Strajk nauczycieli 2019: Tydzień ostatniej szansy. Egzamin gimnazjalny rozpoczyna się 8 kwietnia. CKE: Arkusze będą rozesłane do szkół

Dorota Kowalska
Sławomir Broniarz, szef ZNP twierdzi, że sa gotowi do rozmów 24 godziny na dobę
Sławomir Broniarz, szef ZNP twierdzi, że sa gotowi do rozmów 24 godziny na dobę fot. Marek Szawdyn
Strajk nauczycieli 2019. 8 kwietnia w szkołach zaczynają się egzaminy. Nauczyciele i strona rządowa mają tydzień, żeby dojść do porozumienia. Co, jeśli go nie będzie?

W poniedziałek kolejna tura rozmów nauczycieli ze stroną rządową. To spotkanie może okazać się kluczowe, bo do rozpoczęcia egzaminów został dokładnie tydzień. Na niedzielnej konferencji prasowej Związek Nauczycielstwa Polskiego podsumował statystyki dotyczące gotowości strajkowej w polskich szkołach i przedszkolach. - W skali kraju liczba strajkujących szkół, zespołów szkolnych i przedszkoli stanowi 79,5 proc. - powiedział szef ZNP Sławomir Broniarz i dodał, że na 20 tys. placówek w Polsce za strajkiem opowiedziało się 15 549 jednostek. - Zgodnie z decyzją, jaką podjęliśmy 4 marca, bezterminowy strajk rozpocznie się 8 kwietnia. Jutro rozpoczynają się rozmowy z rządem - stwierdził szef ZNP. Odniósł się też do sugestii Beaty Szydło, aby związki uzgodniły ze sobą wspólne stanowisko. ZNP wspólnie z Forum Związków Zawodowych mają taki sam postulat. - Chodzi o podwyżkę o 1000 zł dla nauczycieli i innych pracowników szkół - powtórzył Broniarz. - Jesteśmy gotowi do rozmów 24 godziny na dobę - dodał, podkreślając, że liczy jednak, iż rozmowy zakończą się w poniedziałek.

Jednak oświatowa „Solidarność” po nieudanych poniedziałkowych rokowaniach w Radzie Dialogu Społecznego okroiła żądania płacowe - chce już tylko podwyżki obecnej kwoty bazowej o 10 proc.

Sławomir Broniarz, prezes ZNP skomentował to krótko: - Szkoda, że związek o takich tradycjach, tak łatwo daje się przekupić. Kierownictwo „S”, Piotr Duda, ewidentnie idzie rządowi na rękę. Cały czas będę jednak powtarzał, że najważniejsza jest postawa szeregowych członków „Solidarności”, którzy masowo przyłączają się do akcji strajkowej.

Na niedzielnej konferencji ZNP padło też nazwisko pierwszej damy, która zanim trafiła do Pałacu Prezydenckiego uczyła języka niemieckiego w krakowskim liceum. Trzy dni temu w mediach pojawiła się informacja, że Agata Duda odradza nauczycielom strajk.

- Strajk nauczycieli nie ma sensu. Rząd nie ma pieniędzy na podwyżki w oświacie - miała według „Gazety Wyborczej”powiedzieć podczas rozmowy z nauczycielami w renomowanym II LO im. Sobieskiego w Krakowie.

Na 20 tys. placówek oświatowych w Polsce za strajkiem opowiedziała się większość - 15 549 jednostek

Poparcie dla strajku w byłym liceum Agaty Dudy jest bardzo duże. 80 procent nauczycieli nauczycieli chce wziąć tam udział w proteście ZNP. Jak czytamy w „GW”, pierwsza dama przyjeżdża do liceum, w którym uczyła do 2015 r. stosunkowo często. Zazwyczaj jednak kończy się na rozmowach z dyrekcją. Tym razem jednak było inaczej. Małżonka prezydenta weszła do pokoju nauczycielskiego.

- Próbowała nas przekonać, abyśmy nie przystępowali do protestu. Mówiła, że stanowisko rządu jest jasne. Nie ma pieniędzy na podwyżki w oświacie, więc strajk nie ma żadnego sensu. Dyskusji, która się wywiązała, przysłuchiwał się pan dyrektor - opowiadała anonimowo „GW” jedna z nauczycielek.

Oficjalnie jednak pierwsza dama nie zajęła żadnego stanowiska w związku z planowanym strajkiem nauczycieli i ich żądaniami podwyżek.

Zarobki nauczycieli wzbudzają ogromne emocje. Ostatnia podwyżka wynagrodzeń dla nauczycieli weszła w życie 1 stycznia 2019 roku. Zobacz, jak kształtują się minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego w polskich szkołach.Przejdź do kolejnych slajdów --->

Zarobki nauczycieli 2019. Ile zarabia nauczyciel w szkole po...

- Odczuwamy pewną bierność ze strony pani prezydentowej. Pierwsza dama to także nauczycielka, to osoba jedna z nas. Chcielibyśmy, żeby pani prezydentowa również włączyła się w dyskusję, także o swoim wynagrodzeniu, mam nadzieję, przyszłej nauczycielki - stwierdził Sławomir Broniarz.

Potem Szymon Lepper, młody nauczyciel z Gdańska, odczytał list do pierwszej damy. „Jest Pani jedną z nas. Doskonale zna Pani realia pracy w szkole. Nauczyciele wiedzą ile radości i satysfakcji ona przynosi. Każdy dzień jest zaskakujący i stawia nas przed nowymi wyzwaniami. (…) Jesteśmy dobrze wykształceni, kreatywni i pełni zapału, a przede wszystkim dumni z wykonywanego zawodu. Jest to dla nas więcej niż praca. Niestety w ostatnim czasie głównym wyzwaniem nauczycieli, w szczególności młodych, rozpoczynających pracę w zawodzie, jest zarządzanie niskim budżetem domowym. Podejmowana akcja strajkowa jest wyrazem naszej frustracji, desperacji” - napisali młodzi nauczyciele do Agaty Dudy.

Sytuacja wydaje się patowa, bo politycy partii rządzącej od kilku dni powtarzają, że pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli nie ma. - Budżet to nie jest worek bez dna, budżet nie jest z gumy. To co udało nam teraz osiągnąć, ma też ogromny związek z naprawą finansów publicznych. Kolejne wydatki będą możliwe po kolejnym uszczelnieniu, po kolejnych naszych sukcesach gospodarczych i mam nadzieję również politycznych, jeżeli taka będzie wola wyborców - stwierdził premier Mateusz Morawiecki.

Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej we „Wstajesz i wiesz” w TVN24 , zapewnił jednak, że, niezależnie od sytuacji, egzaminy się odbędą.

- Egzaminy się odbędą, cały czas to powtarzamy - mówił. - Jesteśmy przygotowani do przeprowadzenia egzaminów, arkusze są przygotowane, wydrukowane, gotowe do rozesłania do szkół. Te arkusze będą rozesłane do szkół - dodał.

Jak zauważył, sytuacja w oświacie już bywała trudna i te egzaminy zawsze się odbywały. Nauczyciele i dyrektorzy szkół doskonale zdają sobie bowiem sprawę, jak ważny jest to okres w życiu młodego człowieka.

- Trzeba mieć świadomość, że cały czas toczą się rozmowy i strona rządowa, i strona związkowa cały czas rozmawiają. (…) Zobaczymy, co się wydarzy w poniedziałek i dopiero tak naprawdę będziemy w stanie myśleć o jakichś planach B - stwierdził Smolik. Mówiąc o alternatywnych rozwiązaniach, dzięki którym egzaminy, mimo strajku nauczycieli, się odbędą, Smolik przywołał nowelizację rozporządzenia, która zakłada możliwość powołania do zespołu nadzorującego przebieg egzaminów dodatkowych nauczycieli spoza szkoły, w której egzamin jest przeprowadzany. Jak poinformował, ten dokument ma być podpisany przez minister edukacji 2 lub 3 kwietnia. Obecnie jest konsultowany społecznie.

- Jaki odsetek nauczycieli istotnie do tego strajku przystąpi, dowiemy się 3-4 kwietnia, bo zgodnie z prawem na pięć dni przed strajkiem, strajkujący są zobowiązani poinformować dyrektora placówki, ile osób do strajku przystąpi - zauważył Smolik.

Jak mówią sami nauczyciele, atmosfera w szkołach jest napięta. Stres. Niepokój. I przekonanie, że jak nie teraz, to kiedy? Że to ostatni moment, aby powalczyć o swoje. Nie tylko o lepszą pensję, ale o lepszą emeryturę. Reforma edukacji też miała wpływ na ich nastroje. Wychodzili na ulice, przekonywali, że nie można tak z roku na rok przewracać życia uczniów, rodziców i nauczycieli do góry nogami, że do takiej reformy trzeba się przygotować, a przede wszystkim porozmawiać, czy naprawdę jest potrzebna. Nikt ich nie słuchał. Nie mówią tego otwarcie, ale poczuli się trochę zlekceważeni. Chociaż są rozdarci, bo przecież w konflikt dorosłych zostały uwikłane dzieci.

POLECAMY:






















od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Agnieszka dziobiak
ma nie być strajku bo chcemy iść do szkoły poniedziałek
E
Ewelina
A gdyby tak olać ich strajk i i tak wysłać dzieci do szkół? Wygonia je? Bez opieki przecież nie mogą ich zostawić. A czemu ktoś pracujący w innym zawodzie ma przez nich tracić?
G
Gość
Egzaminy gimnazjalne są 10-12.04
G
Gość
za podwyżki w państwowych szkołach niech płacą RODZICE , dlaczego rodzice którzy posyłają dzieci do prywatnych szkol, maja jeszcze to finansować. My płacimy czesne za naukę naszych dzieci i państwo nie daje ani złotówki. Podwyżka tak ALE NIE Z BUDŻETU PAŃSTWA
?
Jak te nieroby dostaną te 1000 zł to wypisuje się z tego kraju !!!!!
O
Obywatel
Za robotę niech się wezmą 40 godzin tygodniowo normalnych nie lekcyjnych i 26 dni urlopu. Wtedy jak będą mieli mało niech strajkują. Zapewne materiał cały zdążą zrobić i po godzinach nie będą musieli pracować. Za to teraz i za to jak i ile pracują to i tak dużo zarabiają. Ośmieszają się tym strajkiem. ŻENADA!!!!!! ?
G
Gość
Kto to pisał egzaminy są 15-17.04
s
super artykuł
https://finanse.wp.pl/wakacji-polskiemu-nauczycielowi-szwed-moze-tylko-pozazdroscic-6114830186534529a bardzo dobry artykuł
G
Gość
a u nas to grupa świętych krów
R
Rychu
Witam
Zachęcam do artykułu jak wygląda sytuacja nauczycieli w innych krajach. Mogą tylko naszym pozazdrościć bo nie są żadną grupą uprzywilejowaną i muszą zapierdzielac jak inni.

https://finanse.wp.pl/wakacji-polskiemu-nauczycielowi-szwed-moze-tylko-pozazdroscic-6114830186534529a
a
asia
maja gole 18 !!!! godzin, godziny za zajęcia dla uzdolnionych, niedających sobie rady dodatkowo płatne, karciane godziny zostały przecież jakis czas temu zlikwidowane, a czemu nie ZLIKWIDOWAĆ KN, roczny urlop zdrowotny, 13, 3 miesiące wakacji i 101 dodatków
S
STRAJKUJCIE - CZEKAMY!!!!!
oni nie sa zorganizowani, porostu narobili dużo hałasu przed egzaminami i wyborami. A STRAJKOWAC tez nie potrafia, przecież do tej pory nie ma żadnych materacy w szkołach, plakatów, albo przyjdą do szkoły na 3-4 godzinek wypija kawkę , pogadają i do domku.
J
JON
Nauczyciele to roszczeniowcy z PRL....Nic nie robic i zarobić
P
POLAK
Mam już dosć tego rządu daje wszystkim nierobom ,a moja żona zapieprza na 3 zmiany za 2200 z groszami .Ciągle przy maszynie .Mam juz dosc ..to ,zadna sprawiedliwosc -kto mocniejszy i bardziej zorganizowany ten dostaje.
G
Gość
djety i odprawy powini byc zdecydowanie opodatkowane natychmiast
Wróć na i.pl Portal i.pl