jeśli dziecko nie chce to go nie zmuszę aby się uczyło, startowało w konkursie. Aby dziecko chciało musi poczuć pasję uczenia sie danego przedmiotu. Aby ją poczuło musi być ktoś kto tą pasją dziecko zarazi, kto jak nie nauczyciel? I taki nauczyciel może zarabiać nawet 100% więcej niż obecnie. Nie mam nic przeciwko.
Wróć na i.pl Portal i.pl